Narutowiec
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Kiri - story goes on

+3
Hiroshi Nemuri
Jinta Nemuri
Tsubame Mori
7 posters

Strona 1 z 3 1, 2, 3  Next

Go down

Kiri - story goes on Empty Kiri - story goes on

Pisanie by Tsubame Mori Pią Sty 25, 2013 8:52 pm

Mgliste Kiri, czyli - nic się w tej kwestii nie zmieniło. Zimno, mgliście, nieprzyjemnie. A do tego Babcia Zmora wciąż tu panuje.

***
Musieli iść do Kiri. Znaczy, nie musieli, ale obiecała, że to zrobi.Żeby tylko udało się uratować Hiroshiego. Tylko ze podróż z taką gromadką nie należała do najłatwiejszych, ale dali radę i niecały tydzień po opuszczeniu Ameboshi byli już przy granicy Kiri. Tylko teraz... Spojrzała na Hiroshiego. Nadal był taki słaby... Przytuliła się do niego mocno.
- Dobrze się czujesz? - zapytała, po czym przyklękła i zapytała o to samo Momoshi i Jintę, z ładnym uśmiechem na ustach. Jinta już się nieco oswoił z nimi i nie był już taki okropny dla Momo-chan i Hiro, ale czasami wciąż było widać tą buntowniczą naturę. Ona też już nie była taka wychudzona i zaniedbana, jak wtedy, gdy nie było... Nie, nie chciała wracać do tego czasu.
- Gotowi na zejście do podziemi? - zapytała dzieci, kierując się w stronę pobliskiego drzewa.
Tsubame Mori
Tsubame Mori
Wędrowiec

Liczba postów : 45
Join date : 25/01/2013

Powrót do góry Go down

Kiri - story goes on Empty Re: Kiri - story goes on

Pisanie by Jinta Nemuri Pią Sty 25, 2013 9:44 pm

Musieli iść do Kiri. po tym długim czasie, kiedy Tsubame oddała ich cioci, nie wiedział, co myśleć. A później jeszcze pojawiła się nagle u cioci z Hiro, co było jeszcze dziwniejsze. Przecież on umarł. Albo tak mu się wydawa... Nie, przecież byli na pogrzebie... Więc co? Miał głębokie jak na pięciolatka rozmyślenia nad tym, co się stało, przerywane od czasu do czasu zaczepianiem Momoshi. No bo sama się o to prosiła! I ta nagła podróż... Pokręcił główką. Hm? Co, już są? Spojrzał przed siebie i zobaczył mgłę. Nic ciekawego.
- Dobrze - mruknął w odpowiedzi do Tsubame, nadal się rozglądając. - Wiesz, dlaczego tu jesteśmy? - szepnął do Momoshi. Może chciała się ich pozbyć? Albo zjeść? Albo... zabić i ożywić, jak to było z tatą?! Ponownie pokręcił głową. Nie, nie, nie, to nie może być prawda!

Jinta Nemuri
Mieszkaniec

Liczba postów : 10
Join date : 25/01/2013

Powrót do góry Go down

Kiri - story goes on Empty Re: Kiri - story goes on

Pisanie by Hiroshi Nemuri Pią Sty 25, 2013 9:55 pm

Tsubame tak całkiem nagle wymyśliła sobie, że powinni iść do Kiri. Mu, to to się wcale, ale to wcale nie podobało! On był słaby, Tsubame była w ciąży... A poza tym w Ameboshi miałaby pomoc, a jej matka i ojciec... Szkoda gadać. Ale baba się uparła i nie było zmiłuj. Więc tylko musiał być dzielny.
-A... Nie! Znaczy... Znaczy tak.- odpowiedział, wyrwany z zamyślenia. Nie czuł się najgorzej... Bo już doskonale wiedział co to znaczy czuć się źle. A teraz było znośnie nieprzyjemnie.
-A ty? A ty jak się czujesz?- no bo przecież ona była ciężarna! Nawet miała taki trochę brzuch! Ah! No i dzieciaki, które tak bezsilnie powłóczyły nogami. T-to Kiri, to był zły pomysł!
-P-pod...- A! Te, co ostatnio! Pamiętał! Tam siostra Tsubame. Ah... A potem jej rodzice. Nieco pobladł. O-on nie chciał!

A więc weszli do tych podziemi i je dzielnie przemierzali. No, przynajmniej on i jego żona, bo dzieciaki trochę spanikowały, głównie Momoshi, przez co musiał ją nieść.
Hiroshi Nemuri
Hiroshi Nemuri
Wędrowiec

Liczba postów : 11
Join date : 25/01/2013

Powrót do góry Go down

Kiri - story goes on Empty Re: Kiri - story goes on

Pisanie by Momoshi Nemuri Pią Sty 25, 2013 10:03 pm

Nie bardzo wiedziała gdzie muszą iść, ale póki była z mamusią, tatusiem i braciszkiem, to było dobrze!
-Nóźki mnie bolą!- pisnęła, kiedy mama zadała pytanie. Tsubame i Fujiko w końcu oduczyły ją tego pieszczotliwego, acz niewyraźnego mówienia. Choć trzeba było przyznać, ze nadal troszkę jej nie wychodziło to panowanie nad swoją mową. Cóż, była dzieckiem. A potem Jin-onii-chan się do niej zwrócił!
-Bo idziemy!- odparła z mądrą miną, przekonana co do prawdziwości swoich słów. A następnie znaleźli się w jakimś strasznym, ciemnym miejscu! J-jak z Panem, z którym była wcześniej... Więc się przestraszyła i wcale nie chciała iść. Tylko płakać. A-ale tatuś wziął ją na rączki. Wtedy zrobiło się lepiej i mogła się zgodzić na to, aby ruszać dalej.
Momoshi Nemuri
Momoshi Nemuri
Mieszkaniec

Liczba postów : 11
Join date : 25/01/2013

Powrót do góry Go down

Kiri - story goes on Empty Re: Kiri - story goes on

Pisanie by Tsubame Mori Pią Sty 25, 2013 11:09 pm

Jinta był mrukliwy i chyba nie do końca powiedział prawdę, natomiast Momoshi jak zawsze wyskoczyła z tym, co było aż nazbyt prawdziwe. Westchnęła leciutko.
- Już niedługo będziemy na miejscu - zapewniła, głaszcząc ich oboje po główce. Bo byli już całkiem blisko. Ucałowała Hiroshiego w policzek, czule gładząc dłonią brzuch. - Nie, wszystko w porządku...
Weszli do podziemi, choć Momo trochę się bała, ale jak zawsze były w dobrym stanie. Podróż do rezydencji nie trwała długo. Otworzyła wyjście i wyjrzała, czy w pobliżu nie ma niczego niezwykłego. A było. Pomogła wyjść dzieciom.
- Hiro... czemu ten dom jest... jakby to powiedzieć... ładny? - zapytała, mając zdziwioną minę i patrząc na rezydencję, którą dostała od taty.
Tsubame Mori
Tsubame Mori
Wędrowiec

Liczba postów : 45
Join date : 25/01/2013

Powrót do góry Go down

Kiri - story goes on Empty Re: Kiri - story goes on

Pisanie by Jinta Nemuri Pią Sty 25, 2013 11:23 pm

Nie takie odpowiedzi oczekiwał. Czy Momo w ogóle myślała? Naburmuszył się jeszcze bardziej, ale nic więcej nie powiedział. Tylko dlaczego schodzili do podziemi? Przełknął głośno ślinę. To nie tak, jak myśli, to nie tak, że mama (bo tak powoli zaczął ją nazywać) chce ich wszystkich zjeść. O-on się wcale nie bał!
Po pewnym czasie wyszli. Czy to już? Czy to jakaś straszna sala, w której było mnóstwo strasznych narzędzi i... pająków? nie, nie chciał... Ale blondynka już pomogła mu wyjść. Zamknął oczy, nie chcąc patrzeć na to wszystko. Ale... nic się nie stało. otworzył jedno oko, drugie. Łaaaał~! Jaki piękny dom! Aż zapomniał całym strachu, tylko zablokował wyjście z podziemi.

Jinta Nemuri
Mieszkaniec

Liczba postów : 10
Join date : 25/01/2013

Powrót do góry Go down

Kiri - story goes on Empty Re: Kiri - story goes on

Pisanie by Hiroshi Nemuri Pon Sty 28, 2013 7:55 pm

Skończył jako pojazd dla Momo-chan. Jinta się chyba o coś obraził... Nie był pewny o co, ale szybko mu przeszło.
A potem... Doszli. No! Nareszcie. Tsubame wzięła Momoshi, a potem pomogła Jincie. To teraz on wyjdzie z tego strasznego miejsca! albo i nie, bo chłopiec zrobił korek. Westchnął cichutko. Wziął syna na ręce i wszedł do ładnego pomieszczenia. O... Jaka reakcja ze strony Tsubame~!
-Ano, bo jest. To źle? A jak zobaczysz ogród~- rzucił z zadowoleniem.
-Ciekawe kiedy twoja matka... I-i ojciec...- mruknął niemrawo. To, ze teraz się lepiej czuł... Po spotkaniu z jej rodzicami... Umrze, chyba...
-Ah! Nie psujmy dobrej atmosfery!- dodał raźno. Co się będą teraz przejmować?!
Hiroshi Nemuri
Hiroshi Nemuri
Wędrowiec

Liczba postów : 11
Join date : 25/01/2013

Powrót do góry Go down

Kiri - story goes on Empty Re: Kiri - story goes on

Pisanie by Momoshi Nemuri Pon Sty 28, 2013 8:08 pm

Na rączkach u tatusia było fajnie! I w ogóle! A potem szli gdzieś... Gdzieś jeszcze indziej! I mamusia ją... Do takiego ładnego miejsca? Uwolniła się szybko i zaczęła biegać po całym pokoju i wszytko sprawdzać. Ciekawe, kiedy się wywróci i zacznie płakać. No, reakcja zgoła inna niż ta u Jinty... Ale dzięki temu było weselej. Tatuś coś... Oczy jej rozbłysły.
-Dziadzio i babcia?- spytała piskliwym, podnieconym głosikiem, podbiegając do mamy i uczepiając się jej nóżek.
-Dlatego jesteśmy tutaj?- dodała szybko, skacząc przy nogach Tsubame (dziecko z ADHD XP).
Momoshi Nemuri
Momoshi Nemuri
Mieszkaniec

Liczba postów : 11
Join date : 25/01/2013

Powrót do góry Go down

Kiri - story goes on Empty Re: Kiri - story goes on

Pisanie by Tsubame Mori Pon Sty 28, 2013 10:14 pm

Pokręciła głową w odpowiedzi, nie wiedząc, czy to sen czy jawę ma przed oczyma. Ten dom wyglądał w końcu tak, jak powinna wyglądać siedziba rodu Mori a nie ta dziwna zachodnia wersja 'domu'.
- Uszczypnijcie mnie... - wyszeptała, dotykając pięknej papierowej ściany. Była taka... - Jak to się stało w ogóle? - ponownie zwróciła się do męża, jakby wiedział dokładnie, o co tu we wszystkim chodzi. No i tak... Mama i tata... Westchnęła ciężko.
- Będzie dobrze, zobaczysz - spróbowała powiedzieć to raźnie, ale jej też niespecjalnie to wyszło. Na szczęście niczego nie świadoma Momoshi skakała wokół jej nogi. - Tak, dlatego tu jesteśmy, poznasz dziadziusia i babcię - odpowiedziała dziewczynce z uśmiechem, głaszcząc ją po głowie. Powiedziała dzieciom czego gdzie ewentualnie szukać i pokazała im, gdzie będą spać. Kuchnia... Chyba będzie musiała zwrócić się o pomoc do kuchni... Na szczęście było tam kilku mniej wrednych typów, których byle uśmiechem dało się przekonać. - No to odpocznijmy - rzuciła dziarsko, kierując się do ogrodów.
Tsubame Mori
Tsubame Mori
Wędrowiec

Liczba postów : 45
Join date : 25/01/2013

Powrót do góry Go down

Kiri - story goes on Empty Re: Kiri - story goes on

Pisanie by Jinta Nemuri Pon Sty 28, 2013 10:31 pm

Był tak zafascynowany, że nawet specjalnie nie protestował. Jak tu było pięknie~! Pierwszy raz widział taki piękny pokój. Słuchał wszystkiego, co mówiła Tsubame z otwartą buzią i dopiero kiedy Momoshi zwróciła mu uwagę, speszony odwrócił głowę i ją zamknął. T-to będzie ich dom? Nawet nie miał nic przeciwko, żeby mieszkać w takim pięknym miejscu! Tylko... Spojrzał z ukosa na dziewczynkę. Miał z nią dzielić pokój?!

Jinta Nemuri
Mieszkaniec

Liczba postów : 10
Join date : 25/01/2013

Powrót do góry Go down

Kiri - story goes on Empty Re: Kiri - story goes on

Pisanie by Hiroshi Nemuri Pon Sty 28, 2013 10:40 pm

-Uszczypnąć, to ja cie mogę wieczorem.- rzucił nieco uszczypliwie (taka gra słów, masz się śmiać XD).
-Nie wiem. Może czary?- odparł z szerokim uśmiechem ukazującym jego białe zęby. Tak, tak. On znał to 'będzie dobrze'. Oznaczało tylko tyle, e nic nie będzie dobrze. Cóż za los. Ale teraz trzeba było odpocząć i pooglądać rodzinkę. Momo-chan była taka pełna życia~W ogóle nie przypominała dziecka, jakim była gdy spotkali się po raz pierwszy. No i nawet Jinta go nie ugryzł! Na razie było pięknie. Poczłapał za Tsubame, ciągle mając na rękach syna. M-musiał korzystać, kiedy były ku temu sprzyjające warunki. No i wreszcie doszli~ Rozsunął drzwi. Ładnie!
-I co?! Podoba ci się?- spytał z nieukrywaną dumą, siadając na podłodze, a następnie puszczając Jintę. Nie będzie do za bardzo męczyć.
-Ty też sobie usiądź, Tsubame-chan.- powiedział troskliwie. W sumie sam był zmęczony... A-ale teraz bardziej liczyła się Tsubame.
-Zaraz zorganizuję jakiś posiłek, tylko... No wiesz, odsapnę sobie chwilkę.- uśmiechnął się w kierunku żony. Musiał się troszczyć o nią i o dzieci!


Ostatnio zmieniony przez Hiroshi Nemuri dnia Pon Sty 28, 2013 11:05 pm, w całości zmieniany 1 raz
Hiroshi Nemuri
Hiroshi Nemuri
Wędrowiec

Liczba postów : 11
Join date : 25/01/2013

Powrót do góry Go down

Kiri - story goes on Empty Re: Kiri - story goes on

Pisanie by Momoshi Nemuri Pon Sty 28, 2013 10:43 pm

-Jej~!- wybuch radości zakończył się mocnym wtuleniem w nogi mamy. Następnie pobiegła do przodku. A-ale to nie w tą stronę. Więc wróciła i już trzymała się blisko.
-Zielono!- spojrzała na rodziców, a potem na braciszka, który już stał na podłodze.
-Złapiemy jobaki, Jin-onii-chan?- rzuciła podekscytowana, z błyskiem w oczach, łapiąc chłopca za ręce.
Momoshi Nemuri
Momoshi Nemuri
Mieszkaniec

Liczba postów : 11
Join date : 25/01/2013

Powrót do góry Go down

Kiri - story goes on Empty Re: Kiri - story goes on

Pisanie by Tsubame Mori Pon Sty 28, 2013 11:06 pm

Spiorunowała Hiro wzrokiem, po czym uśmiechnęła się do niego.
- Uważaj, żeby wieczorem nic cię nie złapało - odpowiedziała figlarnie, ale szybko jej przeszło. Czary? Hmm? Odpowiedziała pięknym, a nie strasznym uśmiechem. Chciała wierzyć w takie czary. Takie niezwykle cudowne rzeczy. - To ciekawe, komu mam podziękować? Wróżce? - rzuciła lekko, kierując się w stronę ogrodów. Ja... Zaparło jej dech w piersiach. - Fantastycznie... - Wyrwało jej się. Z miejsca, które ciężko było nazwać nawet skrawkiem ziemi, tył rezydencji stał się przepięknym miejscem. Usiadła obok mężczyzny i przytuliła się do niego mocno.
- Nic mi nie jest, naprawdę... - zapewniła ciepło, czerpiąc radość z samego bycia blisko niego. - A co do jedzenia to zawołam ludzi z kuchni, pewnie jeszcze pamiętają, kim jestem - dodała nieco weselej, całując go delikatnie w policzek. - Także możemy spokojnie odpoczywać...
Tsubame Mori
Tsubame Mori
Wędrowiec

Liczba postów : 45
Join date : 25/01/2013

Powrót do góry Go down

Kiri - story goes on Empty Re: Kiri - story goes on

Pisanie by Jinta Nemuri Pon Sty 28, 2013 11:20 pm

Dał się potrzymać i pokierować, rozglądając się na wszystkie strony i chłonąc cudowne rzeczy. Dzięki temu nie potykał się co rusz na progach. A ogród... Gdy tylko Hiroshi go puścił wyskoczył na zieloną trawę , w stronę sadzawki.
- Nie, robaki są fe! - odburknął, wypatrując rybek w wodzie. I jest, były! - Rybki są lepsze! - odpowiedział patrząc na małe, mieniące się w słońcu zwierzątka.

Jinta Nemuri
Mieszkaniec

Liczba postów : 10
Join date : 25/01/2013

Powrót do góry Go down

Kiri - story goes on Empty Re: Kiri - story goes on

Pisanie by Hiroshi Nemuri Pon Sty 28, 2013 11:25 pm

Ciekawe co go mogło złapać wieczorem... I za co? Ale on już tam nie komentował.
Tymczasem cieszył się ciepełkiem i miękkością Tsubame. Była zdecydowanie bardziej miękka niż przedtem~Troszkę chyba przytyła, ale gdzie by mu to tam przeszkadzało~ Lekko ją objął, a następnie ucałował czółko.
-Skoro mówisz, że wszystko w porządku, to chyba nie mam się co martwić.- odpowiedział cichutko, a następnie zaczął delikatnie gładzić brzuch kobiety.
-W takim razie będziemy odpoczywać.- było tak ciepło i sielankowo, jak gdyby nigdy nie miało wydarzyć się nic złego.
Hiroshi Nemuri
Hiroshi Nemuri
Wędrowiec

Liczba postów : 11
Join date : 25/01/2013

Powrót do góry Go down

Kiri - story goes on Empty Re: Kiri - story goes on

Pisanie by Momoshi Nemuri Pon Sty 28, 2013 11:33 pm

Poszła za Jintą. Jak to... Ale przecież robaczki są fajne!
-To nie!- pisnęła obrażona i sama zaczęła szukać robaków w trawie i innych roślinkach. Cóż, niektóre skutecznie deptała. Ale w końcu go znalazła! Robaka- chrząszcza wielkości jej dłoni! Podekscytowana podbiegła do Jinty.
-Patrz! Patrz! Wielki jobak!- wymachiwała biednym stworzeniem na lewo i prawo.
-Pokaże mamusi!- rzuciła w biegu. Po chwili znalazła się przy rodzicach.
-Jobak! Jobak!
Momoshi Nemuri
Momoshi Nemuri
Mieszkaniec

Liczba postów : 11
Join date : 25/01/2013

Powrót do góry Go down

Kiri - story goes on Empty Re: Kiri - story goes on

Pisanie by Tsubame Mori Pią Lut 01, 2013 9:31 pm

- Oczywiście, że nie masz - odpowiedziała lekko, przytulając się i układając wygodnie. W tym 'błogosławionym' stanie było to nie lada wyzwanie, ale wiele praktyki i już po chwili wtulała się w mężczyznę delikatnie, obserwując bawiące się dzieci. - Przyjemnie tak, nie uważasz? Spokojnie, beztrosko... - mruknęła ciepło. - A za chwilę będziemy musieli spotkać się z tą jedzą... - rzuciła, wzdychając ciekżo.
Tsubame Mori
Tsubame Mori
Wędrowiec

Liczba postów : 45
Join date : 25/01/2013

Powrót do góry Go down

Kiri - story goes on Empty Re: Kiri - story goes on

Pisanie by Jinta Nemuri Pią Lut 01, 2013 9:48 pm

Burknął coś pod nosem o tym, co myśli o robaczkach i dalej przypatrywał się pięknym rybkom. Od razu na jego twarzy pojawiło się zadowolenie i uśmiech, który tak rzadko na niej gościł. Położył się na brzuchu i zaczął machać nóżkami, nucąc cos pod nosem i od czas do czasu uderzajac taflę wody dłonią, śmiejąc się cicho. Tak, przeszły mu ponure nastroje.

Jinta Nemuri
Mieszkaniec

Liczba postów : 10
Join date : 25/01/2013

Powrót do góry Go down

Kiri - story goes on Empty Re: Kiri - story goes on

Pisanie by Hiroshi Nemuri Pią Lut 01, 2013 9:55 pm

-Miło.- odparł, zamykając oczy. Tak, tak! Chciał, aby zostało tak na wieki!
-Obronię cię przed nią. W końcu teraz jesteś już moją żoną.- powiedział, wtulając twarz we włosy kobiety. A potem przyszła Momo-chan i krzyczała coś o robakach. Tsubame ją zignorowała... Otworzył jedno oko. Biedna Momoshi nadęła policzki jak rozdymka.
-No ślicznego robaczka znalazłaś, ale teraz go odłóż, bo będzie płakać. Prawda, mamusiu?
Hiroshi Nemuri
Hiroshi Nemuri
Wędrowiec

Liczba postów : 11
Join date : 25/01/2013

Powrót do góry Go down

Kiri - story goes on Empty Re: Kiri - story goes on

Pisanie by Momoshi Nemuri Pią Lut 01, 2013 10:00 pm

M-mama! Czemu mama nie zainteresowała się robaczkiem?! Ale za to tatuś~!
-Nie będzie płakać!- odpowiedziała piskliwie, nie czekając na to, co powie mamusia. Ale ostatecznie... Ostatecznie położyła tego biednego chrząszcza. Choć ten coś się nie ruszał... Cóż, dziewczynka nie mogła tego zobaczyć, gdyż już biegła do Jinty. Kiedy tylko znalazła się przy chłopcu, usiadła na jego plecach.
-Co jobisz?- spytała zwyczajowo.
-Patrz! Jibki!- pokazała, czy raczej usiłowała pokazać poprzez machanie łapką, rybki w oczku.
Momoshi Nemuri
Momoshi Nemuri
Mieszkaniec

Liczba postów : 11
Join date : 25/01/2013

Powrót do góry Go down

Kiri - story goes on Empty Re: Kiri - story goes on

Pisanie by Tsubame Mori Pią Lut 01, 2013 10:56 pm

Nie zwróciła uwagi na Momo. To chyba te... wahania nastrojów? Chyba. Choć szczególnie miłe to nie było. Albo może po prostu chciała odpocząć. Na szczęście Hiro się wszystkim zajął.
- Będzie, będzie - odpowiedziała mrukliwie, ale nie nieprzyjemnie, dalej przytulając się do męża. A kiedy już dziewczynka pobiegła bawić się dalej, odetchnęła lekko i ucałowała policzek mężczyzny. - Pora poinformować tatka i kucharzy, że już jesteśmy - rzuciła lekko i stworzyła małego ptaszka z ognia, który pofrunął w stronę rezydencji głównej.
Tsubame Mori
Tsubame Mori
Wędrowiec

Liczba postów : 45
Join date : 25/01/2013

Powrót do góry Go down

Kiri - story goes on Empty Re: Kiri - story goes on

Pisanie by Jinta Nemuri Sob Lut 02, 2013 9:22 pm

Spłoszyła rybki. I jeszcze do tego na nim usiadła! Przewrócił się na bok przez co dziewczynka zleciała z niego na trawę.
- Już nic... - odpowiedział mrukliwie, niezadowolony, że spłoszyła rybki i jeszcze do tego na nim usiadła. Nie był przecież koniem... jak tata... - A gdzie się podział twój robaczek? - rzucił, rozglądając się za biednym i bogu winnym stworzonkiem.

Jinta Nemuri
Mieszkaniec

Liczba postów : 10
Join date : 25/01/2013

Powrót do góry Go down

Kiri - story goes on Empty Re: Kiri - story goes on

Pisanie by Hiroshi Nemuri Sob Lut 02, 2013 10:43 pm

-Momo-chan się na ciebie obrazi.- zauważył, jakże błyskotliwie. Ale w sumie... Dziewczynce zawsze szybko przechodzą te drobne fochy. Nie to, co Jincie... Z nim nie warto zadzierać. Mruknął z zadowoleniem, kiedy kobieta delikatnie musnęła jego skórę swoimi wargami.
-Tatka, co?- nastrój szybko mu się zmienił. Pamiętał ostatnią konfrontację z ojcem Tsubame... To nie było miłe! A potem, a propos niemiłych rzeczy, zaczął męczyć go ten okropny kaszel! Ah! Bolało, ale był dzielny... Tylko kaszlał. I nawet odsunął się od żony, bo dla niej to musiało być takie bardzo nieprzyjemne. Po dłuższej chwili mu przeszło.
-Przepraszam.- powiedział cicho, jakimś takim słabym głosem. Odetchnął. Musiał być dzielny, żeby nie martwić żonki! Wyjął chusteczkę i wytarł dłoń. Fuj... Znowu krew! Było jej coraz więcej. Otarł też usta, ale skończyło się na tym, że tylko bardziej się umazał. Uśmiechnął się lekko.
-Chyba pójdę się umyć... Popilnuj dzieci.- rzucił, wstając. Trochę kręciło mu się w głowie, ale to nic. Tak więc chwiejnym krokiem ruszył w kierunku łazienki, a gdy już się tam znalazł zacząć się oczyszczać z czerwonej substancji.
Hiroshi Nemuri
Hiroshi Nemuri
Wędrowiec

Liczba postów : 11
Join date : 25/01/2013

Powrót do góry Go down

Kiri - story goes on Empty Re: Kiri - story goes on

Pisanie by Momoshi Nemuri Sob Lut 02, 2013 10:51 pm

Nagle świat się zaczął kręcić, a ona wylądowała na trawce. Podniosła się i spojrzała na Jintę obrażonym wzrokiem.
-Onii-chan! Czemu tak jobiś?!- mruknęła, nabzdyczona. Przecież on i tak leżał na ziemi... Mogła sobie usiąść! Tata zawsze jej pozwalał! Ale potem zainteresował się robaczkiem!
-Leży! Żeby nie płakał!- chyba chciała jeszcze coś powiedzieć, ale tatuś zaczął tak strasznie głośno kaszleć, ze się nie dało! Spojrzała na rodziców. Tata był cały w czerwonym czymś! A potem poszedł od mamy, która wydawała się być bardzo zmartwiona!
-M-mamusiu!- z tym okrzykiem podbiegła do blondwłosej kobiety, a następnie nawet próbowała wdrapać się na drewniany tarasik (nie wiem jak to nazwać XD), by się do niej przytulić.
Momoshi Nemuri
Momoshi Nemuri
Mieszkaniec

Liczba postów : 11
Join date : 25/01/2013

Powrót do góry Go down

Kiri - story goes on Empty Re: Kiri - story goes on

Pisanie by Tsubame Mori Sob Lut 02, 2013 11:42 pm

Momo nie była problemem, wiec Tsubame tylko sie uśmiechnęła wzruszając ramionami. Bardziej zaniepokoiła się tym nieprzyjemnym kaszlem. Położyła mu dłoń na plecach i czekała, aż wszystko się uspokoi. A trwało to... stanowczo za długo. Westchnęła ciężko, odprowadzając wzrokiem zakrwawionego Hiro. NIe wyglądało to dobrze. Spojrzała na dziewczynkę i pogłaskała ją po głowie.
- Chciałabyś może kakałko? - zapytała delikatnie.
Tsubame Mori
Tsubame Mori
Wędrowiec

Liczba postów : 45
Join date : 25/01/2013

Powrót do góry Go down

Kiri - story goes on Empty Re: Kiri - story goes on

Pisanie by Sponsored content


Sponsored content


Powrót do góry Go down

Strona 1 z 3 1, 2, 3  Next

Powrót do góry

- Similar topics

 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach