Nichi i Shuji (to przeznaczenie)
2 posters
Strona 1 z 3
Strona 1 z 3 • 1, 2, 3
Nichi i Shuji (to przeznaczenie)
BRMG
Zaczęło się bardzo niewinnie od tego, kim można popisać. Po wielu rozważaniach koło fortuny poszło w ruch, losując tych nieszczęśników, który mieli stać się ofiarami dwóch niezwykle sadystycznych autorek. Przeznaczenie tak chciało. Niewątpliwie. Tak więc Nichi i Shuji zostali rzuceni na pastwę losu. Razem.
Nichi
Bolała go głowa. I zupełnie nie rozumiał, gdzie się znajduje. Coś nim zarzuciło na prawo i lewo, po czym ni z gruchy ni z pietruchy znalazł się tutaj... Przygnieciony czymś ciężkim. Czy to już koniec? To przez to, że nie pomógł tej staruszce? Borze Tucholski poratuj, nie chciał jeszcze ginąć. Otworzył jedno oko, chcąc się rozejrzeć, ale wielkie cielsko zasłaniało mu widok. Jęknął głośno, próbując się poruszyć i zrzucić mężczyznę z siebie... bez skutku.
Zaczęło się bardzo niewinnie od tego, kim można popisać. Po wielu rozważaniach koło fortuny poszło w ruch, losując tych nieszczęśników, który mieli stać się ofiarami dwóch niezwykle sadystycznych autorek. Przeznaczenie tak chciało. Niewątpliwie. Tak więc Nichi i Shuji zostali rzuceni na pastwę losu. Razem.
Nichi
Bolała go głowa. I zupełnie nie rozumiał, gdzie się znajduje. Coś nim zarzuciło na prawo i lewo, po czym ni z gruchy ni z pietruchy znalazł się tutaj... Przygnieciony czymś ciężkim. Czy to już koniec? To przez to, że nie pomógł tej staruszce? Borze Tucholski poratuj, nie chciał jeszcze ginąć. Otworzył jedno oko, chcąc się rozejrzeć, ale wielkie cielsko zasłaniało mu widok. Jęknął głośno, próbując się poruszyć i zrzucić mężczyznę z siebie... bez skutku.
Nichi Marukoto- Jounin
- Liczba postów : 56
Join date : 28/03/2013
Re: Nichi i Shuji (to przeznaczenie)
Coś się stało... Nagle! Dlaczego? Co? Ale... Coś... Nie rozumiał?! Podniósł się na łokciach. Jakiś pokój? Leżał na czymś miękkim? Oh, człowiek... Czemu?! Podniósł się zadeptując przy okazji nieznajomego.
-P-przepraszam.- wybełkotał zmieszany.
-J-ja...- nie wiedział co powinien powiedzieć. Czuł też ciepło na policzkach. Wyglądał teraz nawet śmiesznie. Ogromny wytatuowany bandzior, który jednak czerwieni się i jąka. Tak... Cały Shuji.
-P-przepraszam.- wybełkotał zmieszany.
-J-ja...- nie wiedział co powinien powiedzieć. Czuł też ciepło na policzkach. Wyglądał teraz nawet śmiesznie. Ogromny wytatuowany bandzior, który jednak czerwieni się i jąka. Tak... Cały Shuji.
Shuji Tetsui- Liczba postów : 26
Join date : 07/09/2014
Re: Nichi i Shuji (to przeznaczenie)
Nie dość, że ten facet na nim leżał, to jeszcze zmiażdżył go, gdy się podnosił. Za co? Za co?! Po prostu cudownie! To się chyba nazywa karma. Jękną jeszcze głośniej po czym sam podniósł się do siadu, oceniając straty moralne. Nie mogli na niego zrzucić kobiety? Byłoby przyjemniej niż dwumetrowy bandzior, który miażdży mu kończyny przy każdym kroku. Zaczął tez wyklinać tą nagłą zmianę otoczenia.
- Nic się nie stało - burknął, rozglądając się dookoła. Były tu drzwi. I nic więcej. Podrapał się po głowie ze skwaszoną miną i wstał. - Kim ty w ogóle jesteś? Yakuza? - zapytał, przyglądając się nieznajomemu olbrzymowi. Że też tacy ludzie chodzili po ziemi...
- Nic się nie stało - burknął, rozglądając się dookoła. Były tu drzwi. I nic więcej. Podrapał się po głowie ze skwaszoną miną i wstał. - Kim ty w ogóle jesteś? Yakuza? - zapytał, przyglądając się nieznajomemu olbrzymowi. Że też tacy ludzie chodzili po ziemi...
Nichi Marukoto- Jounin
- Liczba postów : 56
Join date : 28/03/2013
Re: Nichi i Shuji (to przeznaczenie)
Ton jego głosu wskazywał na to, że jednak coś się stało! Spuścił głowę, chociaż pewnie wyglądało to nieco tak jakby patrzył spode łba.
-Yakuza? Oh...- porwali ich? Rozejrzał się wokół. Faktycznie wyglądało to podejrzanie! Co się stało. Przeczesał włosy dłonią. Nic tu do siebie nie pasowało!
-Jestem z klanu Tetsui.- odpowiedział na wcześniej zadane pytanie.
-Sh-Shuji. A Ty? Znaczy, kim Ty jesteś?- nieznajomy nadal leżał na ziemi. Może coś mu było?
-Wszystko w porządku?- spytał kucając. Może powinien mu pomóc?
-Yakuza? Oh...- porwali ich? Rozejrzał się wokół. Faktycznie wyglądało to podejrzanie! Co się stało. Przeczesał włosy dłonią. Nic tu do siebie nie pasowało!
-Jestem z klanu Tetsui.- odpowiedział na wcześniej zadane pytanie.
-Sh-Shuji. A Ty? Znaczy, kim Ty jesteś?- nieznajomy nadal leżał na ziemi. Może coś mu było?
-Wszystko w porządku?- spytał kucając. Może powinien mu pomóc?
Shuji Tetsui- Liczba postów : 26
Join date : 07/09/2014
Re: Nichi i Shuji (to przeznaczenie)
Tetsui, Tetsui... Skąd on znał to nazwisko. Coś mu mówiło, tylko kurczę w chwili obecnej nie był w stanie sobie przypomnieć. Przeczesał włosy dłonią. I co by tu zrobić.
- Z klanu Marukoto, Nichi - odpowiedział na pytanie, zupełnie nie wiedząc, czy to dobrze czy źle. Nie wiedział w jakich stosunkach znajdują się te klany, ale miał nadzieję, że Shuji nie wie. Lub nie pamięta. Upadek uszkodził mu głowę czy coś... Czy coś było nie w porządku. Tak, wszystko! Był w obcym miejscu z obcym facetem, który właśnie zmiażdżył mu kończyny. Wszystko było w najlepszym porządku! Skrzywił się nieco. - Nie, nic minie jest Po prostu zastanawiam się, co się stało. To wszystko - odpowiedział, wstając już na nogi. Nic mu nie było... To może jednak nie yakuza?
- Z klanu Marukoto, Nichi - odpowiedział na pytanie, zupełnie nie wiedząc, czy to dobrze czy źle. Nie wiedział w jakich stosunkach znajdują się te klany, ale miał nadzieję, że Shuji nie wie. Lub nie pamięta. Upadek uszkodził mu głowę czy coś... Czy coś było nie w porządku. Tak, wszystko! Był w obcym miejscu z obcym facetem, który właśnie zmiażdżył mu kończyny. Wszystko było w najlepszym porządku! Skrzywił się nieco. - Nie, nic minie jest Po prostu zastanawiam się, co się stało. To wszystko - odpowiedział, wstając już na nogi. Nic mu nie było... To może jednak nie yakuza?
Nichi Marukoto- Jounin
- Liczba postów : 56
Join date : 28/03/2013
Re: Nichi i Shuji (to przeznaczenie)
-Ah, Marukoto?- powtórzył w zamyśleniu. Kiedyś niby mieli jakiś drobny konflikt. W sumie jego ojciec miał. Teraz jednak starali się odbudować relacje między klanami. Oh, mężczyzna poradził sobie ze wstaniem. Więc chyba nic mu nie było! Tetsui wyprostował się. Był nieco skrępowany całą tą sytuacją. Nic nie rozumiał, a do tego nieznajomy był, lekko mówiąc, oschły.
-Też nie rozumem tej sytuacji, jednak myślę, że siedzenie tutaj nam nie pomoże.- westchnął kierując się w stronę jedynych drzwi. Uchylił je i... Nic się nie stało! Otworzył je szerzej, też nic. To było dziwne. Gdzie ta cała yakuza?
-Też nie rozumem tej sytuacji, jednak myślę, że siedzenie tutaj nam nie pomoże.- westchnął kierując się w stronę jedynych drzwi. Uchylił je i... Nic się nie stało! Otworzył je szerzej, też nic. To było dziwne. Gdzie ta cała yakuza?
Shuji Tetsui- Liczba postów : 26
Join date : 07/09/2014
Re: Nichi i Shuji (to przeznaczenie)
Zupełnie nie wiedział, co o wszystkim myśleć, jednak Shuji miał rację w jednym - siedzenie tutaj niczego nie przyniesie i dobrze byłoby sprawdzić, gdzie w ogóle się znajdują. Tylko że stojąc obok niego czuł się... całkiem niekomfortowo, te dwadzieścia centymetrów różnicy... Zaczynał rozumieć, jak czują się niskie kobiety przy mężczyźnie wyższego od nich o co najmniej głowę.
- Coś ciekawego? - zapytał, nie widząc zupełnie nic z tego, co znajdowało się w drugim pomieszczeniu.
- Coś ciekawego? - zapytał, nie widząc zupełnie nic z tego, co znajdowało się w drugim pomieszczeniu.
Nichi Marukoto- Jounin
- Liczba postów : 56
Join date : 28/03/2013
Re: Nichi i Shuji (to przeznaczenie)
Wyjrzał za drzwi.
-Nie... Korytarz.- wzruszył ramionami. Chyba nie było tutaj niczego ciekawego.
-Trzeba znaleźć drogę na zewnątrz. O-ostatecznie nic wielkiego nam raczej nie grozi.- powiedział cicho.
-Ch-chyba.- dodał niepewnym tonem. Trochę sie niepokoił. Ale chyba użalanie się naprawdę w niczym nie pomoże.
-W sumie to i tak lepsze niż papierkowa robota... Tudzież wysłuchiwanie narzekań starszych klanu.- rzucił z niepewnym uśmiechem. Jeśli już miał przebywać z tym facetem chciałby się go trochę mniej bać... A jeśli ten by się do niego uśmiechnął na pewno byłby dużo mniej straszny!
-Nie... Korytarz.- wzruszył ramionami. Chyba nie było tutaj niczego ciekawego.
-Trzeba znaleźć drogę na zewnątrz. O-ostatecznie nic wielkiego nam raczej nie grozi.- powiedział cicho.
-Ch-chyba.- dodał niepewnym tonem. Trochę sie niepokoił. Ale chyba użalanie się naprawdę w niczym nie pomoże.
-W sumie to i tak lepsze niż papierkowa robota... Tudzież wysłuchiwanie narzekań starszych klanu.- rzucił z niepewnym uśmiechem. Jeśli już miał przebywać z tym facetem chciałby się go trochę mniej bać... A jeśli ten by się do niego uśmiechnął na pewno byłby dużo mniej straszny!
Shuji Tetsui- Liczba postów : 26
Join date : 07/09/2014
Re: Nichi i Shuji (to przeznaczenie)
O tak, kolejna sprawa, w której się zgadzał. Wysłuchiwanie jęczenia starszych było straszne. Męczyło i irytowało jednocześnie. Na jego ustach pojawił się ponury uśmiech, gdy jakimś cudem przecisnął się między drzwiami a Shujim.
- W takim razie nie pozostaje nam nic innego, jak iść dalej - dodał nieco przyjemniejszym dla ucha tonem, zachęcając rudowłosego do wyjścia i ruszenia za nim. W sumie był rudy... Ale kogo to obchodziło. Trzeba było wyjść! Tak więc ruszył do przodu korytarzem, licząc, że może znajdzie wyjście... Wyjścia nie było. Był za to inny pokój, z czajniczkiem herbaty i dwoma kubkami.
- Przynajmniej nie umrzemy z pragnienia - rzucił kąśliwie, wchodząc do środka i nalewając sobie i Shujiemu herbaty.
- W takim razie nie pozostaje nam nic innego, jak iść dalej - dodał nieco przyjemniejszym dla ucha tonem, zachęcając rudowłosego do wyjścia i ruszenia za nim. W sumie był rudy... Ale kogo to obchodziło. Trzeba było wyjść! Tak więc ruszył do przodu korytarzem, licząc, że może znajdzie wyjście... Wyjścia nie było. Był za to inny pokój, z czajniczkiem herbaty i dwoma kubkami.
- Przynajmniej nie umrzemy z pragnienia - rzucił kąśliwie, wchodząc do środka i nalewając sobie i Shujiemu herbaty.
Nichi Marukoto- Jounin
- Liczba postów : 56
Join date : 28/03/2013
Re: Nichi i Shuji (to przeznaczenie)
Powłóczył się za mężczyzną. Szli tak przez dłuższą chwilkę. Nichi nie był zbyt rozmowny, a on się wstydził! Ostatecznie nie przełamał się by coś powiedzieć i cisza została zerwana dopiero przez Marukoto. Nowe pomieszczenie. Niemal tak samo psute jak ostatnio. Herbata? Podejrzane.
-Myślę, że picie jej nie jest dobrym pomysłem.- podejrzliwie przyglądał się imbrykowi i kubkom.
-Chyba powinniśmy iść dalej... Najlepiej znaleźć wyjście, nie uważasz?
-Myślę, że picie jej nie jest dobrym pomysłem.- podejrzliwie przyglądał się imbrykowi i kubkom.
-Chyba powinniśmy iść dalej... Najlepiej znaleźć wyjście, nie uważasz?
Shuji Tetsui- Liczba postów : 26
Join date : 07/09/2014
Re: Nichi i Shuji (to przeznaczenie)
Złym pomysłem? Nie rozumiał o co mu chodzi, więc bez większych oporów wypił zawartość kubka. Jakby ktokolwiek chciał im coś zrobić, mógł to zrobić w tamtym dziwnym pomieszczeniu, a że nic im nie było... Tak przynajmniej mu się wydawało. Podniósł kubek w stronę Shujiego ze stanowczym wyrazem twarzy.
- Pij. Nie wiesz, jak daleko jest wyjście, a drugiej takiej okazji może nie być.
- Pij. Nie wiesz, jak daleko jest wyjście, a drugiej takiej okazji może nie być.
Nichi Marukoto- Jounin
- Liczba postów : 56
Join date : 28/03/2013
Re: Nichi i Shuji (to przeznaczenie)
On był taki... To było nieodpowiedzialne!
-Myślę, że...- stanowczy wzrok mężczyzny szybko go uciszył. Czy to w porządku? Napił się. Najpierw łyk. Smakowała raczej normalnie. Cała zawartość kubka znalazła się w jego żołądku. Nie wypił tego tak szybko jak Nichi... Ale starał się. Chociaż miał wrażenie, że jednak nie było to dobre posunięcie.
-To wszystko jest, hmm, niepokojące.- mruknął. Chciałby schować się pod kołdrą! Na swoim ulubionym, starym i skrzypiącym łóżeczku!
-Myślę, że...- stanowczy wzrok mężczyzny szybko go uciszył. Czy to w porządku? Napił się. Najpierw łyk. Smakowała raczej normalnie. Cała zawartość kubka znalazła się w jego żołądku. Nie wypił tego tak szybko jak Nichi... Ale starał się. Chociaż miał wrażenie, że jednak nie było to dobre posunięcie.
-To wszystko jest, hmm, niepokojące.- mruknął. Chciałby schować się pod kołdrą! Na swoim ulubionym, starym i skrzypiącym łóżeczku!
Shuji Tetsui- Liczba postów : 26
Join date : 07/09/2014
Re: Nichi i Shuji (to przeznaczenie)
Ponownie musiał przyznać mu rację. To było niepokojące. Ale co mieli zrobić? Było jakieś wyjście? Przynajmniej uzupełnili płyny i mogli ruszać dalej. Nie czuł się ani trochę dziwnie... Chyba przewrażliwienie Shujiego mu się udzielało.
- Chodźmy dalej. Może znajdziemy coś jeszcze - wstał i ruszył do kolejnych drzwi. Tam ponownie był korytarz, a na jego końcu drzwi, które, po otwarciu, prowadziły do pomieszczenia z dużym, jednym łóżkiem z pościelą w kucyki. Nichi skrzywił się na sam widok i przepuścił Shujiego do środka.
- Mam nadzieję, że dalej jest kolejne łóżko... - stwierdził ponuro, faktycznie mając nadzieję, ze tak będzie.
- Chodźmy dalej. Może znajdziemy coś jeszcze - wstał i ruszył do kolejnych drzwi. Tam ponownie był korytarz, a na jego końcu drzwi, które, po otwarciu, prowadziły do pomieszczenia z dużym, jednym łóżkiem z pościelą w kucyki. Nichi skrzywił się na sam widok i przepuścił Shujiego do środka.
- Mam nadzieję, że dalej jest kolejne łóżko... - stwierdził ponuro, faktycznie mając nadzieję, ze tak będzie.
Nichi Marukoto- Jounin
- Liczba postów : 56
Join date : 28/03/2013
Re: Nichi i Shuji (to przeznaczenie)
Przeszli dalej. Ich oczom ukazało się łóżko. Oh! Było urocze! I te kucyki! Uśmiechnął się. W końcu coś pozytywnego! Spojrzał na towarzysza, który wydawał się być zniesmaczony.
-Cóż, chodźmy dalej. Przekonamy się.- powiedział rozglądając się. Coś nowego... Więcej drzwi.
-Wychodzi na to, że mamy dwie drogi do wyboru. Rozdzielamy się?- spytał cicho. Nie był pewny czy powinni się rozdzielać ale zapewne tak szybciej zbadaliby teren.
-Cóż, chodźmy dalej. Przekonamy się.- powiedział rozglądając się. Coś nowego... Więcej drzwi.
-Wychodzi na to, że mamy dwie drogi do wyboru. Rozdzielamy się?- spytał cicho. Nie był pewny czy powinni się rozdzielać ale zapewne tak szybciej zbadaliby teren.
Shuji Tetsui- Liczba postów : 26
Join date : 07/09/2014
Re: Nichi i Shuji (to przeznaczenie)
Dwoje drzwi... Czemu nie? Pokiwał głową na zgodę z planem rozdzielenia się i ruszył do drzwi najbliższych sobie, śmiało je otwierając. Co złego mogło się stać? Bardziej niepokoił brak innych ludzi niż całkiem... no dobrze, względnie normalne pomieszczenia mieszkalne. W każdym razie jego oczom ukazała się przebieralnia. Dziwne miejsce, więc ruszył dalej, otwierając koleje drzwi. I wtedy też buchnęła w niego fala ciepła a on zobaczył niewielki staw będący gorącym źródłem. Otoczony był ze wszystkich stron ścianami, więc Nichi zupełnie nie wiedział, co znajduje się dalej, jednak odebrało mu zupełnie mowę. Tego to się tu nie spodziewał.
Nichi Marukoto- Jounin
- Liczba postów : 56
Join date : 28/03/2013
Re: Nichi i Shuji (to przeznaczenie)
Tak jak myślał, Nichi przystał na takie rozwiązanie problemu. Odetchnął cicho i ruszył w swoją stronę. Szedł długim korytarzem, minął pomieszczenie w którym znajdował się stół, następnie coś w rodzaju holu. Stamtąd była tylko jednak droga: po schodach- w górę. Pokonanie ich zajęło mu zadziwiająco dużo czasu! A najgorsze jest to, że wyszedł do pomieszczenia które było niskie, ciemne i ponure! Nad nim znajdowało się coś w rodzaju klapy. powinien ją otwierać? Chyba musiał... Tak też zrobił. Nie było to dobrym pomysłem. Okazało się, że są w środku jakiegoś lasu? Tak to wyglądało. Do tego było ciemno, założył więc, że jest noc. I-i-i te straszne odgłosy! Zrobiło mu się słabo i zimno. Zapewne pobladł. Powinien być bardziej odważny... No ale chciało mu się teraz płakać. Zatrzasnął klapę. Powinien wracać? A może... Nie wiedział! Na pewno umrą tutaj! Albo gorzej! Na pewno będzie gorzej. Nie powinni się rozdzielać! Postanowił, że jednak wróci. Tempem szybkiego marszu zaczął się cofać. Nie biegnąć i nie panikować!
Shuji Tetsui- Liczba postów : 26
Join date : 07/09/2014
Re: Nichi i Shuji (to przeznaczenie)
Takie źródełko to całkiem fajna sprawa, musiał przyznać. Szkoda tylko, że wciąż nie wiedział, gdzie znajduje się kuchnia, ale kiedyś to nadrobi. Może Shuji coś znalazł? Dlatego też niespiesznie zaczął wracać do pokoju z łóżkiem. Była też szansa na to, że rudy znalazł też drugie łóżko. O tak, bardzo chciał drugie łóżko. Albo chociaż kanapę. Bo spanie w jednym łóżku z drugim facetem było... Nie, nie chciał o tym myśleć. Pokręcił energicznie głową, chcąc wyrzucić głupią myśl. Na pewno będzie dobrze, trzeba było być dobrej myśli.
- Shuji? - wykrzyknął, wchodząc do pokoju z łóżkiem, mając nadzieję, ze ten odpowie.
- Shuji? - wykrzyknął, wchodząc do pokoju z łóżkiem, mając nadzieję, ze ten odpowie.
Nichi Marukoto- Jounin
- Liczba postów : 56
Join date : 28/03/2013
Re: Nichi i Shuji (to przeznaczenie)
Szedł i szedł. Droga powrotna zdawała się nie mieć końca. Wtem usłyszał jak ktoś go woła. Mimowolnie wydał z siebie dość piskliwy dźwięk. Zabrzmiał dość kobieco... Cóż. Serce mu waliło w piersi. Zdecydowanie musi popracować nad swoim męstwem. Zacisnął pięści. Zbyt mocno. Zbielały mu kostki. Przeszedł obok znajomego już stołu. Czyli był blisko. Skierował się do korytarza, minął zakręt. Dojrzał ludzką sylwetkę. Najpierw nieco się zląkł. Dopiero po chwili rozpoznał w postaci Nichiego. Odetchnął z ulgą.
-T-t-to chore!- jęknął, kiedy był już wystarczająco blisko mężczyzny.
-T-t-to chore!- jęknął, kiedy był już wystarczająco blisko mężczyzny.
Shuji Tetsui- Liczba postów : 26
Join date : 07/09/2014
Re: Nichi i Shuji (to przeznaczenie)
Spojrzał na Shujiego ze zdziwieniem. Zupełnie nie rozumiał, o co mu chodzi a ton jego głosu wskazywał na to, że chyba się czegoś przestraszył. Tylko powinien wypowiadać się bardziej zrozumiale. Z drugiej strony, czego mógł się przestraszyć dwumetrowy osiłek?
- Co się stało? I nic ci nie jest? - upewnił się. Jakby coś mu było to mogli mieć problem. Gdzie apteczka? Może w łaźni? I wciąż pozostawało pytanie - co go przestraszyło.
- Co się stało? I nic ci nie jest? - upewnił się. Jakby coś mu było to mogli mieć problem. Gdzie apteczka? Może w łaźni? I wciąż pozostawało pytanie - co go przestraszyło.
Nichi Marukoto- Jounin
- Liczba postów : 56
Join date : 28/03/2013
Re: Nichi i Shuji (to przeznaczenie)
Przyłożył dłoń do klatki piersiowej. Ależ waliło to niedobrze! powinien wziąć leki... Ah! Nie miał ich! W takim razie musiał się uspokoić, powoli. Odetchnął parę razu, jakby miało mu to w czymś pomóc. Spokojnie.
-W porządku, nic mi nie jest.- odparł.
-Tylko... nie rozumiem. Jesteśmy pod ziemią. I, nie wiem. W środku lasu? To dziwne. Aaah! Nic nie rozumiem, kompletnie!- jęknął, zakrywając twarz dłońmi. To wszystko bez sensu! W takim miejscu z obcym człowiekiem! Przecież nie powie mu, że się boi. I-i-i... A woda? jedzenie?
-Nie rozdzielajmy się lepiej...
-W porządku, nic mi nie jest.- odparł.
-Tylko... nie rozumiem. Jesteśmy pod ziemią. I, nie wiem. W środku lasu? To dziwne. Aaah! Nic nie rozumiem, kompletnie!- jęknął, zakrywając twarz dłońmi. To wszystko bez sensu! W takim miejscu z obcym człowiekiem! Przecież nie powie mu, że się boi. I-i-i... A woda? jedzenie?
-Nie rozdzielajmy się lepiej...
Shuji Tetsui- Liczba postów : 26
Join date : 07/09/2014
Re: Nichi i Shuji (to przeznaczenie)
Pod ziemią. W środku lasu. To by tłumaczyło brak okien. I źródełko. Oh tak, źródełko. Coś czuł, że w tym tempie relaks będzie wręcz wskazany bo zaszczują sie nawzajem wszelkimi możliwymi scenariuszami tego, co by było gdyby.
- Ja też nic z tego nie rozumiem, ale może lepiej nie panikować. Jakoś z tego wyjdziemy, mam nadzieję... A skoro jest wyjście, to możemy już teraz wyjść, prawda? - stwierdził całkiem rozsądnie. Szkoda tylko źródeł...
- Ja też nic z tego nie rozumiem, ale może lepiej nie panikować. Jakoś z tego wyjdziemy, mam nadzieję... A skoro jest wyjście, to możemy już teraz wyjść, prawda? - stwierdził całkiem rozsądnie. Szkoda tylko źródeł...
Nichi Marukoto- Jounin
- Liczba postów : 56
Join date : 28/03/2013
Re: Nichi i Shuji (to przeznaczenie)
-N-no tak... Ale tam jest, n-no wiesz... Strasznie.- powiedział cichutko, jakby był tym zawstydzony. Opuścił dłonie wzdłuż ciała. Na szczęście serce już się uspokoiło. Jeden problem z głowy. Na razie.
-A Ty? Znalazłeś coś ciekawego?- spytał, zmęczony. Najchętniej by się położył. Czuł jednak, że dzisiejszej nocy oka nie zmruży.
-A Ty? Znalazłeś coś ciekawego?- spytał, zmęczony. Najchętniej by się położył. Czuł jednak, że dzisiejszej nocy oka nie zmruży.
Shuji Tetsui- Liczba postów : 26
Join date : 07/09/2014
Re: Nichi i Shuji (to przeznaczenie)
Strasznie... Kurczę. Podrapał się po głowie, nie wiedząc, co z tym fantem zrobić. Jednak skoro nawet taki bandzior się tego bał, to musiało być naprawdę strasznie. No nic, dzisiaj chyba będą musieli tu spać, a do tego czasu możliwe Shuji się ogarnie i nie będzie tak zdruzgotany, jak obecnie.
- Ja znalazłem łazienkę... znaczy bardziej prywatny basenik z gorącym źródłem. Możemy tam teraz pójść by nieco odpocząć... - zaproponował, wskazując na drzwi, którymi niedawno przechodził. - A, i widziałeś może jakieś inne łóżko...? Albo chociaż kanapę? - Starał się nie zdradzić nadziei w swoim głosie, ale jego mina mówiła wszystko. Proszę, niech będzie inne łóżko.
- Ja znalazłem łazienkę... znaczy bardziej prywatny basenik z gorącym źródłem. Możemy tam teraz pójść by nieco odpocząć... - zaproponował, wskazując na drzwi, którymi niedawno przechodził. - A, i widziałeś może jakieś inne łóżko...? Albo chociaż kanapę? - Starał się nie zdradzić nadziei w swoim głosie, ale jego mina mówiła wszystko. Proszę, niech będzie inne łóżko.
Nichi Marukoto- Jounin
- Liczba postów : 56
Join date : 28/03/2013
Re: Nichi i Shuji (to przeznaczenie)
-Łazienkę?- powtórzył zdziwiony. Było to tak dziwne, że aż niepojęte!
-To byłoby miłe... Ale nie wiem, czy potrafiłbym się teraz zrelaksować. Poza tym musielibyśmy się znów rozdzielać. Nie wiem czy to dobre posunięcie.- rzucił kierując się w stronę pomieszczenia, w którym znajdowało się łóżko.
-Ah, nie. Było tylko coś na kształt jadalni, tak sądzę. Nie przyglądałem się ale był stół i krzesła.- Nichi miał jakąś dziwną twarz... Pewnie nie chciał z nim spać.
-Będziesz mógł się położyć. Ja i tak nie z-zasnę.
-To byłoby miłe... Ale nie wiem, czy potrafiłbym się teraz zrelaksować. Poza tym musielibyśmy się znów rozdzielać. Nie wiem czy to dobre posunięcie.- rzucił kierując się w stronę pomieszczenia, w którym znajdowało się łóżko.
-Ah, nie. Było tylko coś na kształt jadalni, tak sądzę. Nie przyglądałem się ale był stół i krzesła.- Nichi miał jakąś dziwną twarz... Pewnie nie chciał z nim spać.
-Będziesz mógł się położyć. Ja i tak nie z-zasnę.
Shuji Tetsui- Liczba postów : 26
Join date : 07/09/2014
Re: Nichi i Shuji (to przeznaczenie)
- Czemu rozdzielać? Pójdziemy razem, to całkiem podobne do onsenów. Jest nawet przebieralnia, więc myślę, że jakieś ręczniki tam też są - zdziwił się, bo rozdzielanie się po to, żeby pójść do łazienki? Znaczy, żeby załatwiać swoje sprawy, to jasne, jednak żeby się wykąpać? Chyba nie był aż tak złym towarzyszem... Ale była jadalnia! A więc lodówka też mogła być! Tylko... brak łóżka. Stół był kiepskim miejscem na sen. Skrzywił się. Pozostawało to straszne łóżko w kucyki. Aż zadrżał na samą myśl.
- Chodźmy lepiej się wygrzać w tych źródłach... - zaproponował, idąc w stronę przebieralni.
- Chodźmy lepiej się wygrzać w tych źródłach... - zaproponował, idąc w stronę przebieralni.
Nichi Marukoto- Jounin
- Liczba postów : 56
Join date : 28/03/2013
Strona 1 z 3 • 1, 2, 3
Strona 1 z 3
Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach