Narutowiec
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Kumo-gakure

5 posters

Strona 1 z 8 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Next

Go down

Kumo-gakure  Empty Kumo-gakure

Pisanie by Hideki Kano Nie Lut 03, 2013 9:24 pm

Kumowate Kumo, co więcej dodawać?


Koncert był udany. Przyszło sporo ludzi i udało się stworzyć super atmosferę! Choć pewnie jego gardło będzie jutro cierpieć. Trudno. Teraz trzeba się umyć! Bo jest spocony jak wieprz. Dokładnie, jak stary knur! A jak się wypiękni i wypachni, to może jakaś ładna fanka~ Więc rozebrał się i wskoczył pod prysznic. Miło było tak schłodzić się po tym całym wysiłku. Zmyć ten okropny pot! Nie, żeby był przesadnym czyściochem, ale nie lubił śmierdzieć niczym chlew! Po jakimś czasie wyszedł z kabiny i, po chwili oglądania się w lustrze, luźno obwiązał ręcznik wokół bioder. Chłopaki pewnie na niego nie poczekały i sami poszli na piwko... Szlag by ich! Te brudasy nigdy nie zrozumieją... Przeczesał włosy dłonią. Sam sobie pójdzie.
Hideki Kano
Hideki Kano
Mieszkaniec

Liczba postów : 90
Join date : 28/01/2013

Powrót do góry Go down

Kumo-gakure  Empty Re: Kumo-gakure

Pisanie by Akiko Kyoji Pon Lut 04, 2013 12:54 am

Wrrrr.... była wściekła. Tak dać się wrobić!!! No bo tak naprawdę nie było ważne, czy uda jej się zwędzić te słodycze. Ale jak zwykle musiały znaleźć sobie jakąś zabawę, kiedy tak wiało nudą dookoła w tym nędznym Kumo. No bo co tu robić? Więc ją, Akiko przyłapali, a tej wrednej Yoko się udało. Czarnowłosą wyrzucili ze sklepu, kiedy zaledwie starała się czmychnąć przed sprzedawcą z paczkami smakowitości. Zwiała gdzie pieprz rośnie, rzucając wszystko na ziemię. Ledwie udało się jej uciec zadyszanej, kiedy na rogu odnalazła koleżankę zajadającą ciasteczka o smaku zielonej herbaty z drwiącym uśmieszkiem. Zacisnęła pięści, zęby, tupnęła nogą, chwyciła aparat i ruszyła na koncert tego zespołu rockowego, co nazwy nawet nie udało jej się spamiętać, bo tak mało się nim interesowała. Miała robić zdjęcia... tego tam... z długimi włosami... gitarzysty... ech... tak więc robiła na koncercie mnóstwo zdjęć, wydała milion pieniędzy na bilet, a pomiędzy kolejnymi fotkami zatykała sobie uszy rękami, bo było tak głośno. Ale zakład to zakład. Na dodatek, to nie było wszystko, co miała zrobić tego wieczoru. Yoko zapragnęła zdjęć... prywatnych. Zakradła się więc pod okna budynku już na zewnątrz, wdrapała się ( na szczęście była zwinna) i zaglądając przez przezroczyste z bliska żaluzję porobiła kilka zdjęć w garderobie tego gitarzysty. Potem gdzieś zniknął. Musiała wdrapać się na wysokość okna po sąsiedniej ścianie. Udało się... chwyciła aparat... ale zaraz, zaraz... to chyba była łazienka. A chłopak kąpał pod prysznicem... Ha!- pomyślała. - tej wrednej Yoko szczęka opadnie z wrażenie, kiedy ujrzy nago swojego gitarzystę!! - zachichotała złośliwie w duchu.
- Będzie mnie ubóstwiać do końca życia...
Czekała, aż chłopak wyjdzie. W końcu... niestety szyby tak zaparowały, że niewiele mogła dojrzeć... na dodatek od wewnątrz... a niech to... musiała poczekać... po pewnym czasie zrobiły się nieco bardziej przejrzyste... ale chłopak był już w ręczniku... wrrr... trudno, będzie musiała zadowolić się tym...
Podniosła aparat na wysokość głowy, aby zrobić zdjęcie... już, juz miała nacisnąć przycisk... gdy nagle poczuła, że grunt odsuwa się spod jej nóg... znaczy kawałek tynku, który stanowiła ściana... runęła na ziemię... zdążyła jedynie osłonić aparat.
Trach!! Przygrzmociła o ziemię ciężko... poobijała się nieco... ale chyba nikt nic nie zauważył...
Akiko Kyoji
Akiko Kyoji
Chuunin

Liczba postów : 89
Join date : 30/01/2013

Powrót do góry Go down

Kumo-gakure  Empty Re: Kumo-gakure

Pisanie by Hideki Kano Wto Lut 05, 2013 12:33 am

Co się tak tłukło? Jakiś kot przewrócił kubeł na śmieci? Westchnął cicho. A co go tam? Wyciągnął świeże ubranie i się w nie odział. Wypsikał się dezodorantem i wodą kolońską. No! To był gotowy! Schował brudne rzeczy, wziął gitarę i skierował się ku wyjściu z budynku.
Ah! Świeże powietrze! Jak miło! To teraz na piwko~ I może jakaś ładna pannica~ Tylko coś dojrzał... W krzakach. Co to było? Podszedł bliżej. Człowiek? Kobieta? Podszedł szybko, położył swoje rzeczy (w postaci gitary i torby) i przykucnął przy nieznajomej.
-Nic pani nie jest?- spytał, rozglądając się na boki. Ktoś ją napadł? Powinien ją dotykać? Może ma coś uszkodzone? To chyba było głupie pytanie, skoro leżała rozłożona w krzaczorach...
-Potrzebny jest pani lekarz?
Hideki Kano
Hideki Kano
Mieszkaniec

Liczba postów : 90
Join date : 28/01/2013

Powrót do góry Go down

Kumo-gakure  Empty Re: Kumo-gakure

Pisanie by Akiko Kyoji Sro Lut 06, 2013 11:29 pm

Achh.... uch... jakoś tak ciężko było jej się podnieść... hmmm... aparat cały? Na szczęście tak... to dobrze, inaczej cała praca dzisiejszego wieczora poszłaby na marne... i jeszcze pieniądze za aparat. Wolała być poobijana i nawet połamana, niż zepsuć cały plan i narażać się na gniew Yoko. Uch... nieźle bolało...
Usłyszała jakiś szmer.... zaraz... t-to on? Aż tak długo tu siedziała, że zdąży się ubrać i wyjść? I dlaczego szedł drogą od tyłu budynku, a nie główną?... wydała z siebie jakiś dziwny, niezidentyfikowany odgłos, kiedy odezwał się. Starała się ukryć aparat, żeby nie przejrzał jej zamiarów, ale chyba było już za późno. Z resztą... to było by podejrzane, no nie? W końcu może być fanką, która wraca z koncertu z aparatem, a to, że leży na ziemi w takim miejscu to zbieg okoliczności...
- O... hej... świetny koncert - odparła starając się podnieść ale nie udało się. Co strzeliło jej w kościach.
- Naprawdę... - dodała.
- Najlepszy ze wszystkich...
Ale co ona będzie owijać w bawełnę? Nie była na ani jednym wcześniej... tylko teraz... na dodatek nie znała imienia tego gitarzysty, a chciała fankę grać! No... chociaż nie była napaloną fanką, a musiała z tego jakoś wybrnąć...
Akiko Kyoji
Akiko Kyoji
Chuunin

Liczba postów : 89
Join date : 30/01/2013

Powrót do góry Go down

Kumo-gakure  Empty Re: Kumo-gakure

Pisanie by Hideki Kano Czw Lut 07, 2013 10:06 pm

Nie odpowiedziała mu na żadne z zadanych wcześniej pytań... Może uderzyła się w głowę lub była w tak wielkim szoku? Zarzucił torbę i gitarę na ramię, a następnie wziął kobietę na ręce, jak to czyni pan młody ze swoją wybranką. Cóż, nie chodziło o żaden romantyczny gest... Po prostu tak było wygodnie.
-Zabiorę panią do lekarza.- oznajmił, kierując się w stronę kliniki.
-Miło mi, że pani tak uważa, ale porozmawiamy o tym, jak zostanie pani przebadana.- skończywszy wypowiedź delikatnie się uśmiechnął. Kolejna fanka? Może to była jedna z tych, co prześladują... Ale na pewno nie wdrapywała się, by.... Nie, to niemożliwe.
Hideki Kano
Hideki Kano
Mieszkaniec

Liczba postów : 90
Join date : 28/01/2013

Powrót do góry Go down

Kumo-gakure  Empty Re: Kumo-gakure

Pisanie by Akiko Kyoji Pią Lut 08, 2013 11:39 pm

Zanim zdążyła zareagować, znalazła się w jego ramionach. C-co on... chciała go ofukać, ale chyba naprawdę było z nią coś nie tak, bo ciężko było jej wykonywać jakieś gwałtowniejsze ruchy.
- Chyba rzeczywiście nie jest w porządku... - odparła i złapała się za głowę. Dopiero teraz jakoś wszystko dookoła zaczęło wirować, a wszystko, co miała usadowione na szyi okropnie jej ciążyło... aparat też... i głowa...
- Nie trzeba było... - odparła. W sumie to nie za bardzo miała siłę opierać się, fukać, przymilać, czy coś... choć miała ochotę to zrobić. Żeby sobie nie pomyślał, ze tak wszystko jej wolno! Nie była bezbronną dziewczyną, którą nosi się na rękach do lekarza. Resztkami sił oplotła jego szyję i odparła:
- Może mi coś zagrasz... być może od razu mi przejdzie, jak usłyszę tak cudowną muzykę... - powiedziała słabym głosem.
Akiko Kyoji
Akiko Kyoji
Chuunin

Liczba postów : 89
Join date : 30/01/2013

Powrót do góry Go down

Kumo-gakure  Empty Re: Kumo-gakure

Pisanie by Hideki Kano Pią Lut 08, 2013 11:47 pm

-No widzę, że jest nie w porządku.- odparł, przyspieszając. Jeszcze umrze i co wtedy? Trzeba było się spieszyć!
-Trzeba było, trzeba.- odpowiedział mrukliwie. No, bo się trochę denerwował. A jak ona tu zejdzie? Wtedy będzie czuł się winny! A! Co ona robiła?!
-A! Ty jesteś jedną z tych, co się tak... A ja głupi!- zezłoszczony posadził ją na ławce.
-Nic ci nie zagram.- warknął. Nagle przeszedł na 'ty'... Ale zezłościł się. Bo on tu się troszczył i co? Trafił na wredną oszustkę, która udawała pokrzywdzoną, aby wykorzystać jego piękne ciało!
-Kobiety takie jak ty... Nienawidzę takich najbardziej.- wymamrotał, odwracając się na pięcie i kierując w swoją stronę. Phi! Pójdzie sobie do baru na piwo i tam pozna jakąś wartościową pannę!
Hideki Kano
Hideki Kano
Mieszkaniec

Liczba postów : 90
Join date : 28/01/2013

Powrót do góry Go down

Kumo-gakure  Empty Re: Kumo-gakure

Pisanie by Akiko Kyoji Sob Lut 09, 2013 9:51 pm

Po tym co do niej mówił trudno było wywnioskować, czy chłopak grzeszy inteligencją. Wszystko wskazywało jednak na to, że nie. Mówił sam do siebie, powtarzał... ech, ale wolała za bardzo nie zawierzać swoim zmysłom i instynktom, w końcu uderzyła się chyba w głowę, bo była taka cieżka. Zanim się spostrzegła wylądowała na ławce. Jeszcze przed chwilą wiele by za to oddała, ale teraz....
- Hej, co ty wyrabiasz? - zawołała w jego stronę. No bo teraz, tak w połowie drogi? A jednak pomyślał, że jest napaloną fanką!...
- Czy wyglądam, jakbym udawała, chciałam się tylko podroczyć! - krzyknęła. Bo teraz dopiero czuła, jakie ma problemy z utrzymaniem równowagi... nawet na ławce... złapała się kurczowo oparcia i starała się wpatrywać w niego, ale jej wzrok co chwile gdzieś uciekał.
- Wiesz, jeśli o to chodzi... to nawet nie wiem jak masz na imię i dzisiaj pierwszy raz w życiu byłam na koncercie! - wypaliła. Bo i co jej pozostało?....
- Znajomi mnie... zaciągnęli... a potem sobie poszli... - dodała, maskując te mniej potrzebne w obecnej sytuacji elementy wydarzenia.
- A ty tak wszystko bierzesz do siebie...
- I co, teraz mnie tu zostawisz? Naprawdę jest coś nie tak... - wymruczała. Przecież nie prosiła go o pomoc. Sam się zaoferował. A teraz tak nagle zrezygnuje i zostawi ją tu, jeszcze dalej od domu? No proszę...
Akiko Kyoji
Akiko Kyoji
Chuunin

Liczba postów : 89
Join date : 30/01/2013

Powrót do góry Go down

Kumo-gakure  Empty Re: Kumo-gakure

Pisanie by Hideki Kano Sob Lut 09, 2013 9:59 pm

-Ale mi się takie droczenie nie podoba!- odkrzyknął równie głośno. Niepotrzebna mu jakaś psychiczna stalkerka!
-Na pewno udajesz! I teraz tak mówisz, żeby mnie zwieść! Myślisz, że jestem głupi?- napuszył się jak paw. Wariatka! Coraz więcej się takich koło niego kręciło.
-Tak! Zostawię cię! Radź sobie sama!- dodał na koniec, a następnie przeszedł parę kroków. Ale... Ale jak faktycznie jest z nią coś nie tak? To... N-no! Odwrócił się na pięcie i powrócił do nieznajomej.
-W-wezmę cię zaniosę do tego lekarza.- wymamrotał niewyraźnie, ponownie biorąc kobietę na ręce i kierując się w stronę szpitala. Po niedługiej chwili się tam znaleźli. Musieli śmiesznie wyglądać: on taki zmachany, z wiatrem we włosach, trzymający śniętą pannę. Wyjdzie na jakiegoś bandytę! Gwałciciela!
Hideki Kano
Hideki Kano
Mieszkaniec

Liczba postów : 90
Join date : 28/01/2013

Powrót do góry Go down

Kumo-gakure  Empty Re: Kumo-gakure

Pisanie by Akiko Kyoji Pią Lut 15, 2013 10:13 pm

Ah... patrzyła na niego. Naprawdę był taki twardy i bezwzględny? Nie wierzyła w to. Z resztą... ech... była w takim stanie, że więcej nie przychodziło jej do głowy, czyli to, co mogła jeszcze zrobić, żeby jakoś uporać się ze swoim problemem i nie zgubić się gdzieś po drodze z powodów zawrotów głowy. Nie brała pod uwagę ani opcji: tez chłopak mi pomorze, ani opcji: jakoś sobie bez niego poradzę. Obie były zbyt kłopotliwe w zaistniałej sytuacji, bo teraz musiałaby go nakłaniać do pomocy. Ale... no trudno. Najwyżej zostanie sobie tutaj do rana i poczeka, aż los się odmieni i będzie mogła się ruszyć... czemu nie... Westchnęła ciężko, kiedy się odwrócił.
- Ty to naprawdę musisz mieć interesujące zdanie o sobie... - odparła.
- Ja naprawdę niczego o tobie nie wiem...
A, niech idzie! Zrobi, jak to powyżej pomyślała. L-lecz... znowu ją podniósł. Co jak co ale takie tarmoszenie w obecnej sytuacji nie za bardzo pozytywnie wpływało na kondycje jej zdrowia. Ale chociaż sprawę tego, co ze sobą zrobi miała z głowy...
- Dzięki... - wymamrotała nieco zmęczona tą całą sytuacją, ale wdzięczna. Szli długo... albo to jej tak czas się wydłużał. Oparła głowę o jego tors i tak się trzymała. Zamknęła oczy, żeby obrazy nie wirowały jej przed nimi.
Akiko Kyoji
Akiko Kyoji
Chuunin

Liczba postów : 89
Join date : 30/01/2013

Powrót do góry Go down

Kumo-gakure  Empty Re: Kumo-gakure

Pisanie by Hideki Kano Pią Mar 01, 2013 8:38 pm

Tak mówiła... A na pewno uknuła sobie jakiś plan! Chciała go zaciągnąć do swego łoża! A-ale on się takimi nie interesował... Prześladowczyni, ot co! Ale to wina jego wyglądu... W końcu był jak Apollo! Nie! Przewyższał go swoją urodą i powabem! Ponadto był taki szlachetny! Uratował jej życie, pomimo tego, że ta miała wobec niego niecne knowania! Był niczym jaśniejący kwiat, wokół bagiennej zgnilizny tego nędznego padołu. Niestety ta jego wspaniałość wiązała się z wielką odpowiedzialnością. Westchnął dramatycznie. Teraz musi zająć się tą niegodziwą panną. Tak też zrobił. Dostarczył ją pielęgniarką, które to już nią się odpowiednio zajęły. W końcu trzeba było dokonać kompleksowych badań, które niestety długo trwają... On tymczasem siedział na niewygodnym krzesełku w poczekalni. Obok niego spoczywała torba i gitara. Ciekawe ile będzie czekał... Wszakże skoro już przytachał tu to zło w postaci kobiety, to musi dowiedzieć się czy wszystko w porządku!
Hideki Kano
Hideki Kano
Mieszkaniec

Liczba postów : 90
Join date : 28/01/2013

Powrót do góry Go down

Kumo-gakure  Empty Re: Kumo-gakure

Pisanie by Akiko Kyoji Sob Mar 02, 2013 10:22 pm

Nie za bardzo wiedziała co się z nią działo. Chłopak nic nie mówił... to może i nawet lepiej.
- Jakbym... odpłynęła... to powiedz że mam na imię Kyoji....
- Akiko Kyoji... - wydusiła. Robiło jej się coraz mętniej w głowie. Ciekawe o czym myślał ten muzyk? Ahhh.... kto to wie.
Po chwili ktoś ją poszarpał trochę, zrobiło się nieco wygodniej i już nie czuła zapachu męskich perfum. Zorientowała się, choć z trudem, że znajduje się na łóżku szpitalnym. Ktoś ją zaczął rozbierać i podłączył do jakiś dziwnych urządzeń. A potem coś zaczęli mówić, że ma się wysikać.... tam gdzieś, żeby mogli zbadać. Ile tutaj tak poleży? A ten muzyk? Poszedł sobie? Nawet zaczęło jej brakować zapachu jego perfum... bo czuła si tu tak nieswojo w tej sterylnej pościeli na białej sali. Z nim to chociaż zaczęła rozmawiać... no nie? W końcu, kiedy nieco ją otrzeźwili... sama nie wie czym, może po prostu tak jakoś sama to uczyniła... jedna z pielęgniarek chwyciła ja za ramię i pociagnęła w stron toalet. Syknęła. Przechodząc przez korytarz spostrzegła chlopaka.
- Idę siku... - oznajmiła i nawet jakoś tak lekko się uśmiechnęła.
- Poczekasz... za niedługo się stąd wyrwę... - bo męczyło ją to wszystko okropnie, do granic możliwości.
Akiko Kyoji
Akiko Kyoji
Chuunin

Liczba postów : 89
Join date : 30/01/2013

Powrót do góry Go down

Kumo-gakure  Empty Re: Kumo-gakure

Pisanie by Hideki Kano Sob Mar 02, 2013 10:38 pm

Strasznie mu się dłużyło... Nawet sobie przysnął w tej niewygodnej pozycji. Bo było późno! Znaczy... Nie, żeby normalnie chodził spać wcześniej, ale oczekiwanie strasznie go znużyło. Niestety nie dało się tu pospać... W końcu ktoś mignął mu przed oczami. I nawet usłyszał kobiecy głos. Chwile potrwało, zanim mózg mężczyzny to wszystko zinterpretował. Czy... Ona powinna latać jak głupia po całym szpitalu? Chyba nie... I jeszcze mówiła takie nieodpowiedzialne rzeczy! Powinna pozostać w tym miejscu! To przecież było dla jej dobra? Mruknął coś niepochlebnego, a następnie założył ręce na piersi. w ogóle poco przejmował się tą zboczoną prześladowczynią, która chciała wykorzystać jego wspaniałe ciało?
-Jestem za dobry...- westchnął cichutko. Zapewne roztaczał wokół siebie boski blask... Tak, na pewno.
Hideki Kano
Hideki Kano
Mieszkaniec

Liczba postów : 90
Join date : 28/01/2013

Powrót do góry Go down

Kumo-gakure  Empty Re: Kumo-gakure

Pisanie by Akiko Kyoji Nie Mar 24, 2013 4:01 pm

Ta kobieta przestała być dla niej miła, kiedy znalazły się sam na sam w jakiejś zapyziałej toalecie. W porównaniu ze sterylnymi pomieszczeniami reszty szpitala to było dosyć wątpliwe miejsce. Na dodatek wlazła z nią do kabiny, dała taki, ot mały pojemniczek i kazała jej uczynić fizjologiczną powinność. Litości!
- Koncert rockowy... hmm... to teraz dostaniesz za swoje... - mruknęła i oparła się plecami o ścianę kabiny.
- Wąchacie, palicie, a potem spadacie z różnych wysokości, no,no... ciekawe... a po wygładzie tego typka co cię tu przyprowadził... tego... bóstwa jakiejś równoległej przestrzeni... to pewnie nieźle się razem bawicie, co? - powiedziała z ironią.
Zaraz, zaraz... co sugerowała to kobieta... ach, tak! Odkąd przyznała się, że stało się to po koncercie rockowym i zobaczyli dość nietypowo ubranego muzyka od razu zrobili z niej narkomankę! No proszę!...
- Jestem czysta... - wybełkotała i zrobiła co miała uczynić bez jakiegoś większego certolenia. Co tam się będzie z nią przekamarzać... następnie wręczyła jej pojemniczek gwałtownych ruchem wysuwając rękę do przodu, tak, że nieomal jego zawartość nie chlusnęła na jej czyściutki, sterylny fartuszek. Skierowały się z powrotem ku sali. Kiedy przechodziła ponownie koło chłopaka wybełkotała rozeźlona:
- Wzięli nas za narkomanów...
Była wściekła! Bo co oni! Zaraz takie rzeczy! Co to zdjęć nie można robić muzykowi w garderobie?...
- Ja go nawet nie znam... - odparła, kiedy z powrotem wrzucili ją na łóżko. Nie słuchali...
Pielęgniarka wyszła z pomieszczenia i skierowała się do długowłosego.
- Dla bezpieczeństwa tej dziewczyny powiedz, co robiliście. - mówiła poważnym głosem.
- Może to uratować jej życie. Powiedz, co teraz zażywa się na koncertach rockowych? I może sam zechcesz poddać się badaniom? Pomożemy wam, jeśli macie problemy - wyrecytowała regułkę tak, ze odbiorca przekazu odnosił wrażenie, ze jednak nie za bardzo ma ochotę im pomagać...
Akiko Kyoji
Akiko Kyoji
Chuunin

Liczba postów : 89
Join date : 30/01/2013

Powrót do góry Go down

Kumo-gakure  Empty Re: Kumo-gakure

Pisanie by Hideki Kano Nie Mar 24, 2013 5:51 pm

Poszły do tego kibla i zniknęły tam na Bóg wie ile... A jak wyszły, to jeszcze mu ta prześladowczyni jakieś herezje wygadywała! Że niby on brał narkotyki?! Dobre sobie! Jedno, dwa, ewentualnie sześć piw... To co innego! Narkotyki są be! Dobrze, że ją zawlekli do sali! A potem przyszła ta, pożal się Boże, pielęgniarka...
-Nic nie robiliśmy. Leżała na ziemi wpół martwa, to ją przyniosłem i tyle.- odparł pewnie, patrząc kobiecie w oczy. Co innego, żeby była ładna. Ale ona... No okropna! Gdyby choć trochę o siebie zadbała, to byłby dla niej milszy. Ale dla takiej zaniedbanej baby serdeczny nie będzie!
-Co się bierze? Proszę pani, ja nie zażywam takiego paskudztwa, więc pytanie jest skierowane do niewłaściwej osoby. A jedynym problemem jaki mam, jest tamta kobieta. Jeśli chce pani pomóc, to niech z nią pani coś zrobi.- burknął nieprzyjemnie.
Hideki Kano
Hideki Kano
Mieszkaniec

Liczba postów : 90
Join date : 28/01/2013

Powrót do góry Go down

Kumo-gakure  Empty Re: Kumo-gakure

Pisanie by Akiko Kyoji Nie Mar 24, 2013 9:41 pm

Gdyby pielęgniarka zamknęła drzwi być może oszczędziłaby jej tego przedstawienia... i to by było rozsądne. Traktował ją jak przedmiot! W takim razie po co ją tu taszczył, skoro była tylko przedmiotem, hm? Kretyn... burak... zadufany w sobie narcyz... że też na niego trafiła! Co ją podkusiło do tego zakładu? Cała aż trzęsła się ze złości... Mógł chociaż trochę... okazać... w-y-r-o-z-u-m-i-e-n-i-a, prawda?
- No cóż, okaże się, jak wyjdą badania - odburknęła gburowato pielęgniarka - do nich cię nie zmuszę. Ale na pewno przydała by ci się jakaś większa dawka lekarstwa uspokajającego... trochę szacunku dla personelu... - odparła twardo po czym weszła z powrotem do pomieszczenia.
- Twierdzi, że cię nie zna. I chyba szczerze chce, abyś zniknęła z jego życia. - podsumowała.
No nie? Naprawdę wszyscy musieli ja tak traktować? Tylko dlatego, że spadła na ziemię z elewacji? Litości! I... i gdzie ten nocnik? Miała ochotę czymś walnąć w tą wstrętną babę. A potem w tego rudaska... wrr...
Po chwili jednak przyszły wyniki. W końcu to tylko mocz... długo się badań nie robi... zerwała się z łóżka, aby zobaczyć, jakby całkowicie ozdrowaiała, ale pielegniarka powaliła ją jednym ciosem. Z powrotem wylądowala na łóżku pod wpływem jej ogromnego cielska. Po chwili ta przeleciała listę, spojrzała na nią, znowu na listę... na nią...
- Jest czysta - wydusiła.
- zawołajcie tu tego jednookiego zadufańca!
Po chwili ktoś wyszedł z sali na korytarz.
Akiko Kyoji
Akiko Kyoji
Chuunin

Liczba postów : 89
Join date : 30/01/2013

Powrót do góry Go down

Kumo-gakure  Empty Re: Kumo-gakure

Pisanie by Hideki Kano Wto Mar 26, 2013 6:40 pm

Co za babsztyl? Skąd się biorą tacy ludzie? On tam nie wiedział... To już prześladowczyni była lepsza! E! Szkoda strzępić język.
Odczekał chwilę i znów go ktoś nawiedzał! Że niby gdzie ma iść i po co? On, to chce tylko wiedzieć czy tamta franca będzie żyła, czy już kona! Widocznie niepocieszony mruknął pod nosem jakiś frazes. Zebrał swoje klamoty (w postaci gitary i torby) i poszedł za wysłaną kobietą.
-I, przepraszam bardzo, do czego tu jestem potrzebny?
Hideki Kano
Hideki Kano
Mieszkaniec

Liczba postów : 90
Join date : 28/01/2013

Powrót do góry Go down

Kumo-gakure  Empty Re: Kumo-gakure

Pisanie by Akiko Kyoji Czw Mar 28, 2013 12:17 am

Super, świetnie, cudownie... już lepiej nie mogli jej traktować! Będzie się domagać swoich praw! Już ona porozmawia z kim trzeba! Wzięli ją za zwyczajną narkomankę, a ona nie miała z tym swiństwem nic wspólnego!
- Słuchaj no - powiedziała pielęgniarka patrząc na nią, jakby była jakimś okazerm w zoo. Oczywiscie mówiła do rudego.
- Znasz tą dziewczynę? Może opuścić szpital, nie doznała większego urazu. Ale potrzebuje opieki... gdyby coś zaczęło się dziać, to lepiej, żeby nie była sama. Przez kilka tygodni ktoś musi jej pomagać. Możesz zaangażować kogoś z członków jej rodziny - wyjaśniła.
Akiko wymamrotała coś niewyraźnie pod nosem.
- Mam brata, pomoże mi... - oznajmiła, ale wątpiła, czy ktoś tutaj traktuje ją jako osobę nie niedorozwiniętą... bo ten chlopak to pewnie jej nie pomorze... i pewnie miał już dość tej całej sytuacji...
Akiko Kyoji
Akiko Kyoji
Chuunin

Liczba postów : 89
Join date : 30/01/2013

Powrót do góry Go down

Kumo-gakure  Empty Re: Kumo-gakure

Pisanie by Hideki Kano Czw Mar 28, 2013 3:28 pm

Westchnął ciężko. I tylko po to go tu wolano? Nie można było...? Eh!
-Po prawdzie, choć wstyd przyznać i wcześniej się tego wyrzekłem, ta kobieta jest moją współlokatorką.- skłamał. Nawet nie było po nim tego widać, ba! był nawet całkiem wiarygodny. Przeczesał włosy dłonią.
-Dlatego teraz tak ślęczę tutaj i czekam na jakieś wieści... Głupota... W takim wieku zachowywać się jak dziecko i nie mówić prawdy, nie sądzi pani?- westchnął cicho.
-Cieszę się, że to nic poważnego i Akiko może wyjść ze szpitala. Oczywiście, zajmę się nią... Więc, możemy już się zbierać? Tak?
Hideki Kano
Hideki Kano
Mieszkaniec

Liczba postów : 90
Join date : 28/01/2013

Powrót do góry Go down

Kumo-gakure  Empty Re: Kumo-gakure

Pisanie by Akiko Kyoji Pią Mar 29, 2013 10:24 pm

A więc... a więc o to chodziło? Cóż... w takim przypadku nie miała co na niego liczyć.
- Mam brata! - zawołała wystarczająco głośno i wyraźnie aby wszyscy ją usłyszeli. Ale... zaraz, zaraz... zamurowało ją i wydała z siebie jakiś niezidentyfikowany, dziwaczny odgłos. Zaprzeczyłaby! Zdecydowanie by zaprzeczyła!... ale to, że skłamał działało na jej korzyść. Osobiście nie miała najmniejszej ochoty siedzieć dłużej w tym zapyziałym szpitalu, gdzie nikt nawet nie zwracał na nią większej uwagi. No proszę... wybawiciel! Choć była mu nawet wdzięczna. Zagapiła się w jego postać z rozdziawioną miną. Takie to było jakieś... niezrozumiałe.
Pielęgniarka spojrzała na niego z niedowierzaniem. Ale nie mogła nic zrobić i chyba jednak mu uwierzyła. Z resztą dla niej też tak było wygodniej... jak dla wszystkich. Pomogła mu zwlec mnie z łóżka i wręczyła mi receptę. Potem pomachała mu całkiem zadowolona nie udzielając już dalszych wskazówek. Akiko miała się tylko nie przemęczać.
- Całkiem miły personel w tym szpitalu... - powiedziała z ironią.
- Z resztą... czemu byłoby ci wstyd mieszkać ze mną? - powiedziała nieco z wyrzutem, ale kiedy się zdenerwowała zakręciło jej się w głowię i jeszcze bardziej naparła swoim ciężarem na chłopaka. Oczywiście domyślała się, że nie mógł zgrywać zbyt miłego... to nie lezało w jego naturze. Ten narcyz był samowystarczalny.
- Mimo wszystko... dzięki, że mnie nie zostawiłeś... tam... - powiedziała już zupełnie innym, przyjaznym tonem.
Akiko Kyoji
Akiko Kyoji
Chuunin

Liczba postów : 89
Join date : 30/01/2013

Powrót do góry Go down

Kumo-gakure  Empty Re: Kumo-gakure

Pisanie by Hideki Kano Sob Mar 30, 2013 1:36 pm

Pomógł jej wstać i wziął jej toboły. W końcu, mimo wszystko, był dżentelmenem. Po chwili byli już na zewnątrz. Wolność~ Zaciągnął się zimnym powietrzem. Brak zapachu szpitala~ Jak dobrze~
-Nie ma za co... Mimo, ze jesteś prześladowcą, potrafię czuć empatię. Rozumiem jak uciążliwe byłoby siedzenie z tamtymi babami.- odparł z lekkim uśmiechem. Zrobiło się naprawdę zimno...
-Jest chłodno... Chcesz moją kurtkę? Choroba, to ostatnie, czego teraz potrzebujesz.- trzymał ją w pewnym uścisku, żeby się nie wywróciła i nie zadała nowych obrażeń.
-Odprowadzę cię do domu, tylko powiedz gdzie mieszkasz.
Hideki Kano
Hideki Kano
Mieszkaniec

Liczba postów : 90
Join date : 28/01/2013

Powrót do góry Go down

Kumo-gakure  Empty Re: Kumo-gakure

Pisanie by Akiko Kyoji Sob Kwi 06, 2013 10:04 pm

Westchnęła ciężko.
- Jak mam cię przekonać do tego, że nie jestem twoją fanką? - odparła bez jakiegoś większego entuzjazmu i nadziei, że jej uwierzy. Rany... jeden nieostrożny ruch czy komentarz na początku ich znajomości i już wszystko musiało zostać określone z góry. Na dodatek przez niego... no! I nie miała już żadnych szans, żeby zmienić jego opinię na swój temat? Załamała ręce. Ale co do kurtki... to znowu było miłe... przyjrzała się mu... a kto go tam wie? A może lubił zajmować się fankami i tym samym podkreślać swoją plenipotencje.
- Tak... jeśli nie będzie ci zbyt zimno... to chętnie skorzystam - odparła. W skrócie też poinformowała chłopaka w którym miejscu w wiosce mieszka.
- Czy mógłbyś zawiadomić mojego brata? Też przebywa tutaj, w Kumo. mieszkam sama, a mimo wszystko wolałabym teraz mieć czyjeś towarzystwo przy sobie... chociaż przez parę dni. - wytłumaczyła się. Choć próbowała nadal ciężko jej było utrzymać równowagę przez dłuższy czas o własnych siłach. Nie wyobrażała sobie funkcjonowania w takich warunkach...
Akiko Kyoji
Akiko Kyoji
Chuunin

Liczba postów : 89
Join date : 30/01/2013

Powrót do góry Go down

Kumo-gakure  Empty Re: Kumo-gakure

Pisanie by Hideki Kano Sob Maj 11, 2013 9:06 pm

Narzucił na jej ramiona kurtkę. Teraz chociaż nie zmarznie... To on zmarznie... Co za los. Z babami już tak jest. Łaskawie powiedział mu gdzie mieszka, więc ja prowadził. Dzielnie. Jak jakiś bohater. Był nim... Westchnął do swoich myśli. Był za doskonały.
-Twojego brata? Nie wiem nawet jak on wygląda...- rzucił z oburzeniem. Nie będzie się uganiać za jakimś chłopaczkiem po całej wiosce i jej okolicy! Napuszył się jak paw. Nie był chłopcem na posyłki! Aaa! Już rozumiał! To był taki podstęp! Chciała go mieć przy sobie!
-Czyli jednak jesteś moją fanką, co~? No trudno, nie ma wyjścia, zostanę przy tobie.- powiedział czarująco. W najbliższym czasie liczył chyba na coś więcej. Uśmiechnął się jakoś tak perwersyjnie i mocniej chwycił drobne ciałko. Wszakże nie chcieli, by się wywróciła~ Po jakimś czasie w końcu dotarli pod drzwi mieszkania Akiko.
-I jesteśmy~- zanucił pod nosem.
Hideki Kano
Hideki Kano
Mieszkaniec

Liczba postów : 90
Join date : 28/01/2013

Powrót do góry Go down

Kumo-gakure  Empty Re: Kumo-gakure

Pisanie by Akiko Kyoji Nie Maj 12, 2013 10:03 pm

Myślała, że to będzie mu na rękę, kiedy w końcu się jej pozbędzie. Z resztą brat z pewnością by jej pomógł i nie miałaby ogromnego długu wdzięczności w stosunku... no, do prawie obcego człowieka.
- Wygląda zupełnie jak ja... to mój brat bliźniak. Z resztą dałabym ci na niego namiary... - zaczęła, ale nie skończyła, bo nie wiadomo dlaczego Hideki znowu nie był zadowolony. Znowu zachowała się niewłaściwie w stosunku do niego. On to naprawdę potrzebował chyba fanki- niewolnicy, która zrobiłaby dla niego wszystko. Tylko z taką potrafił sobie poradzić. Kiedy już spotkał inną dziewczynę to pojawił się problem. A może w jego świadomości nie istniały inne dziewczyny?...
- Powtarzam po raz tysięczny, że nie jestem twoją fanką... - dodała głosem znudzonym i wypranym ze wszelkich emocji. Co z nim było nie tak? Naprawdę był aż tak ograniczony?... Ech... Lepiej nie będzie wykonywać żadnych dwuznacznych gestów, które mogłyby zostać opatrznie zrozumiane. Musi się pilnować.
- Z-zostaniesz? - dodała. Chciała zaprotestować, ale w porę przemyślała sytuację w jakiej się znalazła. Skoro nie zgodzi się to on na pewno ją zostawi... i nie powiadomi brata... sąsiadów też nie miała zbyt miłych... a wiadomość musiałaby mu przekazać przez kogoś... nie było więc wyboru.
- Zgoda - odparła dosyć cicho i bezbarwnie, aby nie pomyślał, że specjalnie umyśliła sobie tą całą sytuację ze swoim poszkodowaniem. Z resztą on nie wyglądał na zbyt sfrustrowanego tą całą sprawą.
- A tak, dziękuję - odparła i wygrzebała klucze sprytnie zapieczętowane w jednej z karteczek, którą nosiła pod podkolanówką. Bo tak było wygodniej : ))
Otworzyła drzwi i znowu wsparła się na ramieniu chłopaka. Jej mieszkanko było małe, ale przytulne.
- Rozgość się. Możesz ulokować mnie na kanapie. Kuchnia jest tam. Jeśli masz ochotę się czegoś napić, to śmiało. Ja niestety nie obsłużę cię w obecnym stanie... - powiedziała.
Akiko Kyoji
Akiko Kyoji
Chuunin

Liczba postów : 89
Join date : 30/01/2013

Powrót do góry Go down

Kumo-gakure  Empty Re: Kumo-gakure

Pisanie by Hideki Kano Pią Maj 17, 2013 6:51 pm

Wszedł do środka. Całkiem ładnie. Choć u niego było znacznie lepiej, ale nie będzie o tym mówić. Zgodnie z poleceniem umieścił kobietę na kanapie.
-Chcesz się umyć i się przebrać? Mogę ci pomóc.- zaoferował się, jak gdyby to była całkiem normalna propozycja.
-Później dam ci coś do jedzenia.- rzucił, przeciągając się. Usiadł obok Akiko.
-To jak będzie?- spytał, całkiem miłym głosem. Chyba nieco zmienił nastawienie do pani Kyoji... Cóż, przestała być psychofanką, a stała się potencjalna kandydatką na partnerkę.
Hideki Kano
Hideki Kano
Mieszkaniec

Liczba postów : 90
Join date : 28/01/2013

Powrót do góry Go down

Kumo-gakure  Empty Re: Kumo-gakure

Pisanie by Sponsored content


Sponsored content


Powrót do góry Go down

Strona 1 z 8 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Next

Powrót do góry

- Similar topics

 
Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach