Narutowiec
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Kumo-gakure

5 posters

Strona 3 z 8 Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Next

Go down

Kumo-gakure  - Page 3 Empty Re: Kumo-gakure

Pisanie by Hideki Kano Pon Cze 03, 2013 1:50 pm

W końcu skończył swoją kąpiel. Oczywiście nie wziął rzeczy na przebranie! Westchnął cięzko. To wyjdzie tak... No, dobra, obwiąże biodra ręcznikiem. Tak też uczynił, a kiedy został już zakryty, opuścił pomieszczenie. Spojrzał na kobietę, która już ucięła sobie komara. Dwa piwa ją obaliły? Uśmiechnął się pod nosem. Znów będzie musiał ja dźwigać! Znów westchnął, a następnie wziął Akiko w swoje objęcia. Taka śpiąca była bardziej pocieszna...
-Kiedy śpisz i się nie pieklisz jesteś zdecydowanie fajniejszą babką.- rzucił w przestrzeń cichym głosem. Wszakże nie chciał jej zbudzić! Położył ją na jej łóżku i okrył kołdrą. Ostatecznie poszła spać brudna... O-on by tak nie mógł! Wyszedł z jej pokoju i zajął się swoimi sprawami. Nawet trochę ogarnął brud na stole, ale pewnie jutro usłyszy z tego powodu wyrzut... Zero wdzięczności dla jego wspaniałomyślności! Zawsze tak jest! Położył się na kanapie, przykrył kocykiem i sam się zdrzemnął.
Hideki Kano
Hideki Kano
Mieszkaniec

Liczba postów : 90
Join date : 28/01/2013

Powrót do góry Go down

Kumo-gakure  - Page 3 Empty Re: Kumo-gakure

Pisanie by Akiko Kyoji Czw Cze 06, 2013 10:57 pm

Usłyszała szelest, kiedy Hideki opuścił łazienkę ale jakoś za bardzo nie miała ochoty się ruszać. Będzie udawać, że śpi... przeniósł ją nawet do sypialni... to naprawdę miłe z jego strony. Oczywiście nie powstrzymał się przed wypowiedzeniem górnolotnego komentarza... ale nie miała znowu siły na kłótnię... widać, że wolał ludzi, których wręcz zaślepiała jego wstaniała osoba. Fanki? Ale... nieważne... usnęła natychmiast jak położył ją na łóżku i okrył szczelnie. Uśmiechnęła się w podziękowaniu, ale chłopak chyba już tego nie zauważył. No, trudno... miłych snów...



Po kilku tygodniach stan zdrowia Akiko znacznie polepszył się. Na początku obawiała się, że chłopak, zrażony jej brakiem podporządkowania się zwieje gdzie pieprz rośnie po pierwszym wieczorze, lecz nic takiego się nie stało. Hideki opiekował się nią i pomagał jej przez ten cały czas. I może nawet ich wzajemne relacje nieco się ociepliły? Ale kto tam wie. W mniemaniu Hidekiego nie wszystko było takie, jak w rzeczywistości.
- Trzeba zrobić jakieś zakupy. I trzeba kupić piwo - powiedziała zaglądając do lodówki któregoś ranka. Mogła już sama poruszać się i wychodzić. Nie potrzebowała już opieki... ale musiała przyznać, że obecność chłopaka znacznie polepszyła jej stan psychiczny... nie przesiadywała już sama, a Hideki nie był zbyt uciążliwym lokatorem.
- A nie mówiłam ci.... - powiedziała odgryzając kawałek soczystego jabłka.
- Całe to lokum grzmi od plotek. Wszystkie sąsiadki już dobrze cię znają i myślą, że zamieszkałeś ze mną. Mówią o tobie, że jesteś przybłędą, hipisem i członkiem zdegradowanego zespołu muzycznego, który dawno się rozpadł - odparła.
- Sama słyszałam.
Znowu ugryzła kawałek jabłka.
- Nie sądzisz, że powinniśmy coś z tym zrobić?
Oparła się wygodnie o blat i wlepiła w niego wyczekujące spojrzenie.
Akiko Kyoji
Akiko Kyoji
Chuunin

Liczba postów : 89
Join date : 30/01/2013

Powrót do góry Go down

Kumo-gakure  - Page 3 Empty Re: Kumo-gakure

Pisanie by Hideki Kano Pią Cze 07, 2013 1:33 pm

Szykował sobie śniadanie. Akiko potrafiła jeść takie śmieciowe jedzenie! On musiał dbać o swoją dietę, przecież był piękny! Nie mógł pozwolić sobie na zbyt tłuste potrawy, bo miałby jeszcze pryszcze! Okropieństwo! Więc sobie pichcił owsiankę~
-Nikt ci nie zabrania wyjść na zakupy.- odparł, dodając do mlecznej masy kakao. Spróbował nieco przysmaku. Pycha! Przelał potrawę do talerza i usiadł przy kuchennym stole. Zje sobie porządnie~
-Trochę zostało, też możesz sobie wziąć.- powiedział, zabierając się za pałaszowanie. A ona znów o tych swoich sąsiadkach... Poczerwieniał jednak, zapewne ze złości, kiedy usłyszał te cudowne informacje.
-N-nie jestem hipisem!- oburzył się i uderzył ręką w drewniany blat. Uspokoił się jednak i wymamrotał pod nosem coś o swoim image'u.
-A co chcesz z tym zrobić? Baby tak mają, że gadają od rzeczy. Języków im przecież nie utnę.- burknął, grzebiąc łyżką w talerzu. Stracił apetyt... T-to przez tego hipisa.
-Chyba, że się wyprowadzę, wszakże jesteś już zdrowa i nie jestem tu więcej potrzeby.- powiedział po chwili namysły. To nie taki głupi pomysł. No i w końcu jego celibat zostałby zniesiony!
-Chyba tak zrobię, ale nie dzisiaj, ani jutro. Może pojutrze. Wiesz, w końcu dzisiejszy wieczór jest ważny.- dodał, już weselszym tonem. W końcu będą koncertować na poważnej scenie! Musieli dobrze wypaść!
-Możesz przyjść, choć wiem, ze to nie twoje klimaty, Aki-chan~- powiedział, mrużąc oczy.
-Mogę nie wrócić na noc, sama rozumiesz~- dodał, z uśmiechem.
-Muszę brać od innych kobiet to, czego ty mi nie chcesz dać.- udawał ton przygnębionego męża. Westchnął dramatycznie.
-Ciężkie jest moje życie. Jego też.- powiedział wskazując palcem w dół, na swoje przyrodzenie.
-Ostatnio musimy radzić sobie sami! I to przez ciebie!- rzucił z wyrzutem. A nawet jeszcze nie pokazał Akiko co też kryje pod przepaską na oko! Powinna się dać, a nie...
Hideki Kano
Hideki Kano
Mieszkaniec

Liczba postów : 90
Join date : 28/01/2013

Powrót do góry Go down

Kumo-gakure  - Page 3 Empty Re: Kumo-gakure

Pisanie by Akiko Kyoji Pią Cze 07, 2013 10:33 pm

Zerknęła na owsiankę nieco podejrzanie.
- Owsianka... i kakao? Nigdy nie przeastaniesz mnie zadziwiać - odparła i skończyła jeść jabłko.
- Ale nie pogardzę ciepłym i zdrowym posiłkiem... wbrew pozorom - odparła ale wcale nie że niemiłym tonem, tylko normalnie. Więc nalała i sobie. Zabrała się za jedzenie na stojąco. Tak jakoś było jej wygodniej.
- Pójdę, pójdę... nie przejmuj się... ale ta twoja dieta jest dosyć kosztowna... muszę przyznać. Za niedługi czas zrobisz sobie zapewne z mojej sypialni mini siłownię... - powiedziała żartobliwie.
- Ja to wiem... ale one najwyraźniej wolą swoją wersję - odparła zerkając na niego. Rzeczywiście wyglądał na zdenerwowanego.
- A mógłbyś... - dodała.
- Mi nie wypada... dokładają się do czynszu - uzasadniła.
Wsunęła resztę owsianki prosto z talerza. Bo po co się męczyć!
- Nie wyprowadzaj się! - krzyknęła nieomal i miska po owsiance z brzękiem wylądowała w zlewie.
- Co one sobie wtedy pomyślą, hmmm? Będzie jeszcze gorzej! I wiedz, że gadają nie tylko o tobie! - uzasadniła.
- A co do koncertu... to wpadnę. Może być ciekawie. Na dodatek... chyba trzeba cię pilnować, nie sądzisz? Nigdy nie martwiło cię ryzyko nabawienia si choroby wenerycznej? Z byle jaką fanką nie pójdziesz! - oznajmiła dziarsko.
- A wynik celibatu przez okres kilku tygodni może do tego doprowadzić.
Po kilku tygodniach znajomości ich stosunki nieco się ociepliły... jak widać...
- A właściwie... w wyniku całej tej sytuacji... to tłumaczy zachlapaną w łazience podłogę. - oznajmiła popijając sok pomarańczowy.
Ich stosunki... ociepliły się? Może jednak nieco bardziej zaczęli rozumieć swoje wzajemne potrzeby... <haha>
- A co do tej całej sytuacji z sąsiadkami... to myślałam sobie... - zaczęła nieco niepewnie podnosząc na chłopaka wzrok...
- ... że może zostaniemy parą? Tak oficjalnie. Wiesz... może nawet parą zaręczoną? Dopóki cała ta sytuacja nieco się nie uspokoi? - dokończyła.
Akiko Kyoji
Akiko Kyoji
Chuunin

Liczba postów : 89
Join date : 30/01/2013

Powrót do góry Go down

Kumo-gakure  - Page 3 Empty Re: Kumo-gakure

Pisanie by Hideki Kano Pią Cze 07, 2013 10:52 pm

-Po prostu nie pakuję w siebie świństw! Przecież mówi się, ze człowiek jest tym, co je!- powiedział dumnie, kończąc posiłek. Wziął puste naczynie i wziął się za zmywanie naczyń. Porządek musi być!
-Oj nie przesadzaj! Wcale nie jest droga, poza tym płacimy za zakupmy na przemian... Mam ci przypomnieć co pakujesz do koszyka, kiedy ja płacę? Nie sądzę aby te twoje różne bibeloty były wspólne, a przymykam na nie oko.- odparł, robiąc mądrą minę. Zaraz jednak się uśmiechnął.
-Jakbym im je uciął, to by mnie zamknęli.- wzruszył ramionami. A potem taka reakcja...
-Aki-chan! Przywiązałaś się do mnie!- rzucił uszczęśliwiony. No to się chyba nie wyprowadzi! A potem się tłumaczyła! On wszystko rozumiał! Zaczął szczerzyć się jak głupi.
-A... Nie. Spoko. Zawsze się zabezpieczam. Głupi nie jestem.- powiedział po chwili zastanowienia. Chyba był z niego odpowiedzialny koleś! No tak! Przecież był ideałem!
-Co ty! Nie robię tego w wannie. Jeszcze zapaskudziłbym sobie wodę! I na co takie mycie?- zaśmiał się cicho.
-Preferuję raczej pod kołderką, wiesz~- wystawił język. Następnie Aki-chan zrobiła się jakaś taka poważna... Pobladł.
-A-ale Aki-chan, ja, nie to, że jesteś brzydka, ani że jest coś nie tak z twoim charakterem, ale ja naprawdę nie chcę brać jeszcze ślubu. Nie nadaję się na chłopaka, a co dopiero męża.- powiedział, spanikowany, odkładając ścierkę, w którą wycierał dłonie (skończył myć naczynia).
-Nie... Zakochałaś się we mnie? Nie możesz! Zranię cię! Ja nie wchodzę w poważne związki... Przepraszam Aki-chan, jestem zbyt doskonały. Musiało się tak stać, że się we mnie zadurzyłaś...- chyba za bardzo się przejął.
Hideki Kano
Hideki Kano
Mieszkaniec

Liczba postów : 90
Join date : 28/01/2013

Powrót do góry Go down

Kumo-gakure  - Page 3 Empty Re: Kumo-gakure

Pisanie by Akiko Kyoji Pią Cze 07, 2013 11:22 pm

I nawet zmywał za nią naczynia... no, musiała przyznać, że nieco umilił jej żywot... nawet bardzo. A na dodatek nic nie wskazywało na to, że coś miałoby się zmienić. A poza tym, gdy z uprzejmości mówiła mu, aby nie wykonywał domowych czynności za nią, chłopak z jakiegoś powodu złościł się na nią.
- Ahhh... no każdy ocenia sytuację z innego punktu widzenie... ale no dobrze, masz rację. Wychodzi po równo. Ale właśnie dzięki temu, że pakuje te bibeloty, kiedy ty robisz zakupy, to wyrównuje cenę za twoje zdrowotne jedzonko - oznajmiła. Ale nie było sensu dalej ciągnąć rozmowy.
- Ale tak... płacimy po równo. - bo to była prawda.
- Jakbyś wszystkim uciął języki, to żadna nie powiedziałaby, że to ty - uśmiechnęła się mściwie. Chciałaby już więcej ich nie słyszeć! Nigdy!
- Tak... przywiązałam się do ciebie. I nawet cię lubię - powiedziała dla świętego spokoju. Ale lubiła go, to akurat była prawda.
- W takim razie może zostanę twoją... asystentką od podawania gumek? - zapytała i roześmiała się głośno... jak to zabrzmiało!
- No ok... chcę po prostu zajrzeć za kulisy. Pozwolisz? - przyznała się.
A potem słuchała kolejnych wykładów Hidekiego...
- Myślę, że skoro przeze mnie pozostałeś tyle tygodni w celibacie, to myślę, że koniecznie chcesz, abym napisała twoją biografię... ze szczegółami - odparła tym razem sama zabierając się za mycie kubka, z którego przed chwilą piła sok.
- W tym wypadku muszę martwić się o swoją pościel... - dodała po chwili. Okropny był! Ale śmieszny! Chociaż zniszczył jej w jakimś stopniu pościel, pałała do niego coraz większą sympatią. A dalej... achhh... odwróciła się i przejęła ścierkę do wycierania rąk od chłopaka. Spojrzała na niego i odparła z powagą w głosie:
- Fajnie, że nie myślisz, że jestem zołzą czy paszczurem. Ale tu nie chodzi o prawdziwy związek... tylko taki udawany! Przed tymi jędzami będziemy udawać! Zobaczysz, jak plotki i okropności na twój i przy okazji... na mój temat wkrótce się skończą! - wytłumaczyła zafascynowana i klasnęła w dłonie.
- Co ty na to? - zapytała uśmiechając się do niego porozumiewawczo.
- A w środku... wszystko pozostanie na swoim miejscu... tutaj. Będzie jak teraz.
Akiko Kyoji
Akiko Kyoji
Chuunin

Liczba postów : 89
Join date : 30/01/2013

Powrót do góry Go down

Kumo-gakure  - Page 3 Empty Re: Kumo-gakure

Pisanie by Hideki Kano Pią Cze 07, 2013 11:40 pm

-Od podawania? To może też od zakładania? Bo tak, to mi się nie opyla.- odparł z powagą. Bo taka była prawda! Płacić za samo podawanie.
-Poza tym jeszcze byś się gratisowo naoglądała, a za porno się płaci, moja droga.- dodał, kręcąc głową.
-Z żalem w sercu jestem zmuszony odmówić.- powiedział, przykładając dłoń do piersi.
-Za kulisy? Haha! Patrz.- rzucił, odchylając gumkę utrzymującą bokserki an jego biodrach.
-Do woli!- Nawet sam spojrzał. Piękny i jak zawsze w dobrej formie! Czy Akiko spojrzała, czy też nie, strzelił tęże gumą. No! Gatki miał na miejscu.
-Chociaż trzeba uważać, bo jeszcze się podniecę i co wtedy? Trochę wstyd.- mruknął, drapiąc się po brodzie. Musiał się ogolić, a nie chodzi taki zarośnięty jak małpiszon (w jego mniemaniu)!
-Ale teraz poważka. Jak chcesz zobaczyć, to w domu mam nagranych parę filmów kiedy się kocham. Mogę je przynieść jak chcesz.- powiedział, faktycznie poważnym tonem. Chyba był w tym momęcie szczery.
-Nie no, za krótko żyję, by pisać moją biografię. Poczekaj tak jeszcze... dwadzieścia pięć lat.- wymądrzał się, baran jeden
-No co ty! Kiedyś sprzedasz ją za grubą kasę! Wiesz ile ludzi będzie ją chciało!- rzucił z szerokim uśmiechem.
-Jeszcze mi za to podziękujesz!- dodał, oglądając paznokcie. Musiał je przyciąć i pomalować! Tyle pracy przed tym koncertem, a on się obija!
-No nie wiem Aki-chan... Wtedy nie mógłbym zadawać się z dziewczynami... No wiesz... Nie chcę zostać księdzem, ani nic z tych rzeczy...- odparł niepewnie. W sumie to dobrze, że się w nim nie zakochała! Chociaż... A kto to ją tak naprawdę wie!
-A z resztą zaręczeni, a w łóżku zimno? Nikt tego nie kupi, jak nie będzie cię po nocach słychać.- dodał, chyba po to, by rozluźnić atmosferę.
Hideki Kano
Hideki Kano
Mieszkaniec

Liczba postów : 90
Join date : 28/01/2013

Powrót do góry Go down

Kumo-gakure  - Page 3 Empty Re: Kumo-gakure

Pisanie by Akiko Kyoji Sob Cze 08, 2013 12:07 am

Ahhh... chyba jednak się nie rozumieli! Albo tylko na pewnych płaszczyznach! Czy na pewno?...
- Przecież nie mówię, że musisz mi za to płacić... - odparła. Ach, ten facet....
- I jak nie będę musiała ci niczego zakładać, to się też niczego nie naoglądam! - zawołała już nieco oburzona. No, masz ci los... osiągnął swój cel. Zazwyczaj lubił, jak się na niego złościła.
Ufff... westchnęła delikatnie, kiedy poinformował ją o odmowie... ale potem...
- Nie chcę urażać twojej osoby, czy besztać godności... ale czasem zastanawiam się jak możesz być tak dobrym muzykiem... z tak... nieco prymitywnym podejściem do niektórych rzeczy.... - tak to określiła... niech będzie.
- Czy wszystko musi kojarzyć ci się z tym, co masz w spodniach? - zapytała mrugając porozumiewawczo.
- Naprawdę, bardzo cię szanuje, ale kulisy nie oznaczają w tym przypadku twoich bokserek... - dodała. Co się tam będzie prosić o wejście za kulisy!
- Naprawdę... jesteś specyficzny... - tym razem tak to określiła. Żeby nie powiedzieć "prymitywny".
- I nie chcę żadnych filmów... dziękuję... jakbym chciała sobie ciebie pooglądać nago to już bym ci się oddała...
- Spoko... poczekam... w takim razie kolejne 25 lat spędzimy razem... tutaj... żebyś ze szczegółami opowiadał mi o swoim życiu i żeby wyszła z tego dobra biografia.
- Tak, tak... - rzuciła gdzieś w przestrzeń. Ale nie traktowała chłopaka lekceważąco ani nic. Wiedziała tylko, że jego poglądów i przekonań nic nie było w stanie zmienić.
- Przecież możemy udawać parę tylko... załóżmy... na korytarzu. Jak wyjdziesz możesz ściągnąć obrączkę. Tylko tak, aby te jędze cię nie widziały! - odparła z takim samym zaangażowaniem jak przed chwilą, ale chłopak najwyraźniej nie za bardzo chciał przystać na jej propozycje. Musiała go przekonać!
- W swoim życiu prywatnym... i koncertowym nie musisz przedstawiać mnie jako swojej dziewczyny. Więc nic ci nie grozi - oznajmiła.
Echhh... słysząć ostatnie zdanie ukryła ręce w dłoniach.
- Jeśli będzie to dla ciebie ważne w całym tym udawaniu... to mogę krzyczeć po nocach... - odparła. Ale zaraz do głowy przyszła jej pewna myśl... odsłoniła twarz i spojrzała znowu na Hidekiego.
- Może nawet nie będę musiała udawać? - i mrugnęła do niego zalotnie.
Akiko Kyoji
Akiko Kyoji
Chuunin

Liczba postów : 89
Join date : 30/01/2013

Powrót do góry Go down

Kumo-gakure  - Page 3 Empty Re: Kumo-gakure

Pisanie by Daisuke Ueda Sob Cze 08, 2013 12:14 am

Spojrzał na Nayoko i skinął jej głową, ale nie odezwał się, skupiony na przygotowywaniu jedzenia. jednak po chwili musiał sie odezwać, bo rudowłosa należała do tych, które mówiły i mówiły, a może odpowiedzi nieco ją ostudzą. A przecież dopiero wstała...
- Na śniadanie do łóżka nie masz i tak co liczyć - dorzucił od siebie trzy grosze. - A posprzątać możesz sama. W końcu to twój dom, ja tylko byłem głodny - powiedział, odwracając się do niej, mając na twarzy jeden z tych niezwykle uprzejmych uśmiechów sugerujących "Nie wiem, co sobie ubzdurałaś, ale to nie to."
- Co do spania, to nie najgorzej... Ale do pełni sił potrzebuję jeszcze trochę... Twoja siostrzyczka to istny demon... - westchnął ciężko i coś na patelni zaskwierczało, aż miło. - Proszę, pokrój szczypiorek. A robię smażony ryż.
Daisuke Ueda
Daisuke Ueda
ANBU

Liczba postów : 5
Join date : 19/05/2013

Powrót do góry Go down

Kumo-gakure  - Page 3 Empty Re: Kumo-gakure

Pisanie by Hideki Kano Sob Cze 08, 2013 9:57 am

-N-no wiesz co! Nie jestem prymitywny! Po prostu... rozumiem potrzeby swojego ciała!- fuknął obrażony.
-Nie wszystko mi się z nim kojarzy!- zaprzeczył, poklepując krok.
-Ale to mój druh! Ty tego nie zrozumiesz, jesteś kobietą.- dodał rzeczowym tonem. A potem mówiła takie rzeczy! Zaśmiał się. Była naprawdę świetną dziewczyną.
-Dawno nie spotkałem takiej kapitalnej babki jak ty.- powiedział uśmiechając się do kobiety.
-Hej, Aki-chan, a od kiedy zaręczeni noszą obrączki? Co najwyżej ty musiałabyś założyć jakiś pierścionek.- powiedział, gładząc swoją brodę.
-A! Rozumiem! Chcesz mnie ograbić z resztek pieniędzy! Po prostu mam ci kupić nowy pierścionek, co?- mówił, śmiejąc się.
-Nie dam ci się tak wykorzystać!- dodał, niby obrażony, zakładając ręce na piersi.
-Aki-chan... Jak chcesz to możemy tak zrobić.- zgodził się w końcu, rozkładając bezradnie ręce.
-Czymże jestem, by ci się sprzeciwiać?- przyjaźnie mrugnął.
-Ah! Mówisz, że nie będziesz musiała udawać? Zboczuszek~!- powiedziawszy, pogłaskał ją po głowie.
-To tym zajmiemy się później. Chodźmy na te zakupy, a jak już wrócimy to zacznę się szykować. Ha! Jeszcze nie zdążę. Ja, największa gwiazda!- zaczął z przejęciem, zaciskając pięść i przykładając ją do piersi.
-Szykuj się. Ja się idę ubrać. Już się umyłem, więc spokojnie możesz iść do łazienki.- rzucił, kierując się do drugiego pomieszczenia. Podszedł do szafy i wyciągnął czyste ubrania. Było dzisiaj gorąco... Eh. Zaczął się przebierać, niespecjalnie przejmując się tym, ze Akiko zaraz będzie przechodzić przez to pomieszczenie.
Hideki Kano
Hideki Kano
Mieszkaniec

Liczba postów : 90
Join date : 28/01/2013

Powrót do góry Go down

Kumo-gakure  - Page 3 Empty Re: Kumo-gakure

Pisanie by Akiko Kyoji Sob Cze 08, 2013 9:01 pm

A potem znowu mogła obejrzeć całkiem przystępne przedstawienie... może ten Hideki powinien być aktorem? Tylko co stałoby się, gdyby kiedyś tam nie dostał głównej roli w jakiejś tam sztuce? Brrr... aż strach sobie wyobrażać takie rzeczy.
- Może ja tak powinnam zwracać się... do swoich przyjaciółek?... - zapytała i wskazała na swoje niezbyt duże, ale kształtne piersi. Wypięła się też ostentacyjnie do przodu.
- Co ty na to? Wygląda to całkiem normalnie? - zapytała bez cienia sarkazmu w głosie. Chciała tylko pokazać chłopakowi, jakiego widoku przy nim nie oszczędzają sobie inni. Chwyciła nawet swój biust od spodu. Ale zaraz przestała... dwóch wariatów to zdecydowanie za dużo pod jednym dachem!
- Eeeech... dzięki... - odparła. To chyba był komplement!
- Ach... no tak. Miałam na myśli pierścionek, wybacz... - odparła.
- Jakiś pierścionek by się znalazł w mojej biżuterii! Nie trzeba od razu nowego! - oznajmiła zdecydowanie i zrobiła wymowną minę. Już od razu, że chciała pieniędzy... ech... jak nie wyłudzenia seksualne to materialne?... oczywiście!...
Załamała ręce.
- Ty naprawdę myślisz, że w tym wszystkim chodzi o drogi pierścionek?... - powiedziała zrezygnowanym głosem. Ten Hideki...
Po chwili milczenia jednak zapadł ostateczny wyrok...
- Naprawdę? - zapytała i omal nie krzyknęła z radości. Zanim też zdążyła pomyśleć o czymkolwiek rzuciła się chłopakowi na szyję z nieukrywanym entuzjazmem.
- Dzięki! - zawołała. Zaraz jednak odsunęła się. Puściła mimo uszu kolejną uwagę i nazwanie jej "zboczuszkiem". Ważniejsze było to, że si zgodził!
- Możesz zostać tutaj, szykować sie do woli, a ja pójdę sama! - od razu zaproponowała.
- Nie przejmuj się, poradzę sobie! - ale chłopak już poszedł się ubierać. Krzyknęła za nim:
- W takim razie na korytarzu będziemy trzymać się za ręce!... teraz! A potem coś się wymyśli... Albo pójdę sama do nich... obgadać sprawy czynszowe... i pochwalę się zaręczynami! - oznajmiła.
- Przyjaciółki z nich żadne, ale udają takie, żeby wydusić z ciebie jak najwięcej informacji o twoim życiu! A potem gadają! - dodała. Poszła, na polecenie Hidekiego do łazienki nieco odświeżyć się po nocy... o, i jeśli Hideki pójdzie z nią, to dziewczyna wystroi się! Ile wlezie! Dla niego, oczywiście!... dla narzeczonego!
Akiko Kyoji
Akiko Kyoji
Chuunin

Liczba postów : 89
Join date : 30/01/2013

Powrót do góry Go down

Kumo-gakure  - Page 3 Empty Re: Kumo-gakure

Pisanie by Hideki Kano Sob Cze 08, 2013 9:12 pm

Pokiwał głową ochoczo, przyglądając się jej piersią.
-Możesz je jeszcze trochę obnażyć, bo im za gorąco!- rzucił, rozochocony. Ale niestety kobieta nie zrobiła nic takiego. Smutek zagościł w jego sercu. No trudno...
-Aki-chaaan... Pozwól mi się zaprzyjaźnić z twoimi przyjaciółmi. Mój przyjaciel też by je z chęcią poznał.- jęknął, uwieszając się na niej. Ale Akiko była... Oschła. Odsunął się z jeszcze większym bólem w serduchu. Potem mówiła coś tam o pierścionku... Jednym uchem wleciało, drugim wyleciało... A potem się na niego rzuciła!
-Nie am za co!- odparł, przytulając ją. No skoro już na niego napadła, to chociaż zrobi coś miłego dla siebie i pomaca jej miękkie ciałko swoim torsem.

Ubrał się i czekał na Akiko, która dzisiaj wyjątkowo długo się szykowała. A przecież on chciał zrobić te zakupy i wrócić do domu! Musiał się wyszykować!
-Aki-chan... A ten, z tymi kulisami, to wiesz... Jak chcesz to załatwię ci to wejście!- głośno rzucił w przestrzeń, aby kobieta mogła go usłyszeć.
Hideki Kano
Hideki Kano
Mieszkaniec

Liczba postów : 90
Join date : 28/01/2013

Powrót do góry Go down

Kumo-gakure  - Page 3 Empty Re: Kumo-gakure

Pisanie by Akiko Kyoji Sob Cze 08, 2013 10:33 pm

Rzeczywiście, gdyby Akiko była taka sama jak Hideki, to musieli by razem wyglądać komicznie... i na pewno niezbyt normalnie. Także postanowiła nie podsycać bardziej tej dziwacznej zabawy. Tak więc musiała rozczarować rozochoconego chłopaka... ale poklepała go pokrzepiająco po ramieniu.


Taaakkk.... nieźle się odstawiła. Czarna bluzka nieco odsłaniała jej płaski brzuch, a mini spódniczka idealnie pasowała do długich podkolanówek... i ten makijaż! Cudo! Czuła, że nawet Hideki ją pochwali. Założyła też prowizoryczny pierścionek zaręczynowy na palec serdeczny... spryskała się słodkimi perfumami... no, teraz była gotowa! A potem jego głos... stanęła przed Hidekim. A, a miała takie ładne sandały na obcasie ze skóry...
- Naprawdę? No proszę, same dzisiaj niespodzianki! I wszystko od ciebie! To zupełnie tak, jakbym to ja zajmowała się tobą przez te wszystkie tygodnie, a nie na odwrót. Naprawdę jesteś miły... i troskliwy... - w Akiko wstąpił dobry humor. I chyba powoli przyzwyczajała się do roli, jaką miała odegrać... oczywiście tylko na korytarzu, ale zawsze coś... chyba robiła dobre wrażenie. Uśmiechnęła się do Hidekiego promiennie i porozumiewawczo. Bez żadnych skrupułów podeszła do chłopaka i chwyciła go za rękę.
- Gotowy do wyjścia? Wyglądasz znakomicie. - odparła rzucając jedno ze swoich słodkich spojrzeń.
Akiko Kyoji
Akiko Kyoji
Chuunin

Liczba postów : 89
Join date : 30/01/2013

Powrót do góry Go down

Kumo-gakure  - Page 3 Empty Re: Kumo-gakure

Pisanie by Hideki Kano Sob Cze 08, 2013 10:48 pm

Spojrzał an nią. C-co ona? P-przecież... Miał minę zbitego psa.
-A-Aki-chan...- jęknął zrozpaczony.
-Nie za krótka ta spódniczka? Niemal widać twoje pośladki! A dekolt?! Cycki ci zaraz wylecą! I brzuch... Ubierz się normalnie!- zaprotestował, zastawiając przejście.
-Nie chce, żeby zaatakowała nas banda podnieconych twoim widokiem samców! Makijaż też masz za mocny! Idź się przebierz, proszę.- podrapał się po głowie. Jak do niej przemówić, żeby się nie obraziła? O! Wiedział!
-Jaki narzeczony pozwoliłby wyjść tak swojej ukochanej? Skoro mamy grać nie mogę cię przepuścić w takim stroju.- powiedział niepewnym głosem. A jak naprawdę się obrazi? Rozumiał jej dobre intencje... A-ale nigdy tak nie dziwaczyła! Takie cuda byłyby podejrzane! Nawet są!
-Jeśli chcesz mnie uwieść, to musisz wiedzieć, że takie sposoby na mnie nie działają! O wzięła go za rękę! Pociągnął ją w stronę jej sypialni.
-No, idź się przebrać.
Hideki Kano
Hideki Kano
Mieszkaniec

Liczba postów : 90
Join date : 28/01/2013

Powrót do góry Go down

Kumo-gakure  - Page 3 Empty Re: Kumo-gakure

Pisanie by Akiko Kyoji Pią Cze 14, 2013 12:22 am

Chyba mu się nie spodobało. A tak się starała! N-no co on... wyglądała dobrze, a nie od razu jak prostytutka! A on... no chyba był przewrażliwiony...
- O co ci chodzi? Wcale nie! Ubierałam się tak czasem kiedy ciebie nie było i nikt mnie nigdy nie zaczepiał, ot co! Chcesz mnie ubezwłasnowolnić? - zapytała rzucając mu wyzywające spojrzenie.
- I mieć tylko dla siebie w tym udawanym związku? - zapytała.
- I.... boisz się, że będziesz zazdrosny? - zapytała trochę po złośliwości. W konsekwencji jednak go posłuchała i dała się zaciągnąć do sypialni.
- Idziesz ze mną?... no spokojnie, wybiorę coś skromnego... spokojnie... - powiedziała i zamknęła za sobą drzwi. Nie będzie się przecież przy nim przebierać! To, że on tak mógł, nie znaczyło, że ona...
- W takim razie teraz musisz poczekać... - powiedziała już przez drzwi. A niech to... chłopak chyba bardzo do siebie wziął tę swoją nową rolę. Ale lepiej tak, niż jakby w ogóle miał nie zwracać na nią uwagi... taaak. Nie była zła, że nie pokarze się w tak "wyrafinowanym" stroju na ulicy, ale że spędziła tyle czasu na dopiększaniu go, a w konsekwencji nic z tego nie wyszło... wrrr... tyle znarnowanego czasu... wygrzebała z szafy czarne spodnie i dosyć luźny T-shirt z jakimś nadrukiem na przodzie. Też czarny... tak powinno być ok. Poszła też do łazienki i jednym chlustem <chlustem? xD> wody zmyła z siebie nadmiar makijażu. Wytarła się porządnie i pokazała Hidekiemu...
- No, to teraz możemy już iść? - zapytała z nadzieją w głosie. Jedyną rzeczą jaką pozostawiła sobie z poprzedniej kreacji był ten prowizoryczny pierścionek zaręczynowy... jakże nie pasujący w obecnym zestawieniu do całej reszty jej ubrań...
Akiko Kyoji
Akiko Kyoji
Chuunin

Liczba postów : 89
Join date : 30/01/2013

Powrót do góry Go down

Kumo-gakure  - Page 3 Empty Re: Kumo-gakure

Pisanie by Hideki Kano Pią Cze 14, 2013 8:54 pm

-Nic już nic nie mów, tylko się przebieraj!- burknął, czekając na nią za drzwiami. Nawet nie będzie jej podglądał! Po chwili przyszła, całkiem odmieniona. Uśmiechnął się zadowolony z jej obecnego stanu.
-Teraz jest w porządku.- powiedział z ulgą.
-Bałem się, że jednak napadnie na nas to napalone stado, ale nic takiego się nie stanie. Tesli chcesz, to wieczorem możesz ubrać się dla mnie w jakąś seksowną bieliznę i się mną zająć. I oczywiście moim zacnym druhem.- dodała z uśmiechem, gładząc swój krok.
-Ale teraz chodźmy już do tego sklepu! I tak straciliśmy zbyt wiele czasu!- rzucił, chwytając ją za rękę. Jego uścisk był pewny, ale nie mocny. Wszakże nie chciał zgnieść jej małej rączki! 
Po kilkunastu minutach udało im się dotrzeć do sklepu. O dziwno nie spotkali żadnej z sąsiadek. Pewnie napotkają jakąś w drodze powrotnej... W tym czasie on cały czas trzymał dłoń Akiko i wydawało się, że wcale nie miał zamiaru jej puszczać. Chyba mu się to spodobało, nie było na to innego wyjaśnienia. 
-Aki-chan, dzisiaj ja płacę, to nie szalej zbytnio z zakupami.- powiedział patrząc na półkę z jakimiś bibelotami. Nie, żeby był sknerą... Ale kończyły mu się finanse! Miał tak uszczuplony budżet, że nawet fajek sobie nie kupi! Ba! Nawet browara! Ma ostatnie pół paczki i musi jakoś żyć! Ale... Może to nawet lepiej? W końcu tytoń zabija!
-Ehh... Nie wytrzymam tego...- wymamrotał pod nosem. Kobieta pewnie usłyszała tylko jakiś niewyraźny pomruk. Trzeba rozluźnić atmosferę!
-Ale gumki możemy sobie kupić~!- powiedział, już lżejszym tonem, obejmując 'narzeczoną' ramieniem.
-Przecież na tym nie będziemy oszczędzać~- dodał, mocniej ją do siebie przyciągając. Aki-chan pewnie będzie zła za odstawianie takich scen... no, trudno! Chociaż mógł poczuć trochę jej miękkiego ciałka na swoim~
Hideki Kano
Hideki Kano
Mieszkaniec

Liczba postów : 90
Join date : 28/01/2013

Powrót do góry Go down

Kumo-gakure  - Page 3 Empty Re: Kumo-gakure

Pisanie by Akiko Kyoji Pią Cze 14, 2013 10:13 pm

Na szczęście tym razem mu się spodobało.... ufff... nie będzie ukrywać, odetchnęła z ulgą.
- Wiesz... tak myślałam, że jednak wieczorem po tym koncercie będziesz zmęczony... i ja na pewno też - wytłumaczyła zaraz patrząc na niego niewinnym wzrokiem.
- Chociaż jest lepiej, to po tym całym wypadku nie doszłam jeszcze do siebie... jak za bardzo się przemęczę to może być jeszcze gorzej... a chyba tego nie chcemy? - powiedziała całkiem rozsądnie.
- I nie zostaniemy na tym koncercie... do rana? Albo do bardzo późnej godziny? - zapytała.
- Myślałam, że poczekamy z tym do jutra... kompletnie się nie przygotowałam... - dodała nieco zaskoczona.
Potem już dał się porwać chłopakowi... i przez całą drogę trzymał ją za rękę. No proszę! Chyba naprawdę się Hideki wczuł.... ale szczerze mówiąc nie przeszkadzało jej to. Może widziały ją sąsiadki... albo zobaczą ICH jak będą wracać...
Gdy już byli w sklepie... no, niech będzie... ale dziewczyna nie wzięła za bardzo do siebie całej tej epickiej przemowy muzyka... chyba była już przyzwyczajona...
- Może ty wybierzesz co kupić na obiad, a ja przygotuję ci coś zdrowego i smacznego? Co ty na to kochanie? - powiedziała słodkim tonem, chwyciła go za ramię, wspięła się lekko na palce i ucałowała w policzek.
- A o mnie się nie przejmuj... - powiedziała.
- Co tam mamroczesz pod nosem?... - zapytała ładując do koszyka zdrowotne płatki zbożowe rodzaju BIO, niemodyfikowane genetycznie, bez konserwantów i barwników. Ale zaraz przerwała i jakby coś ją zmroziło. Spostrzegła swoja koleżankę... tak, dla tej dla której miała zrobić zdjęcie Hidekiego! Robiła zakupy w tym samym sklepie....
- O nie.... - wymamrotała. Spojrzała na chłopaka. Jak mu tu teraz to wszystko wytłumaczyć? Tak na biegu? Nie było szans... W pośpiechu i strachu wrzuciła całą stertę gumek- prezerwatyw o różnych kolorach, smakach, zapachach i funkcjach- urozmaiceniach seksualnych... równie dobrze mogła wziąć opakowanie takich pakowanych po kilka... byłoby dyskretniej. Ale teraz nie miała czasu o tym myśleć.
- Tak, tak... a teraz chodźmy już... - wymamrotała i pociągnęła Hidekiego do kasy... chociaż nie włożyli jeszcze do koszyka zbyt wiele...
Akiko Kyoji
Akiko Kyoji
Chuunin

Liczba postów : 89
Join date : 30/01/2013

Powrót do góry Go down

Kumo-gakure  - Page 3 Empty Re: Kumo-gakure

Pisanie by Hideki Kano Pią Cze 14, 2013 10:25 pm

-No... Może być. Ale daruj sobie to 'kochanie', bo w twoich ustach sztucznie to brzmi.- znów zaczął się wymądrzać.
-Jeśli chcesz sprawiać pozory, to mnie całuj.- dodał z przekonaniem. Nie miał by nic przeciwko takim udziwnieniom ich znajomości! A potem faktycznie go pocałowała! Tak niewinnie... Ale jednak! Aki-chan coś tak sobie grzebała w płatkach do mleka, a on się jej z zadowoleniem przyglądał. Potem chyba czymś się przejęła, bo przeszła kawałek i wrzuciła do koszyka całą stertę prezerwatyw. Złapał dziewczynę za przegub, p-rzez co musiała się zatrzymać (nici z ucieczki do kasy!). 
-Aki-chan... Ale tyle nie będzie nam potrzebnych...- westchnął, ciągnąc ją w stronę półek. Gdy tam powrócili odłożył wszystkie, które wzięła dziewczyna i czegoś się dopatrywał. 
-Teraz możemy się zastanowić... I naprawdę, jedno opakowanie nam starczy... sama mówiłaś, ze nie jesteś w formie!- rzucił, a następnie pochylił się, by ucałować usta kobiety.
-To za ten policzek.- wytłumaczył się, kiedy już skradł jej całusa. Jego działanie było w pełni uzasadnione!
Hideki Kano
Hideki Kano
Mieszkaniec

Liczba postów : 90
Join date : 28/01/2013

Powrót do góry Go down

Kumo-gakure  - Page 3 Empty Re: Kumo-gakure

Pisanie by Akiko Kyoji Pią Cze 14, 2013 11:03 pm

Echhh... chyba znowu się nachmurzyła. Co jak co, ale on to najlepiej wszystko by krytykował, a następnie układał od początku... zupełnie po swojemu...
- Wcale nie! - zaprotestowała i aż zrobiło jej się gorąco.
- Jeżeli chodzi o aspekty fizycznego okazywania miłości... to nigdy nie masz nic przeciwko temu... - powiedziała ale tak, że tylko on mógł ją usłyszeć.
Potem znowu, a sama nie wiedziała i nie rozumiała kompletnie jak, znowu znaleźli się przy półkach z prezerwatywami. Dopiero kiedy Hideki odkładał jej nabytek z powrotem na swoje miejsce zorientowała się, jaką popełniła gafę.
- Ahhh... no tak, w sumie masz rację. Jakoś tak wyszło... - wymamrotała do niego nieco zakłopotana. Hideki był zboczeńcem, ale mimo wszystko zboczeńcem rozsądnym! A jej nieraz brakowało głowy... chociaż oby dwoje musieli wyglądać komicznie przy stoisku z tymi oto cudeńkami... zwłaszcza prowadząc tak bezpośrednią debatę na temat... wiadomy... a jej koleżanka chyba musiała spostrzec Akiko przez to całe zamieszanie. Ale może nie zauważyła Hidekiego? Albo nie dokońca myślała, że to on? Spostrzegła ją zaraz potem jak sama zmierzała do kasy, a potem wycofała się rozglądając dookoła... a niech to... zobaczyła ją... i zaczęła zmierzać prosto w ich kierunku... a oni przy takim stoisku... na dodatek Hideki!... i nie zdążyła nawet zareagować, bo była zbyt zaaferowana zbliżającą się koleżanką... tak więc to był ich pierwszy pocałunek. Nie powie, całkiem miły i Hideki chyba naprawdę zaangażował się w ich "związek"... na początku odwzajemniała pocałunek nieco ślamazarnie, zdezorientowana i zdenerwowana całą tą sytuacją, ale potem naprawdę się postarała... chociaż trwał tylko chwilę. Kiedy już odkleili się od siebie dziewczyna stała przy nich. Wyglądała na zszokowaną, ale zaraz zmieniła wyraz twarzy, aby móc lepiej odegrać swoją rolę...
- Ah... Hideki?... Hideki Kano?... - zapytała niedowierzając.
- Jestem twoją wielką fanką, czy mogę prosić o autograf? - zapytała, podała mu jakiś kawałek kartki i długopis, po czym rzuciła w stronę Akiko tylko stonowane "cześć".
- Ahhh.... to wy się znacie? Czemu nigdy nic mi nie powiedziałaś? - rzuciła w stronę czarnowłosej. Nawet nic nie powiedziała o zdjęciu, które ta miała jej przekazać... i rozmawiała zupełnie normalnie, jakby wcale nie była świadkiem tego, do czego przed chwilą doszło między jej koleżanką, a jej ulubionym muzykiem...
Akiko Kyoji
Akiko Kyoji
Chuunin

Liczba postów : 89
Join date : 30/01/2013

Powrót do góry Go down

Kumo-gakure  - Page 3 Empty Re: Kumo-gakure

Pisanie by Hideki Kano Pią Cze 14, 2013 11:22 pm

I nawet odwzajemniła jego pocałunek. On chciał delikatnie... A-ale jak już Akiko się zaangażowała... Naprawdę dołożyła do pieca! Teraz tylko uśmiechał się do niej głupkowato. Chyba myślał o niestosownych rzeczach... Cóż, jak zwykle zresztą. Chciał nawet dodać jakąś swoją zacną złotą myśl,a le podeszła do nich jakaś dziewczyna. Przyjrzał się jej dokładnie. Nawet nie brzydka... I chyba Akiko ją znała. Ah! Jedna z fanek! Ale musiał być miły. W zasadzie to dzięki im funkcjonował na tym świecie. Płaciły za koncerty, płyty i jeszcze wychwalały go pod niebiosa. Więc było znośnie.
-Ano, ja. A ty, jak się nazywasz?- spytał z szarmanckim uśmiechem, całując wierzch dłoni dziewczyny. Dopiero po chwili uświadomił sobie jaką gafę popełnił. Niepewnie spojrzał na Akiko. Przecież byli 'zaręczeni'.
-Ah! Aki-chan... To dlatego... To dlatego, ze jestem dżentelmenem... Tylko dlatego!- zaczął się tłumaczyć, jak na porządnego narzeczonego przystało. Odchrząknął i objął 'narzeczoną' w pasie.
-Autografy rozdaje tylko po koncertach, więc może przyjdziesz po dzisiejszym razem z Akiko? Poznasz resztę zespołu... Co ty na to?
Hideki Kano
Hideki Kano
Mieszkaniec

Liczba postów : 90
Join date : 28/01/2013

Powrót do góry Go down

Kumo-gakure  - Page 3 Empty Re: Kumo-gakure

Pisanie by Akiko Kyoji Sob Cze 15, 2013 12:00 am

Nie zauważyła wyrazu twarzy Hidekiego, więc nie zdążyła za bardzo zmartwić się tym, że chyba po raz kolejny się nie zrozumieli... no cóż, tak bywa... Oczywiście wiedziała, że wizyta jej koleżanki nie wróżyła niczego dobrego... no jakby nie mogli spotkać jednej z sąsiadek! Yoko była wyraźnie zadowolona z tego, że Hideki potraktował ją wyjątkowo szarmancko i zarumieniła się, kiedy chłopak złożył pocałunek na jej dłoni.
- Ahhh... nie wierzę! Czemu nie spotkałam cię wcześniej? - zanuciła niemal przymilnym głosikiem. Akiko w tym samym momencie nieco przygasła... i wyglądała na niezbyt zadowoloną. Yoko przedstawiła się... Akiko z uprzejmości zaproponowałaby oddanie aparatu koleżance, ale chciała uniknąć niepotrzebnej wizyty w swoim domu... która mimo wszystko mogła pokrzyżować jej plany. Ale zaraz Hideki... poczuła się jeszcze bardziej stłamszona tym wszystkim...
- Nie gniewam się... - starała się odpowiedzieć całkiem przyjemnym i miłym tonem... Teraz to Yoko się naburmuszyła i tym razem zwróciła się w stronę Akiko.
- To wy jesteście razem? - zapytała z ukrywanym wyrzutem. W końcu jak mogła zrobić to koleżance!
Dziewczyna zastanowiła się... nie chciała jej urazić, ani nic...no i razem w rzeczywistości nie byli... ale jakby Yoko dowiedziała się całej prawdy, to z pewnościa nie pozwoliłaby na to wszystko... a w grę wchodził plan, który już obgadała z chłopakiem... a plan to plan...
- Tak - odparła sucho i chwyciła Hidekiego za dłoń, którą ułożył na jej talii. Yoko teraz naprawdę wyglądała na oburzoną.
- Taki wspaniały muzyk jak ty... z nią? - wymamrotała tym razem patrząc na Hidekiego.
- Ona nie ma pojęcia o twoim geniuszu! Nigdy nie była twoją fanką! - zaczęła patrzeć z nienawiścią na czarnowłosą.
- Poszła na twój jeden jedyny koncert, aby zdobyć twoje zdjęcie... dla mnie! Tylko dlatego, że przegrała zakład! - wypowiedziała wszystko czerwona ze złości.
- I oddaj mi mój aparat! - rzuciła ze złości.
- A... ideki... oczywiście, że zjawię się na koncercie... - odparła już dużo milszym tonem.
- W przeciwieństwie do niej potrafię docenić twój wielki geniusz. Nie wiem, co ona ci zrobiła, ale z pewnością nie da ci tego, na co zasługujesz! Tylko omota i wykorzysta! Nie daj się proszę! - i spojrzała na niego błagalnym wzrokiem.
- I proszę, odzyskaj mój aparat... ta zlodziejka i ladacznica nie potrafi samo go zwrócić! - powiedziała ze łzami w oczach a Akiko warknęła groźnie i rzuciła jej złowieszcze spojrzenie.
- Do widzenia Hideki. I pamiętaj o nas, o tych prawdziwie oddanych fankach... - zagruchała, otarła łzę, odwróciła się i odeszła wyciągając chusteczkę higieniczną z torebki. Akiko stała jak kamień. Wciąż była wstrząśnieta całą tą sytacją...
- No to chyba jednak... nie mam już koleżanki - powiedziała cicho. Chociaż liczyła się z tym, że jej słowo "tak" wywoła wilka z lasu i rozpęta burzę. Jak na razie jej plan nie przynosił zamierzonych rezultatów tylko zaczynał się strasznie komplikować... no i Hideki poznał już całą prawdę...
Akiko Kyoji
Akiko Kyoji
Chuunin

Liczba postów : 89
Join date : 30/01/2013

Powrót do góry Go down

Kumo-gakure  - Page 3 Empty Re: Kumo-gakure

Pisanie by Hideki Kano Sob Cze 15, 2013 12:39 pm

Jaką ta Yoko zrobiła scenę... Publicznie... Rozejrzał się dookoła. Nigdy nie wiadomo czy ktoś nie czyha na to, aby go zniesławić. Ta dziewczyna była przerażająca... Choć to chyba nie oddaje w pełni rzeczywistości. Dzięki takim ludziom jak ona, zaczynał bać się wychodzić na zewnątrz. A co do Akiko, maiła zrobić zdjęcie? Ale czemu leżała wpółmartwa w krzakach? Czyżby... Wspięła się po ścianie i spadła? Przecież to byłaby głupota! Pokręcił głową. Nie było co się and tym rozwodzić. Takie psychiczne dziewczyny jak Yoko mówiły dużo dziwnych i często nieprawdziwych rzeczy. A on znał już trochę Akiko i jej ufał. Spojrzał za odchodzącą kobietą kręcąc głową. Co takie miały w głowach?
-Przykro mi Aki-chan... Przepraszam, że z mojej winy twoja koleżanka zrobiła się... taka.- powiedział cicho, przytulając do siebie dziewczynę. Ucałował czubek jej głowy.
-Chodź, kupimy tylko jakieś jedzenie i wrócimy do domu.- uśmiechnął się do niej delikatnie, chwytając ją za rękę i splatając palce ich dłoni.
Hideki Kano
Hideki Kano
Mieszkaniec

Liczba postów : 90
Join date : 28/01/2013

Powrót do góry Go down

Kumo-gakure  - Page 3 Empty Re: Kumo-gakure

Pisanie by Akiko Kyoji Sob Cze 15, 2013 6:45 pm

Zerknęła na Hidekiego dosyć niepewnie. Ale nie wyglądał na złego... na nią. A więc... a więc nie uwierzył swojej wiernej fance? Tej spośród tych, które tak... no, może użycie słowa "uwielbiać" było tu nieodpowiednie, ale nie uwierzył jednej spośród tych, dzięki którym żył i miał sławę i pieniądze. A co miał dzięki Akiko...? No właśnie... A potem ją przytulił i ucałował. Jak małą, bezbronną dziewczynkę... a to właściwie ona namieszała w tej sprawie najbardziej. A on nie miał jej za winną...
- Dzięki Hideki... - powiedziała dosyć cicho i pokornie. Bo jakoś nie miała zamiaru wcześniej zaprzyjaźniać się z Hidekim, ani odbijać go swojej przyjaciółce... tylko tak jakoś wyszło... a niech to, ciążyło nad nią jakieś ogromne fatum... chyba... że tak to wszystko się poukładała... a może to przeznaczenie? Zaśmiała się w duchu... jasne, zabawna była! Wierzyć w takie rzeczy jak słodka nastolatka! A chłopak nawet nie zapakował do wózka prezerwatyw... odechciało mu się? T-to znaczyło... że nie musiała poświęcać się dla dobra sprawy? Ani dzisiaj... ani jutro? Hmmm... to było dosyć podejrzane... a może Hideki naprawdę był taki dobry, szlachetny, szarmancki i nie myślał tylko o sobie mimo wszystko? Nigdy wcześniej nie dał jej powodów, aby wątpiła w jego narcyzm. A teraz?...
- Wybierz sobie coś na co masz ochotę... a ja to ugotuje. - odparła już dosyć spokojnie wpatrując się w ich splecione dłonie.
- Będę nawet jeść z tobą to... zdrowotne jedzenie... jeśli ty je lubisz... nie jest takie złe... całkiem dobre - dodała patrząc tym razem na chłopaka.
Akiko Kyoji
Akiko Kyoji
Chuunin

Liczba postów : 89
Join date : 30/01/2013

Powrót do góry Go down

Kumo-gakure  - Page 3 Empty Re: Kumo-gakure

Pisanie by Hideki Kano Sob Cze 15, 2013 6:54 pm

-Najbardziej martwi mnie to, że to ty będziesz gotować.- rzucił półżartem. No bo... On był zdecydowanie lepszym kucharzem!
-Ale jak wiadomo, po koncercie będę zmęczony, to ci pozwolę.- dodał, uśmiechając się jak głupi.
-No... To zjemy rybkę na parze.- rzucił entuzjastyczni.
-Ale po nią będzie trzeba zejść jutro. Tylko świeża ryba jest dobra.- znów się wymądrzał.
-A z resztą to nie żadne zdrowotne jedzenie, tylko normalne jedzenie! To ludzie zaczęli spożywać taki syf, że...Ah!- nieważne. Nie będą debatować o odżywianiu. Pociągnął ją wgłąb sklepu, wybierając z półek ulubione produkty.
-Też możesz coś sobie wziąć. Ale żadnych alkoholi! Są za drogie. Nie, żebym był sknerą... Ale muszę poczekać na wynagrodzenie. Więc teraz muszę trochę po oszczędzać.- starał się zachowywać w miarę normalnie... Ale nie był pewny czy mu to wychodziło. 
-Zamiast alkoholu w domu mogę ci dać swoje ciało.- o! Już brzmiał normalniej!
Hideki Kano
Hideki Kano
Mieszkaniec

Liczba postów : 90
Join date : 28/01/2013

Powrót do góry Go down

Kumo-gakure  - Page 3 Empty Re: Kumo-gakure

Pisanie by Akiko Kyoji Sob Cze 15, 2013 7:28 pm

- A niby dlaczego? - zapytała. Chyba jednak w tym wypadku narcystyczne nastroje Hidekiego powróciły. A może chciał jej powiedzieć, żeby się nie przemęczała? Ale chyba nie o to chodziło...
- Dziękuję... jaśnie panu... - odparła żartobliwie i uśmiechnęła się. Jak widać te przebłyski altruizmu chłopaka nie trwały zbyt długo. A może Hideki byl taki naprawdę, tylko bał się całkiem otworzyć przed Akiko bo za krótko się znali? Uśmiechnęła się sama do siebie z powodu tych domysłów. Ale nie narzekała, wiedziała jak obchodzić się z takim narcystycznym Hidekim... a z tym altruistycznym to byłby problem...
- A w takim razie dzisiaj co zjemy? - zapytała rozsądnie. Zapomniał o dzisiejszym dniu? Wymyślił sobie rybę na parze... zgodziła się chociaż nie przepadała za rybą... zwłaszcza za taką mego mokrą prosto z pary... i będzie jej śmierdział cały dom... ale skoro już si zgodziła to dotrzyma obietnicy.
- Jeżeli musisz gotować tylko dla siebie to przestaje to być dla ciebie ważne. Potem ci się nie chce, a w ostatniej fazie chcesz po prostu ułatwić sobie życie... - odparła. A potem została już wciągnięta w wir robienie zakupów.
- Jak moja mama była chora to przyrządzałam jej najlepsze potrawy... - dodała.
- A potem... potem to już nie.
- Nie chcę alkoholu... - oznajmiła wkładając do koszyka ogromną tabliczkę czekolady z bakaliami. Musiała jakoś poprawić sobie humor! Wrzuciła też trochę rożnego rodzaju owoców, żeby uniknąć wykładu Hidekiego na temat wpływu niezdrowej diety na życie człowieka. Zerknęła na niego...
- Niby jak wezmę sobie twoje ciało... skoro nawet nie wzięliśmy gumek? - zapytała.
- Chyba oszalałeś myśląc, że bez tego dojdzie między nami do jakiegokolwiek kontaktu... - odparła znowu rozsądnie. Jeśli nie była zdenerwowana to okazywała się dużo rozsądniejsza od Hidekiego, jak widać...
- To wszystko? Idziemy do kasy Hi-kun? - zapytała.
Akiko Kyoji
Akiko Kyoji
Chuunin

Liczba postów : 89
Join date : 30/01/2013

Powrót do góry Go down

Kumo-gakure  - Page 3 Empty Re: Kumo-gakure

Pisanie by Sponsored content


Sponsored content


Powrót do góry Go down

Strona 3 z 8 Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Next

Powrót do góry

- Similar topics

 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach