Narutowiec
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Kumo-gakure

5 posters

Strona 4 z 8 Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Next

Go down

Kumo-gakure  - Page 4 Empty Re: Kumo-gakure

Pisanie by Hideki Kano Sob Cze 15, 2013 7:50 pm

Przemilczał odpowiedź. Lepiej nie było mówić dlaczego wolał swoją kuchnię. 
-Dzisiaj zjemy ciebie~ Znaczy ja~ Schrupię cię~- odparł żartobliwie, wzmacniając uścisk dłoni.
-A tak na poważnie... No to myślałem, że może... Nie no. Nie wiem.- odparł ze skruchą. Był tak przejęty koncertem, ze w ogóle nie myślał o jedzeniu... A-ale to dlatego, ze ten koncert był tak ważny! 
-No nie wiem... Ja tam zawsze gotuję dla siebie i nie jest to dla mnie nie ważne! W końcu piękne ciało musi być dobrze odżywione!- odpowiedział szybko. A potem Akiko powiedziała coś o swojej mamie... Po tonie jej głosu wywnioskował, ze raczej nie jest to rozmowa, którą można przeprowadzić w sklepie... Ale jak będzie chciała mu się zwierzyć i będzie na to gotowa, to na pewno wszystko mu powie! 
-No alkoholu nie chcesz, ale czekoladą to się objesz! A potem urośnie ci oponka na brzuchu! Ale nie martw się... Nie dopuszczę do tego i razem z tobą zjem tą czekoladę!- wypiął dumnie pierś, jak gdyby był bohaterem. 
-Może i nie wzięliśmy... Ale wiesz, mam jeszcze w twoim domu... Kupiłem na okoliczność, jakby ci się zachciało i czekają...- wytłumaczył się pośpiesznie.
-No oczywiście, ze bym tego z tobą nie zrobił bez zabezpieczenia! Nie chcę mieć jeszcze bachora... W ogóle zawsze się zabezpieczam, żeby jakiegoś syfa nie złapać!- oburzył się nagle. Potem sobie coś uświadomił.
-Nie uważam, żebyś była chora... Ale wcześniej nie miałem dziewczyny na stałe... A z taką na jedną noc, to nie wiadomo... A-ale zawsze się zabezpieczałem i jestem zdrowy! Naprawdę!- powiedział na jednym oddechy, przejęty całą ta sytuacją.
-Nigdy nie kochałem się bez gumki...- westchnął ciężko. Chciałby kiedyś... Ale nie miał jeszcze takiej możliwości. A żadnymi kiłami zarażać się nie chciał! 
-Tak... To wszystko...- dodał równie posępnym tonem. Szybko jednak odzyskał animusz.
-I nie nazywaj mnie Hi-kun! To brzmi jakbym był frajerem.- fuknął nosem. Doszli do tej nieszczęsnej kasy. Zapłacił swoimi pieniężnymi ostatkami. Musiał nawet użyć klepaków. Miał nadzieję, ze jego sytuacja finansowa poprawi się po tym koncercie. 
-Ciekawe czy spotkamy nasze kochane sąsiadki?- spytał, kiedy wychodzili ze sklepu. Teraz obie ręce miał zajęte i już nie mógł gestykulować, jak to miewał w zwyczaju. Rozumiał jeszcze trzymanie Akiko za rękę... Ale te siatki. Utrapienie! Ale niestety, taki jego samczy los.
Hideki Kano
Hideki Kano
Mieszkaniec

Liczba postów : 90
Join date : 28/01/2013

Powrót do góry Go down

Kumo-gakure  - Page 4 Empty Re: Kumo-gakure

Pisanie by Akiko Kyoji Sob Cze 15, 2013 9:05 pm

- Haha, bardzo śmieszne... -odparła robiąc sceptyczną minę. Zlustrowała go przenikliwym spojrzenie.
- Ok rozumiem. Nie chcesz jeść przed koncertem, bo boisz się, że będziesz wydęty i bdziesz wyglądał na grubszego... - powiedziała z takim lekko złośliwym uśmieszkiem i pozwoliła sobie poklepać go delikatnie po twardym... jeszcze... brzuchu.
- Mi jakoś specjalnie nie zależy na wyglądzie zewnętrznym... - odparła.
- I mimo wszystko nie jest ze mną tak źle. Od czasu do czasu dostanę jakieś tam zaproszenie na kawę... - dodała. I nie miała zamiaru się tym przejmować.
- No najwyżej cie nie poczęstuje. Dostaniesz kawałek. A co jak będziesz wydęty podczas koncertu? - stwierdziła zerkając na czekoladę zdawkowo.
- Też muszę się o ciebie troszczyć... - mrugnęła do niego porozumiewawczo.
- Ah tak.... - trochę to pogorszyło jej samopoczucie. No, ale jak trzeba się poświęcić w ważnej sprawie, to tak i zrobi. Poza tym coraz bardziej ufała Hidekiemu. Chyba nie chciał od niej tylko jednego... nie oszczędził jej oczywiście wykłady na temat środków bezpieczeństwa, jakie praktykował podczas odbywania stosunków... norma. Ludzie dziwnie się za nimi oglądali... ale to nic. Jego wykłady były nawet czasem zabawne... pod koniec tylko poklepała go pokrzepiająco po plecach dając mu do zrozumienia, że rozumie jego sytuacje doskonale. Chociaż w rzeczywistości niekoniecznie tak było...
- Ahhh... przepraszam. Nie sądziłam, że to obraźliwe - oznajmiła, nie powie, nieco zaskoczona.
- Mogę cię nazywać Hi-rock... albo Hi-hard... albo... - rozmyślała, kiedy ten wyliczał pieniądze. Miał racje, nie był zbytnio bogaty... potem już wyszli. Miała luzy, bo nie musiała niczego taszczyć. A chłopak z pewnością by jej na to nie pozwolił.
- Ahhh... tak!  Na pewno je spotkamy! Mam nawet pewien pomysł! Pamiętaj tylko, żeby ciągle udawać oddanego, zakochanego narzeczonego, zwłaszcza wtedy, kiedy znajdziemy się już na klatce schodowej! - zawołała przejęta i zaraz przyspieszyła kroku. Wiedziała już, jaką scenkę odegra! Ale zaraz zwolniła... Hidekiemu chyba nie było mimo wszystko lekko z tymi bagażami...
Akiko Kyoji
Akiko Kyoji
Chuunin

Liczba postów : 89
Join date : 30/01/2013

Powrót do góry Go down

Kumo-gakure  - Page 4 Empty Re: Kumo-gakure

Pisanie by Hideki Kano Sob Cze 15, 2013 9:24 pm

-A powinno! Jesteś ładna, ale jak się zaniedbasz to będziesz straszyć...- odpowiedział z powagą. Najgorsze, co mogło go spotkać, to zaniedbana dziewczyna!
-I nie mam tu na myśli wyzywającego ubioru i makijażu... Najlepsze są zdrowe, zadbane dziewczyny!- dodał z przekonaniem.
-Moja sprawa, czy będę wydęty, czy też nie! I tak na mnie polecą!- oburzył się. Takie insynuacje... Nie do pojęcia! 
-Wystarczy Hideki... Moje imię jest wystarczająco dostojne! Nie potrzeba mu żądnych ozdobników. Ale jak już musisz coś z nim robić, to niech będzie Hideki-kun.- odparł lekko. 
-Widzę, że bardzo się cieszysz na spotkani z nimi, Aki-chan. To niecodzienne. Co sobie uplanowałaś?- spytał, zrównując krok z kobietą. Kiedy już przyzwyczaił się do szybszego kroku, to Akiko zwolniła! Co za baba! No... Dwa światy z nią! 
-Zastanów się czy chcesz iść szybko, czy wolno! Rety!- mruknął, niezadowolony. A może musiała iść do toalety, czy coś? Bo naprawdę tak by się jej spieszyło do tych sąsiadek? 
-Powiedz, jeśli musisz iść do kibelka, a nie: raz idziesz szybko, potem dla niepoznaki zwalniasz... A zaraz znów przyspieszysz!- Hideki znów coś sobie wmówił... I teraz przekonaj go, ze jest inaczej!
Hideki Kano
Hideki Kano
Mieszkaniec

Liczba postów : 90
Join date : 28/01/2013

Powrót do góry Go down

Kumo-gakure  - Page 4 Empty Re: Kumo-gakure

Pisanie by Akiko Kyoji Sob Cze 15, 2013 11:06 pm

Uśmiechała si sama do siebie, kiedy tak się przekamażali. Chyba polubiła tak droczyć się z nim!
- Jeżeli do tej pory się nie zapuściłam, to szybo to nie nastąpi - wyjaśniła.
- W takim razie będę nazywać cię po prostu Hideki.... Hideki-kun to jakoś tak za długo... ale... w sumie pomyślę o tym - odparła.
- Poczekaj tylko, aż znajdziemy się na korytarzu... - powiedziała tajemniczo. Oczywiście mówiła tutaj o sąsiadkach.
- A tak w ogóle... zwolniłam, bo widzę, że mały masz kłopot z tymi torbami... mogę ci pomóc... - odparła.
- A ty od razu krzyczysz! Jakby nie można było na spokojnie powiedzieć! - wzruszyła ramionami. Ale bardzo było podekscytowana tym, co za chwilę miało mieć miejsce. Nawet nie słuchała go, kiedy próbował jej wpoić, że dostała jakiejś nagłej potrzeby fizjologicznej. Kiedy znaleźli się pod jej domem spojrzała na chłopaka porozumiewawczo.
- Pamiętaj o swojej roli. A resztę zostaw mnie! - odparła.
Kiedy znaleźli się już na korytarzu warunki sceniczne były idealne. Pod drzwiami jednej z sąsiadek stały dwie inne i tak, jak miały w zwyczaju, plotkowały we trzy.Akiko zaraz zaczęła mówić głośno i wyraźnie.
- Ach... szybko, szybko Hideki-kun! Spójrz jakie świństwo przykleiło mi się do pierścionka zaręczynowego od ciebie - w tym momencie uniosła palec z pierścionkiem wysoko ku górze i przyjrzała mu się.
- Muszę jak najszybciej się tego pozbyć!...
Poskutkowało, wszystkie głowy sąsiadek zwróciły się w ich stronę. Po chwili zaczęły szeptać coś do siebie patrząc na Hidekiego. Akiko weszła ostentacyjnie po schodach i skinęła głową na powitanie tym samotnym, zrozpaczonym i pękającym z zazdrości kutwą, zadowolona z życia i pełna entuzjazmu. Gdy wchodzili po schodach objęła chłopaka w pasie i przytuliła się.
- Okropnie zmęczyła mnie ta cała wyprawa... szybko zróbmy porządek z zakupami i połóżmy sie, aby odpocząć. Chętnie zrobię ci masaż, dla ciebie to jeszcze dzisiaj nie koniec ciężkiej pracy. Zrobię ci masaż przed koncertem, co ty na to?
Kiedy już dotarli pod drzwi mieszkania Akiko, aż słyszała zgrzytanie zębów zazdrosnych sąsiadek.
- Tak cie kocham, Hideki-kun... - zagruchała, przytuliła się do niego i musneła delikatnie jego usta swoimi.
Akiko Kyoji
Akiko Kyoji
Chuunin

Liczba postów : 89
Join date : 30/01/2013

Powrót do góry Go down

Kumo-gakure  - Page 4 Empty Re: Kumo-gakure

Pisanie by Hideki Kano Nie Cze 16, 2013 8:50 pm

-Nie musisz... Poradzę sobie.- odpowiedział szybko. Wszakże był mężczyzną i nie przystoi, by przy nim przemęczała się kobieta! Potem już nic nie mówił i tak doszli pod mieszkanie. Nieco niepewnym krokiem przestępował przez drzwi wejściowe. No... Nie był pewny co ona sobie tam umyśliła w tym swoim móżdżku! A potem... Chciało mu się śmiać! Ale był dzielny... I poważny!
-Widzę, Aki-chan... Ale znów nie dzieje się wielka tragedia.- rzucił, idąc za nią. Również przywitał się z sąsiadkami. Ah! Objęła go! Odwzajemnił gest. W jednej ręce nadal dzielnie trzymał zakupy! Uśmiechnął się na wzmiankę o masażu. 
-Oczywiście, ze nie odrzucę takiej propozycji, Aki-chan! Ale wiesz, że skończy się jak zawsze...- powiedział, a następnie pochylił się by wyszeptać do ucha kobiety coś sprośnego. No! Mimo, ze udawali musieli się trzymać pewnych zasad! I ta scena na koniec... Eh.
-Ja też cię kocham, Aki-chan.- odparł odwzajemniając czułe gesty. Jak ona go męczyła! A potem się dziwiła, ze cały czas gadał o seksie! To jej wina... Ah!
-A teraz chodźmy do domu.- mruknął przy jej uchu, otwierając drzwi.
-Aki-chan... Jesteś straszna!- powiedział, śmiejąc się. Oczywiście, kiedy znaleźli się już wewnątrz mieszkania. Skierował się do kuchni, by wypakować zakupy.
-A tego masażu już ci nie odpuszczę.- dodał, kiedy znalazł się w docelowym pomieszczeniu. Szybko wypakował zakupy, a następnie podszedł do Akiko i przytulił ją (od tylca, wiesz jak? : o).
-W końcu musisz zadbać o swojego narzeczonego, prawda?
Hideki Kano
Hideki Kano
Mieszkaniec

Liczba postów : 90
Join date : 28/01/2013

Powrót do góry Go down

Kumo-gakure  - Page 4 Empty Re: Kumo-gakure

Pisanie by Akiko Kyoji Nie Cze 16, 2013 10:16 pm

- No to w takim razie nie marudź, że staram się tobie ułatwić życie i zwalniam kroku... - dodała jeszcze odnośnie drogi do domu z zakupami.
- Ahhh... kjest taki piękny, że boj się go zniszczyć. No i to doskonały dowód naszej miłości... muszę pielęgnować tą rzecz, tak jak uczucie do ciebie w swoim sercu... - powiedziała ostentacyjnie odnośnie pierścionka mrugając do niego za plecami sąsiadek. Weszli po schodach cudownie objęci... jak zakochana para! Ucieszyła się, że mężczyzna odwzajemnił mimo wszystko ten gest. Zachichotała i raczej zarumieniła się mimo woli, kiedy mówił jej te wszystkie rzeczy na ucho...
- Jesteś okropny... Hideki-kun... - westchnęła wyciągając klucze. Już czuła ten dym wydobywający się z dymiących czach swoich sąsiadek. A dymiły się z zazdrości i nienawiści! Mua haha! W końcu zemści się za wszystkie plotki i krzywdy !! Zamknęła za sobą drzwi od mieszkania cała w skowronkach.
- Ciszej! Jeszcze mogą podsłuchiwać! - powieciała za nim stonowanym głosem i zaraz pofrunęła dosłownie do łazienki, aby obejrzeć w lustrze to, jak się sprezentowała. Robiła nawet podobne miny jak wtedy, na korytarzu!
- Spoko, ten masaż masz jak w banku... - przeszła do kuchni i pomogła chłopakowi z resztą zakupów. A potem ją przytulił... poczuła cały jego tors i inne części ciała na swoich plecach. Chyba zadrżała lekko... ale nie była pewna... może tylko tak trochę...
- No... za to co dla mnie robisz... chyba rzeczywiście należą ci się podziękowania... i to całkiem spore... 
Ale zaraz pomyślała o tym, jakich podziękowań będzie oczekiwał Hideki. Może chciał masażu... piersiami?... albo miała mu masować jakieś bardziej intymne części ciała? Tylko czym?... po nim można było się spodziewać wszystkiego...
- Poczekaj... mam coś dla ciebie... idealne dla masażu... - odparła. Odwróciła się, pocałowała go w policzek i wyswobodziła się z jego uścisku i zniknęła. Wróciła po chwili... z dosyć długim kijem... na którego końcu była przymocowana elektryczna, gumowa końcówka do masażu.
- Jest idealna! Na dodatek wibruje! I można wymieniać końcówki! - zawołała uradowana i pokazała chłopakowi.
- No chyba, że wolisz ten masaż tradycyjny, rekami... - dodała trochę ciszej.
- Ale jak tak, to nie wiesz co tracisz!
Akiko Kyoji
Akiko Kyoji
Chuunin

Liczba postów : 89
Join date : 30/01/2013

Powrót do góry Go down

Kumo-gakure  - Page 4 Empty Re: Kumo-gakure

Pisanie by Hideki Kano Nie Cze 16, 2013 10:27 pm

-No właśnie... W końcu przestałaś gadać głupstwa.- odpowiedział z zadowoleniem. Jak nic zasłużył sobie na masaż! 
-Idealnego?- spytał zdziwiony. To nie zrobi tego rękoma? Nie miał czasu się nad tym zastanowić, gdyż dziewczyna odwróciła się, skradła mu całusa i uciekła. Podrapał się po głowie, nieco zbity z tropu. No dobrze... Poczeka. Pobladł nieco, kiedy zobaczył to... coś. Zdeprymowany przyłożył dłoń do twarzy.
-Już nie wiem, czy się ze mnie nabijasz, czy jesteś poważna...- mruknął, nieco gburowatym tonem. 
-Gdzie ty mi to chcesz wsadzić, co?- jęknął, patrząc na wynalazek, który trzymała w rękach.
-Oczywiście, ze chciałem, abyś wymasowała mi ramiona dłońmi... Nie wiem co ci tam siedzi w głowie...- dodał, kręcąc głową. Westchnął. Co za baba. Ostentacyjnie ściągnął koszulkę i rzucił ją gdzieś w kąt.
-Pozwolę sobie położyć się na twoim łóżku... jest większe.- rzucił, kierując się do jej sypialni.
Hideki Kano
Hideki Kano
Mieszkaniec

Liczba postów : 90
Join date : 28/01/2013

Powrót do góry Go down

Kumo-gakure  - Page 4 Empty Re: Kumo-gakure

Pisanie by Akiko Kyoji Nie Cze 16, 2013 11:10 pm

- Ale to naprawdę działa! - zawołała.
- Na rękach to nie mam takich kolców, wybrzuszeń i innych tego rodzaju, tym podobnych przyrządów... - odparła.
- Więc nie zapewnię ci takiego masażu, jak przy użyciu tego urządzenia. Nigdy nie praktykowałeś takich wynalazków? - zapytała.
- I nie nabijam się z ciebie...
- Ahhh... no to w porządku! Masz wybór więc w porządku, na siłę nie będę cię namawiać! - zawołała. Odłożyła więc swój nabytek i zakasała rękawy. Porządnie też umyła ręce. Wzięła również oliwkę z łazienki. Podreptała za Hidekim do sypialni.
- Z ta oliwką będzie przyjemniej... ładnie pachnie i skóra staje się po niej delikatna... aha, zapomniałabym! Puszczę też jakąś relaksacyjną muzykę! - mówiła przepraszająco i tak jak zapewniała, tak też uczyniła. Następnie zabrała się do masażu...
Akiko Kyoji
Akiko Kyoji
Chuunin

Liczba postów : 89
Join date : 30/01/2013

Powrót do góry Go down

Kumo-gakure  - Page 4 Empty Re: Kumo-gakure

Pisanie by Nayoko Akaihikari Nie Cze 16, 2013 11:29 pm

Chyba jej pojawienie się w kuchni zepsuło dobry nastrój Daisuke... a może wcale nie był dzisiaj w dobrym humorze?
- Właściwie nie po to wstałam, aby móc liczyć na śniadanie do łóżka. A jeśli masz zamiar przygotować coś tylko dla siebie, to w porządku... tylko pozmywaj po sobie naczynia... - powiedziała i odłożyła szklankę po wodzie z powrotem na blat.
- A z tym sprzątaniem to tylko żartowałam... to ty jesteś gościem i powinieneś poczekać, aż to ja przygotuję coś na śniadanie... mogłeś nawet mnie obudzić - odparła. Nie był w dobrym nastroju, zdecydowanie... chyba nie ogarniała za bardzo zachowania typków pochodzących z ANBU... ale może nie dane jej było wiedzieć...
Odwzajemniła uśmiech chłopaka mówiąc niewerbalnie: "Niczego sobie nie ubzdurałam, chciałam być po prostu miła. Ale pewnie i tak masz mnie za nachalną, mało spostrzegawczą i wyjątkowo dręczącą istotę" Tylko w tym wypadku nie mogła już nic zaradzić na ich brak porozumienia.
- W takim razie możesz dzisiaj odpocząć tutaj, jeśli nie masz niczego ważnego do załatwienia. My z Mizune też chyba dzisiaj darujemy sobie jakieś większe eskapady... sama musi być wykończona... - powiedziała zdawkowo i uprzejmie. Ten ostatni fragment wypowiedzi z nieukrywanym smutkiem i niepokojem... ale tak... teraz Mizune potrzebowała tylko i wyłącznie odpoczynku!
Zabrała się więc za krojenie szczypiorku, jak polecił.
- To wspaniale! Obie z Mizune wprost go uwielbiamy! - powiedziała z entuzjazmem. Naszykowała też talerze i sztućce. Na razie dwa komplety, ponieważ nie chciała budzić małej Mi-chan... zje potem, kiedy już odpocznie i nabierze sił. Przekazała też tą informacje chłopakowi.
Nayoko Akaihikari
Nayoko Akaihikari
Jounin

Liczba postów : 6
Join date : 23/05/2013

Powrót do góry Go down

Kumo-gakure  - Page 4 Empty Re: Kumo-gakure

Pisanie by Mizune Akaihikari Pon Cze 17, 2013 12:09 pm

Obudziła się, mimo to jeszcze leżała w łóżku. Potrzebowała chwilki, aby się porządnie rozbudzić. Kidy to nastąpiło wylazła z pieleszy i, kurowana ładnym zapachem, podreptała do kuchni. Już nawet tak ją nie bolało! Spojrzała na siostrzyczkę i na pana, robiącego jedzonko. Okazało się, ze wcale nie jest taki straszny... Ale i tak trzeba było na niego uważać. Jednak kiedy byli z siostrzyczką na pewno nic by jej nie zrobił! Więc, kierowana swoją dziecięcą naiwnością, podeszła do mężczyzny i uczepiła się jego nogi skutecznie przeszkadzając mu w przygotowywaniu śniadania.
-Braciszku, Mi-chan chce kaszkę.- powiedziała z uśmiechem, zadzierając głowę do góry.

Wtrącam się w sesję waszą zacną :3
Mizune Akaihikari
Mizune Akaihikari
Demon

Liczba postów : 4
Join date : 25/05/2013

Powrót do góry Go down

Kumo-gakure  - Page 4 Empty Re: Kumo-gakure

Pisanie by Hideki Kano Pon Cze 17, 2013 12:22 pm

Czasem zastanawiał się co ta Akiko ma w głowie... Chyba nic. Na szczęście on był światłym obywatelem i dzięki niemu nie zginęła. Jakież miała szczęście, że spotkała go an swojej drodze! Tylko ona, biedna, nie była świadoma swojego szczęścia... Położył się na jej łóżku, na brzuchu i oczekiwał. Trochę to trwało, ale kobieta w końcu raczyła się zjawić. Było przyjemnie~ Mruknął z zadowoleniem. 
-To jednak jest coś, co ci dobrze wychodzi, Aki-chan~- rzucił nieco zgryźliwym tonem.
-Możesz mi tak robić częściej.- dodał, już przymilnie. Taki relaks, to jednak było to~ Choć może nie powinien jej tak wykorzystywać? Lecz pewnie ona nie miała by żadnych skrupułów... To on tez nie będzie się przejmować. Po dłuższym czasie uznał jednak, ze starczy tego dobrego i musi zacząć się szykować. Wymamrotał coś, zniechęcony. On by wolał masaż! Ale obowiązek to obowiązek! Musiał być dzielny. 
-Aki-chan, jestem twoim dłużnikiem~- powiedział, podnosząc się na łokciach. W sumie z tej perspektywy miał całkiem miły widok. Ah! Ciekawe czy dziewczyna miała łaskotki. Podniósł się do siadu i chwycił ramiona kobiety.
-Aki-chan... Masz łaskotki?- spytał z powagą. Akiko nie miała jednak szans na udzielenie odpowiedzi, gdyż mężczyzna zaczął łaskotać jej boki. Trzeba było mu przyznać, że miał wyczucie, bo nawet nie wbijał jej palców w żebra. No i oczywiście przytrzymywał ją, aby nigdzie mu nie uciekła. Okazało się, choć nie jest shinobi, że jest całkiem silnym mężczyzną.
Hideki Kano
Hideki Kano
Mieszkaniec

Liczba postów : 90
Join date : 28/01/2013

Powrót do góry Go down

Kumo-gakure  - Page 4 Empty Re: Kumo-gakure

Pisanie by Akiko Kyoji Pon Cze 17, 2013 9:55 pm

Jakoś specjalnie nie przejęła się tym, że chłopak zapewne po takiej akcji uważał ja za nie całkiem zdrową na umyśle. Czy zachowała się aż tak nieodpowiednio? Niee eee chciała tylko zaproponować mu doskonały masaż! Z resztą Hideki miał kolejny powód do tego, żeby czuć się wspaniale potrzebnym, doskonałym, tym, który swoim światłem musi oświecać życie innych ludzi. Więc chyba dobrze wyszło?...
A masaż chyba mu się podobał... mruczał niemal jak rudowłosy kot i miał też taką minę. To chyba odpłaciła mu się za jego poświęcenie dla niej! Już miała mu się zrekompensować za ten zgryźliwy ton, gdy chłopak na szczęście w porę się zrehabilitował. Pod koniec masażu coś tam wymamrotał.
- A, nie przejmuj się tym. Jak na razie wystarczy, że będziesz dalej świetnie odgrywać rolę mojego "narzeczonego". Za to takie masaże masz jak w banku - powiedziała pogodnym, rozweselonym tonem i zaczęła wycierać ręce po oliwce w mokry ręcznik. Ale zaraz...
- Ej!.... - zdążyła tylko jęknąć.
- Co ty wyrabiasz! Upaćkasz mi oliwką całą pościel, wytrzyj się! -  zawołała kiedy już, zdawać by się mogło, jej dalsze losy były w jego rękach... ale zaraz zaczęła się przeraźliwie śmiać i wyrywać.
- Nie rób tak! - zdążyła jęknąć przez łzy. Chłopak był silny i nie miała z nim szans... chyba, że użyła by ninjutsu... tylko wtedy skrzywdziłaby go, bo ten nie był shinobi. Więc walka byłaby nieuczciwa! Chociaż w tym momencie też nie była! W pewnym momencie, już załaskotana na śmierć uwolniła się od niego i zaraz chwyciła poduszkę. Dzięki swoim zdolnością naładowała ją małym ładunkiem elektrycznym i rzuciła w swojego prześladowcę dzięki czemu, oprócz tego, że dostał poduszką, oberwał całą serią delikatnych, elektrycznych "pstryczków".
- A masz za swoje! Lepiej ze mną nie zadzieraj! - rzuciła, ale dalej rozchichotana na całego. Chwyciła dla bezpieczeństwa kolejną poduszę i spojrzała na Hidekiego wzrokiem mówiącym: "Chcesz więcej, czy zakończysz już uprawiać wrogą politykę na obcym terenie?"
Akiko Kyoji
Akiko Kyoji
Chuunin

Liczba postów : 89
Join date : 30/01/2013

Powrót do góry Go down

Kumo-gakure  - Page 4 Empty Re: Kumo-gakure

Pisanie by Daisuke Ueda Wto Cze 18, 2013 3:20 pm

Westchnął tylko przeciągle i wrócił do robienia śniadanka, kiedy to też do kuchni weszła Mizune i uczepiła się jego nogi, kiedy mieszał ryż. Spojrzał na nią, nie do końca rozumiejąc, co ona właśnie wyrabia. Braciszek...? Przez chwilę zaczął się zastanawiać, czy demon nie zrobił szkód w jej małym móżdżku, ale od razu zdegradował tą myśl. Co za kobiety... Westchnął ponownie, po czym uśmiechnął się lekko do dziewczynki. Doceńcie, to nie był nawet wymuszony uśmiech.
- Niech ci będzie, zrobię ci kaszkę... - mruknął, zrzucając ryż na dwa talerze, po czym posypał je szczypiorkiem. Postawił je na stole, wskazując gestem Nayoko, by usiadła. - Smacznego - rzucił do niej nawet przyjaznym tonem, po czym wyciągnął kolejne naczynie i mleko, po czym zaczął szukać kaszki, mamrocąc pod nosem: - Kaszka, kaszka...
Daisuke Ueda
Daisuke Ueda
ANBU

Liczba postów : 5
Join date : 19/05/2013

Powrót do góry Go down

Kumo-gakure  - Page 4 Empty Re: Kumo-gakure

Pisanie by Hideki Kano Wto Cze 18, 2013 4:13 pm

O... Poduszka. A-a potem! A to nieuczciwość!
-Hej! Bo moje włosy ucierpią! Wiesz jak to zawiedzie rzesze moich fanek!- rzucił żartobliwie, chwytając za poduszkę.
-Nie boję się ciebie!- powiedział, wystawiając język, a następnie celnie trafił poduchą w Akiko (możesz wybrać, jaka to była część ciała). 
-No... ale już bardziej nie będę się narażać.- dodał, podnosząc ręce do góry. Mogła sobie pooglądać jego umięśniony tors! Powinna być szczęśliwa z tego powodu. 
-Poddaję się.- uśmiechnął się przepraszająco, jak gdyby zrobił coś złego. Chyba takiemu uroczemu uśmiechowi nie da się oprzeć! 
-W ramach rekompensaty krzywd możesz wziąć co chcesz~- zażartował, rozkładając ręce na boki.
-Jestem cały twój~
Hideki Kano
Hideki Kano
Mieszkaniec

Liczba postów : 90
Join date : 28/01/2013

Powrót do góry Go down

Kumo-gakure  - Page 4 Empty Re: Kumo-gakure

Pisanie by Akiko Kyoji Nie Cze 23, 2013 7:16 pm

- Ahhh... ależ muszę się jakoś bronić! Uwierz mi, że twoje włosy są jedną z ostatnich rzeczy, na które w obecnej sytuacji zwracam uwagę! - zawołała rozczochrana, pognieciona i zmaltretowana! On to był okropny! I na dodatek oberwała!
- Teraz to przegiąłeś! - warknęła niemal jak rozeźlona kotka i cisnęła w niego znowu naelektryzowaną poduszką. Tym razem nieco bardziej naładowaną niż poprzednim razem. A co!
- Dobry wybór... - dodała i zaczęła się poprawiać i tak dalej... czyli po prostu starała się doprowadzić swój wygląd czym prędzej do porządku... chociaż trochę. A potem znowu zgrywał miluszka! Ale już się nie nabierze. 
- Okej... dam ci spokój, ale żadne z tych twoich zagrywek nie działają na mnie w najmniejszym stopniu... - odparła rozsądnie i zerknęła na niego kątem oka.
- Wiesz... nie przeczę, że mam niekiedy swoje potrzeby i zachcianki... ale nie będę cię z tego powodu molestować... chociaż bardzo byś tego chciał... - odparła zerkając na niego tajemniczo.
- A teraz, zobacz jaki mi tu burdel zrobiłeś na łóżku! I na dodatek wszystko jest w oliwce! - zawołała nagle... Spojrzała na niego wyczekującym wzrokiem.
Akiko Kyoji
Akiko Kyoji
Chuunin

Liczba postów : 89
Join date : 30/01/2013

Powrót do góry Go down

Kumo-gakure  - Page 4 Empty Re: Kumo-gakure

Pisanie by Nayoko Akaihikari Nie Cze 23, 2013 7:40 pm

Zauważyła, że Mizune pojawiła się w kuchni, ale nawet nie zdążyła jej złapać, zanim pojawiła się przy Daisuke. Oj tak, a siostra to już bee! Chociaż właściwie starszą siostrę to miała na co dzień! 
- Mizune... już odpoczęłaś... no niesamowita jesteś... pod każdym względem... - oznajmiła i zaraz porwała siostrzyczkę w ramiona. Ucałowała ją w czubek głowy.
- Nie, Mi-chan... Daisuke nie jest twoim braciszkiem... możesz go nazywać wujkiem. Albo Panem. - zerknęła na chłopaka podejrzliwie i nieco niepewnie. W konsekwencji nie wiedziała, jaka wersja się Daisuke spodoba... podeszła do stołu i posadziła tam Mizune.
- O nie, ty siadaj, już odbębniłeś niezły kawał roboty. Na dodatek jesteś w tym domu gościem... i nie wiesz gdzie jest kaszka! - siłą argumentów podkreśliła swoje stanowisko w tej sprawie. Oparła ręce o jego plecy i wypchnęła go z kuchni. Następnie ukucnęła przy Mizune.
- Nayoko zaraz zrobi ci kaszkę. Jaki chcesz smak... czekoladowy, czy truskawkowy? - zapytała troskliwie. Przyjrzała się też siostrzyczce. Nie wyglądała na przemęczoną. Wszystko wskazywało wręcz, że jej zdrowie i siły witalne podczas nocy i snu uległy pełnej regeneracji. Spojrzała na Daisuke znacząco. 
- Z Mizune już chyba wszystko w porządku. - mogła to stwierdzić, ale nie zdiagnozować. W końcu nie była medykiem.
- A ty jak się czujesz, mała Mizune? - zapytała gładząc dziewczynkę po policzku.
Nayoko Akaihikari
Nayoko Akaihikari
Jounin

Liczba postów : 6
Join date : 23/05/2013

Powrót do góry Go down

Kumo-gakure  - Page 4 Empty Re: Kumo-gakure

Pisanie by Mizune Akaihikari Nie Cze 23, 2013 8:24 pm

A-a-a! Nie chciała na ręce!
-Postaw mnie!- mruknęła, próbując się uwolnić. 
-Nie! jest braciszkiem!- odpowiedziała szybko, nadal się kręcąc.
-Prawda, że jesteś braciszkiem, braciszku?!- gdyby nim nie był, toby się tak ładnie nie uśmiechnął! O! W końcu została puszczona. Poprawiła się na krześle. 
-Nie chce twojej kaszki!- odparła, wystawiając siostrze język. Zsunęła się z krzesła i podreptała z mężczyzną, ponownie uczepiając się jego nogawki.
-Braciszek obiecał, że mi ją zrobi!
Mizune Akaihikari
Mizune Akaihikari
Demon

Liczba postów : 4
Join date : 25/05/2013

Powrót do góry Go down

Kumo-gakure  - Page 4 Empty Re: Kumo-gakure

Pisanie by Hideki Kano Nie Cze 23, 2013 8:35 pm

-No dobra, to nie... Ale straciłaś swoją ostatnią okazje.- odpowiedział, niemalże obrażony przez odtrącenie jego propozycji. 
-To ty się rzucałaś jak ryba wyciągnięta z wody... A oliwka to nie problem!- odparł, złażąc z łózka.
-Idę się wyszykować!- rzucił, wychodząc z pokoju. W łazience zniknął na bite dwie godziny, by ostatecznie wyleźć z niej mając na sobie tylko ręcznik owinięty na biodrach. Czemu tyle tam siedział? Chyba lepiej nie wnikać. 
-Jestem czysty~!- zawołał zadowolony, poprawiając mokre jeszcze włosy. 
-Możesz przyjść i podziwiać moje piękne ciało!- dodał, siadając na kanapie. Jako, ze miał na sobie sam ręcznik, a siedział w niemałym rozkroku... No, wniosek sam się nasuwa! Ale chyba nawet nie zrobił tego celowo. Po prostu zajął się swoimi paznokciami ( a właściwie jęczeniem, że musi je pomalować).
Hideki Kano
Hideki Kano
Mieszkaniec

Liczba postów : 90
Join date : 28/01/2013

Powrót do góry Go down

Kumo-gakure  - Page 4 Empty Re: Kumo-gakure

Pisanie by Daisuke Ueda Wto Cze 25, 2013 5:18 pm

Zupełnie nie wiedział, że wywoła taka batalię pomiędzy siostrami. Dlatego też nawet ucieszył się z tego, ze został wypchnięty z kuchni, choć... Śniadanko znalazło się poza jego zasięgiem. Zostało w kuchni. Ubolewał nad tym faktem, ale na szczęście Nayoko się zreflektowała i podała mu talerz. No, to chociaż tyle dobrego. Wziął talerz, wewnętrznie ucieszony z tego faktu i już już szedł by w spokoju zjeść posiłek, z dala od tego całego harmidru, gdy usłyszał krzyki Mizune. No to sie porobiło... Wrócił w próg kuchni i zajadał ryż, jednocześnie obserwując całą sytuację. Co za rodzeństwo... Pomyslał z dezaprobatą.
- A zróbmy tak... Ja i Nayoko zjemy ryz, a jak skończymy, to oboje zrobimy kaszkę, hmm? - rzucił do dziewczynki,l po czym zwrócił sie do Nayoko. - Zanim wszyscy wrócimy do pełni sił minie jeszcze kilka dni, ale ty chyba nie masz z tym problemu - rzucił z miękkim uśmiechem, nawet nie wrednym czy złośliwym. Ot stwierdzał gospodarzowi fakt.
Daisuke Ueda
Daisuke Ueda
ANBU

Liczba postów : 5
Join date : 19/05/2013

Powrót do góry Go down

Kumo-gakure  - Page 4 Empty Re: Kumo-gakure

Pisanie by Akiko Kyoji Nie Cze 30, 2013 8:59 pm

Jej znaczące spojrzenie oczywiście nie zostało dostrzeżone przez Hidekiego... nie miała co liczyć na poprawę relacji: świat innych ludzi - świat Hidekiego. Szanse były zerowe...
- Nie jestem przekonana, że była to moja ostatnia okazja. Noc jest bardzo długa... a koncert nie trwa wieki... - odpowiedziała nieco zaczepnie. A co! Nabałaganił jej w sypialni, a teraz jeszcze nie miał zamiaru tego naprawić!
- Ciekawe jak ty zamierzasz usunąć tą oliwkę... bez wyprania pościeli. A i takie ekscesy niekiedy się nie udają... - odparła zerkając na niego. Ale ten poszedł się kąpać. Westchnęła tylko sama do siebie i zabrała się za ściąganie poszewki z pościeli. Chciała też dodać: "tylko się nie utop"... albo "tylko uważaj na mydło, jak za długo je wyzyskujesz do namydlania torsu to gryzie", ale powstrzymała się od takich komentarzy. Lepiej było nie dolewać oliwy do ognia... no i po upływie godziny uświadomiła sobie, że szybko nie wypierze pościeli. Co ten chłopak tam wyrabia? Zapukała tylko raz w drzwi do łazienki w obawie, że może jednak chłopak coś sobie zrobił w środku. Jednak jej obawy zostały rozwiane. Pozostawało czekać... zaczęła nawet przygotowywać obiad... w końcu wylazł... zjawiła się zaraz przy nim z naręczem pościeli uświnionym oliwką.
- Niesamowite... ten blask... - odparła i nawet wykrzesała z siebie TEN entuzjazm, przez duże T. Wrzuciła pościel do pralki, nastawiła pranie i podreptała za chłopakiem na kanapę.
- Wiesz co, Hideki-kun? Teraz nawet mnie pociągasz, jak tak pachniesz! - odparła i władowała się obok niego na posiedzenie. Objęła go rękami za szyję i przysunęła się.
- Może wcale nie chcesz być teraz taki czysty? Wieeesz... jestem chętna... mam na myśli małe co nieco... - odparła zachęcająco zerkając na uwypuklenie ukryte pod ręcznikiem, którym był owinięty. Tak naprawdę chciała sprawdzić, jak on zareaguje i trochę go zdenerwować... tyle okupywać jej łazienkę, noo! A wyglądało na to, że jego przygotowaniom nie było jeszcze końca... mu też trochę pouprzykża życie a co! Chociaż zdawała sobie sprawę z tego, jak może się to dla niej zakończyć i cieleśnie i... w ogóle!
Akiko Kyoji
Akiko Kyoji
Chuunin

Liczba postów : 89
Join date : 30/01/2013

Powrót do góry Go down

Kumo-gakure  - Page 4 Empty Re: Kumo-gakure

Pisanie by Nayoko Akaihikari Nie Cze 30, 2013 11:05 pm

Mizune może i czuła się lepiej, ale zdecydowanie nie była w najlepszym nastroju. Nie wiedziała też, jak zachowa się chłopak w obliczu całej tej sytuacji. Niestety, obydwoje byli narażeni na jej kaprysy... osobiście nie miała zamiaru się denerwować, ale dać małej do zrozumienia, że cały świat nie padnie przed nią na kolana, żeby spełniać wszelakie jej zachcianki.
- Mizune, uspokój się! - powiedziała zdecydowanie.
- I nie wystawiaj języka, to brzydko i zobaczysz, że kiedyś ci odpadnie! - dodała. A jakby nie odpadł to zawsze mogła go nieco potraktować gorącą, wodną parą... żeby nieco ujarzmić bestię. Podeszła, odczepiła Mizune od nogawki Daisuke i posadziła ją z powrotem na krześle.
- Mizune, braciszek jest bardzo głodny. Jak zje, na pewno przygotuje ci pyszną kaszkę. - odparła kiwając głową. Po czym zwróciła się do chłopaka, tak, że Mi-cxhan nie mogła usłyszeć tego, co mu powiedziała.
- Jesteś pewien, że chcesz zostać jej braciszkiem? W konsekwencji staniesz się jej gigantycznym miśkiem- przytulanką o ludzkich rozmiarach spełniającym wszelakie jej zachcianki. To może potrwać wieki - oznajmiła bez skrupułów nieco zachęcona tym, że chłopak był dla niej miły. Teraz chyba jej nie ofuka...
- To nie ja od samego rana przygotowuję śniadanie w kuchni! - odparła i roześmiała się.
- Jak na razie tylko zaproponowałam robienie kaszki... więc to chyba żadem wyczyn! A Mizune zawsze działa na mnie jak porządna dawka kofeiny... - dodała i spojrzała na niego porozumiewawczo.
- Usiądź i spokojnie zjedz. A potem Mizune... razem zrobimy ci wyśmienitą kaszkę - zwróciła się tym razem do dziewczynki po czym sama usiadła przy stole i zabrała się za jedzenie już względnie ciepłego ryżu.
Nayoko Akaihikari
Nayoko Akaihikari
Jounin

Liczba postów : 6
Join date : 23/05/2013

Powrót do góry Go down

Kumo-gakure  - Page 4 Empty Re: Kumo-gakure

Pisanie by Mizune Akaihikari Wto Lip 02, 2013 8:20 pm

Z-znów ją posadziła na krześle! Spojrzała na braciszka szklanymi oczyma P-przecież nie robiła nic złego!
-W-wcale nie odpadnie!- fuknęła, zasłaniając usta dłonią. Tak na wszelki wypadek, jakby jednak miał odpaść, ten język.
-Ja też jestem głodna...- wymamrotała pod nosem tak, ze chyba nikt tego nie zrozumiał. Spojrzała to na braciszka, to na siostrzyczkę. No dobrze... Najpierw zjedzą, a-ale potem ona!
-Chcę kakaową.- bąknęła, opierając głowę na rękach.
Mizune Akaihikari
Mizune Akaihikari
Demon

Liczba postów : 4
Join date : 25/05/2013

Powrót do góry Go down

Kumo-gakure  - Page 4 Empty Re: Kumo-gakure

Pisanie by Hideki Kano Wto Lip 02, 2013 8:40 pm

C-co się tak do niego kleiła?! Była brudna! Jak tak mogła?! Franca jedna wszystko sobie pewnie zaplanowała! Odsunął się do niej, taksując ją wzrokiem.
-Lodówka pełna. Wyciągnij sobie jakiś jogurt jak masz ochotę na 'małe co nieco'.- odparł obrażony. Robić coś takiego! Mężczyźnie! Oburzające! Przecież nie może przyjść taki brudny na występ!
-Ja muszę się szykować.- dodał z oburzeniem, wstając z kanapy.
-Ty tego nie zrozumiesz.- dodał na koniec, sięgając po wcześniej przygotowane ubrania.
-Idę go łazienki. Nie będę wychodzić przez jakiś czas, więc spokojnie możesz ulżyć sobie swoimi ślicznymi paluszkami.- powiedział na koniec, znikając w łazience. Znów przygotowania pochłonęły stanowczo za dożo czasu, ale kiedy wyszedł z pomieszczenia był w pełni gotowy gotowy. Emanował doskonałością.
-Radzę ci się pośpieszyć, bo zaraz wychodzę, a chyba idziemy razem.- nadal był obrażony. Ale to wszystko dlatego, ze weszła swoim brudnym ciałem w jego strefę czystości!
Hideki Kano
Hideki Kano
Mieszkaniec

Liczba postów : 90
Join date : 28/01/2013

Powrót do góry Go down

Kumo-gakure  - Page 4 Empty Re: Kumo-gakure

Pisanie by Akiko Kyoji Wto Lip 02, 2013 10:21 pm

Jak się spodziewała, Hideki nie był zbytnio zadowolony z powodu takiego jej zachowania.
- Jesteś okropny, jak możesz odmówić kobiecie! - żachnęła się, podobnie jak on. Chciała też dodać: "żaden prawdziwy mężczyzna nigdy nie odmówi kobiecie" ale to również byłby cios poniżej pasa. A nie była aż taka niemiła... to miało być tylko niewinne przekomarzanie się z nim.
- Myślałam, że zaproponujesz mi inny jogurt... - powiedziała niewinnie i rzuciła mu słodkie spojrzenie skrzywdzonej dziewczynki.
- Taki nieuporządkowany i z rozwianymi włosami wyglądał byś bardziej... no wiesz... - prowokowała go dalej. Chociaż wiedziała już, że chłopak nie ustąpi.
- Ach tak, zobaczymy następnym razem, jeżeli zmuszasz mnie do takich rzeczy! - zawołała za nim z udawanym gniewem. Oczywiście nie miała zamiaru korzystać z jego propozycji. Wróciła do kuchni, żeby skończyć przygotowywać obiad, ale co prawda, w między czasie zjadła sobie jogurt... a nawet dwa. Bo w nieskończoność nie będzie głodować , zanim ten nie wyjdzie z łazienki! Potem zaczęła się szykować, co było dosyć kłopotliwe z powodu właśnie braku łazienki... ale jakoś sobie poradziła... założyła czarny T-shirt, skórzane, podziurawione spodnie i zrobiła sobie makijaż... chyba nie wyszło źle... a potem w końcu Hideki wylazł... jak go zobaczyła to... no, musiała przyznać, że chłopak wyglądal nieźle... pachniał też... i emanował niemal jakąś tajemniczą poświatą... cóż, efekt spędzenia kilku godzin w łazience...
- Jestem już gotowa, jeśli nie zwróciłeś uwagi... a i możesz podgrzać nasz obiad... jest już gotowy... od dwóch godzin... - oznajmiła i korzystając z okazji sama wtryniła się do łazienki, żeby obadać i ewentualnie poprawić swój wygląd...
Akiko Kyoji
Akiko Kyoji
Chuunin

Liczba postów : 89
Join date : 30/01/2013

Powrót do góry Go down

Kumo-gakure  - Page 4 Empty Re: Kumo-gakure

Pisanie by Daisuke Ueda Wto Lip 02, 2013 10:26 pm

Pokręcił głowa, powoli jedząc ryż. Śniadanie to najważniejszy posiłek dnia i trzeba było to respektować. Choć fakt, Mizune powinna być mniej uparta i bardziej posłuszna. Jak Nayoko sobie z nią radziła, nie pojmował, ale nie zamierzał spsuć jej wychowania. Potaknął na kwestię języka.
- Nayoko ma rację, jeśli nie chcesz, żeby ci usechł i odpadł, nie wystawiaj go lepiej - potwierdził słowa starszej siostry, wciąż pałaszując śniadanie. Oczywiście nie mówił z pełną buzią. - A skoro jesteś głodna, to mogłaś zjeść ryż. Też jest smaczny, jak kaszka - dorzucił, patrząc na dziewczynkę. Westchnął. Kakaowa. - Nie uważasz, że lepiej będzie zachować przyjazne stosunki? W każdym razie będzie to lepsze niż narażanie małej na niepotrzebne stresy i podjudzanie demona - uśmiechnął się niemalże szarmancko do Nayoko, jedząc ryż na stojąco. Możecie mówić, ze mu sie zmienił charakter - nie zmienił sie nic a nic.
Daisuke Ueda
Daisuke Ueda
ANBU

Liczba postów : 5
Join date : 19/05/2013

Powrót do góry Go down

Kumo-gakure  - Page 4 Empty Re: Kumo-gakure

Pisanie by Sponsored content


Sponsored content


Powrót do góry Go down

Strona 4 z 8 Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Next

Powrót do góry

- Similar topics

 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach