Kiri i okolice
2 posters
Strona 3 z 6
Strona 3 z 6 • 1, 2, 3, 4, 5, 6
Re: Kiri i okolice
Uśmiechnęła się wyrozumiale i pokręciła głową. Jakiż on nierozumny! Przecież było jasne, że i ona nie do końca była szczera. Teraz przyszła pora, by ona pogłaskała go po jasnych włosach.
- Ależ Tou-chan, ja też mam swoje sekrety mruknęła, przykładając palec do ust. To, że jeszcze ich nie powiedziała, to kwestia czasu i może upojenia alkoholowego, w którym trzymała pewne informacje w sejfie. Nikt nie mógł się tego dowiedzieć, gdy ona była półtrzeźwa! - Uważam, że w tej sukience wyglądasz uroczo, czemu miałoby mnie to brzydzić? Twoje piękno? - dodała lekko. Czy on nie rozumiał, że nie widzi z tym problemu? Tatuś rzucał czasami piękniejszymi fantazjami, gdy się zapędził przy mamusi~ Całkowicie zadowolona ruszyła za chłopakiem, do jego mieszkania i równie zadowolona weszła do środka. Zlokalizowała wzrokiem łóżko i... rzuciła się na nie, przytulając do pościeli.
- Pachnie jak Tou-chan~~ - powiedziała bardziej do siebie niż do niego, a jej głos zagłuszony był przez pielesze. Ona jednak była szczęśliwa.
- Ależ Tou-chan, ja też mam swoje sekrety mruknęła, przykładając palec do ust. To, że jeszcze ich nie powiedziała, to kwestia czasu i może upojenia alkoholowego, w którym trzymała pewne informacje w sejfie. Nikt nie mógł się tego dowiedzieć, gdy ona była półtrzeźwa! - Uważam, że w tej sukience wyglądasz uroczo, czemu miałoby mnie to brzydzić? Twoje piękno? - dodała lekko. Czy on nie rozumiał, że nie widzi z tym problemu? Tatuś rzucał czasami piękniejszymi fantazjami, gdy się zapędził przy mamusi~ Całkowicie zadowolona ruszyła za chłopakiem, do jego mieszkania i równie zadowolona weszła do środka. Zlokalizowała wzrokiem łóżko i... rzuciła się na nie, przytulając do pościeli.
- Pachnie jak Tou-chan~~ - powiedziała bardziej do siebie niż do niego, a jej głos zagłuszony był przez pielesze. Ona jednak była szczęśliwa.
Sachi Nemuri- Liczba postów : 70
Join date : 18/08/2014
Re: Kiri i okolice
Dziwna dziewczyna... Znaczy to było bardzo miłe! I budujące! I nawet stwierdziła, że jest piękny! Ale... mało kto tak go traktował! Uśmiechnął się, chyba nawet lekko zawstydzony. Cóż, on tutaj przeżywał, a Sachi już ułożyła się na łóżku!
-Widzę, że nie masz zamiaru się myć, co?- w sumie w jej stanie było to całkiem zrozumiałe. Podszedł do szafki i wyciągnął dwie, męskie już, koszulki wraz z dwoma parami gatek.
-Proszę, przebierz się. Będzie Ci wygodniej.- podał dziewczynie ubranie. No tak! Przecież nie będzie przebierać się przed nim!
-Możesz to zrobić w łazience, jest tam.- wskazał dłonią na drzwi prowadzące to owego pomieszczenia.
-Widzę, że nie masz zamiaru się myć, co?- w sumie w jej stanie było to całkiem zrozumiałe. Podszedł do szafki i wyciągnął dwie, męskie już, koszulki wraz z dwoma parami gatek.
-Proszę, przebierz się. Będzie Ci wygodniej.- podał dziewczynie ubranie. No tak! Przecież nie będzie przebierać się przed nim!
-Możesz to zrobić w łazience, jest tam.- wskazał dłonią na drzwi prowadzące to owego pomieszczenia.
Tooru Tamakoi- Liczba postów : 70
Join date : 19/08/2014
Re: Kiri i okolice
Odwróciła się, słysząc coś skierowanego w jej stronę i uśmiechnęła się ciepło w stronę Tooru. Nie musiał! Naprawdę. W gruncie rzeczy przejmował się bardziej od niej. Czy było to spowodowanie tym, że mniej wypił? Hmm... W jej głowie pojawił się niecny plan i zamierzała wprowadzić go w życie bardzo szybko. Przy najbliższej okazji, która była oddalona od tego momentu o maksymalnie trzy dni. Podniosła się, biorąc od niego koszulkę i bieliznę, po czym bez skrepowania zaczęła się rozbierać, wciąż siedząc na łóżku. Rozpięła już wszystkie guziki i zamierzała ściągać koszulkę, kiedy dotarło do niej, że przecież Tou-chan może poczuć się skrępowany!
- A, przepraszam, już idę do łazienki! Nie pomyślałam! - Przeprosiła, nieco speszona swoim zachowaniem, po czym zebrała wszystko i wpadła do łazienki, prawie się przewracając. - Nic mi nie jest! - zapewniła i zamknęła drzwi, po czym szybko się przebrała i równie szybko wyszła z naręczem równo złożonych rzeczy. - Gdzie mogę je położyć...?
- A, przepraszam, już idę do łazienki! Nie pomyślałam! - Przeprosiła, nieco speszona swoim zachowaniem, po czym zebrała wszystko i wpadła do łazienki, prawie się przewracając. - Nic mi nie jest! - zapewniła i zamknęła drzwi, po czym szybko się przebrała i równie szybko wyszła z naręczem równo złożonych rzeczy. - Gdzie mogę je położyć...?
Sachi Nemuri- Liczba postów : 70
Join date : 18/08/2014
Re: Kiri i okolice
Była zabawna. Chociaż takie zachowanie może kiedyś sprowadzić na nią kłopoty! W sumie... Popatrzałby! Ale nie powinien, dlatego też miał zamiar się odwrócić. Sachi jednak się zreflektowała i dosłownie wpadła do łazienki!
-Uważaj.- odparł, znacznie ciszej niż ona. Miał nadzieję, że sąsiedzi nie zaczną się buntować. Wróciła w zastraszająco szybkim tempie!
-Hmm, może tutaj?- odrzekł poklepując wolną komodę.
-Teraz ja znikam. Napij się przed snem. Jeśli dużo wypijesz jutro nie będziesz się męczyć.- przechodząc złapał ją za nos, a następnie zniknął za drzwiami prowadzącymi do łazienki. Tam zmył makijaż, a następnie wziął szybki prysznic połączony z myciem głowy. Ubrał się i związał włosy. Mimo łagodnych rys twarzy i smukłej sylwetki wyglądał męsko. Pomylenie jego płci nie wchodziło teraz w grę. Przeszedł do pomieszczenia, w którym znajdowało się łózko.
-Śpisz już?- spytał cichutko, by przypadkiem jej nie obudzić. No, o ile spała.
-Uważaj.- odparł, znacznie ciszej niż ona. Miał nadzieję, że sąsiedzi nie zaczną się buntować. Wróciła w zastraszająco szybkim tempie!
-Hmm, może tutaj?- odrzekł poklepując wolną komodę.
-Teraz ja znikam. Napij się przed snem. Jeśli dużo wypijesz jutro nie będziesz się męczyć.- przechodząc złapał ją za nos, a następnie zniknął za drzwiami prowadzącymi do łazienki. Tam zmył makijaż, a następnie wziął szybki prysznic połączony z myciem głowy. Ubrał się i związał włosy. Mimo łagodnych rys twarzy i smukłej sylwetki wyglądał męsko. Pomylenie jego płci nie wchodziło teraz w grę. Przeszedł do pomieszczenia, w którym znajdowało się łózko.
-Śpisz już?- spytał cichutko, by przypadkiem jej nie obudzić. No, o ile spała.
Tooru Tamakoi- Liczba postów : 70
Join date : 19/08/2014
Re: Kiri i okolice
Położyła ubrania na komodzie i ruszyła do łóżka, zakopując się w pościeli. Mięciutko, cieplutko, ładnie pachniało, czego chcieć więcej? Może jednak powinna się umyć, niż pachnieć alkoholem wprost w twarz Tooru? Zignorowała też poradę odnośnie wypicia czegoś. Nie chciało jej się pić, a kaca miała tylko po tym piekielnym sake, ale ono... było piekielne. Czekała tak, czując senność, ale musiała wyczekać aż przyjdzie gospodarz by chociaż mu podziękować za nocleg! Tak więc gdy już przyszedł, podniosła głowę, uśmiechając się lekko i pokręciła głową.
- Nie, nie śpię. Muszę ci podziękować za tą całą gościnę - powiedziała cicho. - Dziękuję - uśmiechnęła się wdzięcznie i delikatnie ucałowała chłopaka, który tym razem już wyglądał jak facet. Nie chciała być nachalna lub wulgarna, więc było to tylko lekkie połączenie, wystarczające by podziękować, w jej mniemaniu. - Dobranoc - rzuciła cichutko, chowając głowę w swoich ramionach, choć słońce już wstawało.
- Nie, nie śpię. Muszę ci podziękować za tą całą gościnę - powiedziała cicho. - Dziękuję - uśmiechnęła się wdzięcznie i delikatnie ucałowała chłopaka, który tym razem już wyglądał jak facet. Nie chciała być nachalna lub wulgarna, więc było to tylko lekkie połączenie, wystarczające by podziękować, w jej mniemaniu. - Dobranoc - rzuciła cichutko, chowając głowę w swoich ramionach, choć słońce już wstawało.
Sachi Nemuri- Liczba postów : 70
Join date : 18/08/2014
Re: Kiri i okolice
-Mogłaś spokojnie zasypiać..- odparł rozbawiony. I znowu go pocałowała! Cóż za dziwna dziewczyna! Pogłaskał ją po głowie, już nawet nie wie który raz dzisiejszego wieczoru. Przyniesie jej tę wodę, bo znając życie zaraz będzie się jej chciało Pić. Tak więc udał się do kuchni po szklankę i butelkę. Owe przedmioty postawił na szafce obok łóżka. Po chwili zastanowienia napełnił naczynie. Niech sobie stoi.
-Dobranoc, dobranoc.- odparł szukając kocyka. Kiedy już go odnalazł zakopał się pod nim na fotelu. Przecież nie będzie spał z kobietą! Tak ładną i... prowokującą! Chyba robiła to nieświadomie ale mimo wszystko... To byłoby niewłaściwe.
-Dobranoc, dobranoc.- odparł szukając kocyka. Kiedy już go odnalazł zakopał się pod nim na fotelu. Przecież nie będzie spał z kobietą! Tak ładną i... prowokującą! Chyba robiła to nieświadomie ale mimo wszystko... To byłoby niewłaściwe.
Tooru Tamakoi- Liczba postów : 70
Join date : 19/08/2014
Re: Kiri i okolice
Mimo, że powiedzieli sobie dobranoc, ona wciąż obserwowała, co on najlepszego robił. Hmm... Nieco ją to zdziwiło, ale uśmiechnęła się pod nosem. Skoro tak chciał, to przecież nie będzie go zmuszać. Ona nie widziała w tym nic zdrożnego, ale skoro jemu to przeszkadzało... Nie chciała się narzucać, wszak była tylko gościem. Uśmiechając się, zakopała głębiej w pościeli i zasnęła.
Później, gdy słońce stało już wysoko, obudziła się. Zupełnie nagle i niespodziewanie, jakby organizm stwierdził, że już pora się obudzić i nie ma żadnego "ale". Podniosła się, przecierając oczy i rozejrzała. Gdy napotkała wzrokiem Tooru, wciąż śpiącego. To teraz się umyć, szybko~! Przeszła na paluszkach do komody, wzięła swoje rzeczy zamknęła się w łazience, by wziąć szybki prysznic.
Później, gdy słońce stało już wysoko, obudziła się. Zupełnie nagle i niespodziewanie, jakby organizm stwierdził, że już pora się obudzić i nie ma żadnego "ale". Podniosła się, przecierając oczy i rozejrzała. Gdy napotkała wzrokiem Tooru, wciąż śpiącego. To teraz się umyć, szybko~! Przeszła na paluszkach do komody, wzięła swoje rzeczy zamknęła się w łazience, by wziąć szybki prysznic.
Sachi Nemuri- Liczba postów : 70
Join date : 18/08/2014
Re: Kiri i okolice
Spał sobie w najlepsze rozkładając się na fotelu w nienaturalnej pozie. Za nic miał to, że kocyk już dawno znalazł się na ziemi, a koszulka podwinęła się niemal pod szyję. Jego twarz wyrażała błogość- przypuszczalnie śniło mu się coś baaardzo miłego. Żal byłoby go teraz budzić. Chociaż zapewne już po obudzenie będzie narzekał na ból karku. Ale~ Kto by się tam tym przejmował!
Tooru Tamakoi- Liczba postów : 70
Join date : 19/08/2014
Re: Kiri i okolice
Umyła się najsprawniej, jak mogła, przebierając w ubranie z wczorajszego wypadu. Szczęśliwie było w miarę czyste, choć z miłą chęcią założyłaby coś czystego. Wróci do domu, przebierze się. Związała wciąż mokre włosy w kok i cichutko opuściła łazienkę. Tooru dalej spał. Pokręciła głową z rozbawieniem i cicho podeszła do niego, a następnie bardzo ostrożnie i delikatnie wzięła go na ręce, przenosząc na łożko. Będzie miał mały teleport jak już się obudzi! Sama usiadła na fotelu, na którym spał i przyglądała się tak bardzo niewinnemu w tym momencie mężczyźnie.
Sachi Nemuri- Liczba postów : 70
Join date : 18/08/2014
Re: Kiri i okolice
Spał jeszcze jakieś dwie godziny. Cóż, widocznie wczorajsza noc go zmęczyła. Obudził się, jednakże miał zamiar jeszcze poleżeć. Mruknął cicho przewracając się na bok. Dopiero po dłuższej chwili uświadomił sobie, że przecież miał gościa. Co ważniejsze, wczoraj zasnął na fotelu! Podniósł się i rozejrzał dookoła. Zaspane oczy i potargane włosy dodały mu uroku. Skupił wzrok na Sachi, która zadowolona siedziała w fotelu.
-Mogłaś mnie obudzić.- rzucił sennym tonem, przecierając oczy.
-Dawno wstałaś?- spytał, a następnie z niechęcią wysunął się spod kołdry.
-W ogóle... Jak znalazłem się w łóżku?
-Mogłaś mnie obudzić.- rzucił sennym tonem, przecierając oczy.
-Dawno wstałaś?- spytał, a następnie z niechęcią wysunął się spod kołdry.
-W ogóle... Jak znalazłem się w łóżku?
Tooru Tamakoi- Liczba postów : 70
Join date : 19/08/2014
Re: Kiri i okolice
Obserwowała z rozbawieniem te wszystkie dziwaczne pozycje, które w tych dwóch godzinach wykonał Tooru, nie ruszając się nawet o milimetr. Nauki mamusi nie poszły w las. Jej uśmiech się poszerzył, gdy mężczyzna się obudził. A na wszystkie pytania miała jedna uniwersalną odpowiedź.
- Kto wie - rzuciła z nieskrywanym rozbawieniem. - Może ty mi powiesz, jak znalazłeś się w łóżku? - zapytała, przekrzywiając lekko głowę. Odrobina rozrywki nie zaszkodzi po takim oczekiwaniu~
- Kto wie - rzuciła z nieskrywanym rozbawieniem. - Może ty mi powiesz, jak znalazłeś się w łóżku? - zapytała, przekrzywiając lekko głowę. Odrobina rozrywki nie zaszkodzi po takim oczekiwaniu~
Sachi Nemuri- Liczba postów : 70
Join date : 18/08/2014
Re: Kiri i okolice
-Ja...?- powtórzył wpółświadomie.
-JA?!- rzucił głośniej uświadamiając sobie o co może jej chodzić. Niczego takiego nie pamiętał! Nie był przecież tak pijany... Był?
-Zrobiłem Ci coś?!- spytał rozemocjonowany, przesuwając się na sam kraniec łóżka. Przyjrzał się jej twarzy, rozbawianej twarzy. Łypnął na nią teatralnie nieufnym wzrokiem.
-Czy może... Żartujesz sobie ze mnie?- spytał podejrzliwie.
-JA?!- rzucił głośniej uświadamiając sobie o co może jej chodzić. Niczego takiego nie pamiętał! Nie był przecież tak pijany... Był?
-Zrobiłem Ci coś?!- spytał rozemocjonowany, przesuwając się na sam kraniec łóżka. Przyjrzał się jej twarzy, rozbawianej twarzy. Łypnął na nią teatralnie nieufnym wzrokiem.
-Czy może... Żartujesz sobie ze mnie?- spytał podejrzliwie.
Tooru Tamakoi- Liczba postów : 70
Join date : 19/08/2014
Re: Kiri i okolice
Tak, dla tej reakcji opłacało się czekać tyle czasu. Ujrzenie, jak początkowo zaspany jegomość nagle zdaje sobie sprawę z tego, co mógłby zrobić było nieocenionym widokiem~! Szkoda, że nie mógł się teraz zobaczyć. Uśmiechnęła się szerzej.
- Jak myślisz, czy kobieta mogłaby przenieść mężczyznę bez problemu, przy okazji go nie budząc? - kontynuowała swoją niewinną gierkę.
- Jak myślisz, czy kobieta mogłaby przenieść mężczyznę bez problemu, przy okazji go nie budząc? - kontynuowała swoją niewinną gierkę.
Sachi Nemuri- Liczba postów : 70
Join date : 18/08/2014
Re: Kiri i okolice
Bawiło ją to! Ta mała! Uh! Równie dobrze mógł przejść w nocy i się położyć! No i po prostu tego nie pamiętać. Albo.. Argh!
-Cóż, to byłoby raczej ciężkie zadanie.- mruknął niepocieszony.
-Nie wydajesz się być jednak szczególnie poruszona.. Przypuszczam więc, że do niczego nie doszło.- powiedział rzeczowo zakładając ręce na piersi. Tak, teraz będzie go to męczyć. Zdecydowanie powinni wyjaśnić tę sytuację!
-A ja, nawet będąc nieco pijanym, nie wykorzystuję kobiet, więc...- ale alkohol jest zły. Może nagle się zmieniło i, powiedzmy, przyszedł do niej w nocy, by... Nie czuł się jednak tak jakby między nimi coś zaszło!
-Ah! Pewniakiem się ze mną droczysz!- rzucił, wstając z łóżka.
-Cóż, to byłoby raczej ciężkie zadanie.- mruknął niepocieszony.
-Nie wydajesz się być jednak szczególnie poruszona.. Przypuszczam więc, że do niczego nie doszło.- powiedział rzeczowo zakładając ręce na piersi. Tak, teraz będzie go to męczyć. Zdecydowanie powinni wyjaśnić tę sytuację!
-A ja, nawet będąc nieco pijanym, nie wykorzystuję kobiet, więc...- ale alkohol jest zły. Może nagle się zmieniło i, powiedzmy, przyszedł do niej w nocy, by... Nie czuł się jednak tak jakby między nimi coś zaszło!
-Ah! Pewniakiem się ze mną droczysz!- rzucił, wstając z łóżka.
Tooru Tamakoi- Liczba postów : 70
Join date : 19/08/2014
Re: Kiri i okolice
Obserwowanie tego, jak bardzo był skonfundowany i niepocieszony tą cała sytuacją tylko wprawiała ją w większe zadowolenie. Można powiedzieć, ze był to swoisty rewanż za cały wieczór, który spędziła z kobietą. Kiwała głową, doskonale rozumiejąc jego słowa, jednak na wieść o tym, że po alkoholu nie dobierał się do kobiet nieco ją zaskoczyła. Jejku, trafił się świętoszek~! Gdy tylko wstał z łóżka, ona wstała z fotela i szybko go chwyciła w pasie, przerzucając przez ramię.
- Powiedzmy, ze tak to się stało - rzuciła wesoło. Miała tylko nadzieję, że nie zacznie się rzucać za bardzo. Nie chciała, by coś mu się stało.
- Powiedzmy, ze tak to się stało - rzuciła wesoło. Miała tylko nadzieję, że nie zacznie się rzucać za bardzo. Nie chciała, by coś mu się stało.
Sachi Nemuri- Liczba postów : 70
Join date : 18/08/2014
Re: Kiri i okolice
Oho, co znów chciała zrobić? Co?! Ah! Czemu... Jak? Był kompletnie zbity z tropu! Najpierw się spiął, później jednak rozluźnił i zwisał bezwładnie, jak żelek. To było... jej! Nie spodziewał się czegoś takiego!
-Więc to miałaś na myśli mówiąc, że jesteś silna, co?- powiedział, zdumiony.
-Jej... Skąd w tych wątłych ramionkach tyle siły? Łał.- był w szoku. Nie zastanawiał się nawet nad absurdalnością tej sytuacji. To było zbyt...
-Niezwykłe!- powiedział w końcu, zachwycony odkryciem takiej osoby.
-Jesteś niezwykła! Nadzwyczajna! Cudowna!
-Więc to miałaś na myśli mówiąc, że jesteś silna, co?- powiedział, zdumiony.
-Jej... Skąd w tych wątłych ramionkach tyle siły? Łał.- był w szoku. Nie zastanawiał się nawet nad absurdalnością tej sytuacji. To było zbyt...
-Niezwykłe!- powiedział w końcu, zachwycony odkryciem takiej osoby.
-Jesteś niezwykła! Nadzwyczajna! Cudowna!
Tooru Tamakoi- Liczba postów : 70
Join date : 19/08/2014
Re: Kiri i okolice
No, to skoro wszystko się wyjaśniło, odstawiła do ostrożnie na ziemię, by zanadto krwi mu nie naleciało do głowy. To mogło być niebezpieczne. Zaczerwieniona, stała przed nim, z rękami splecionymi za plecami, nie wiedząc, co tak dokładnie powiedzieć.
- M-miło mi, że tak uważasz... - bąknęła pod nosem, ze spuszczonym wzrokiem, kręcąc noga kółka. Z reguły mówili jej, że jest potworna i niezbyt kobieca, więc odbijała sobie to w inny sposób. Taki bardziej... nachalny, powiedzmy.
- D-dlatego mówiłam, żebyś się o mnie nie martwił! - dodała, chcąc się wytłumaczyć.
- M-miło mi, że tak uważasz... - bąknęła pod nosem, ze spuszczonym wzrokiem, kręcąc noga kółka. Z reguły mówili jej, że jest potworna i niezbyt kobieca, więc odbijała sobie to w inny sposób. Taki bardziej... nachalny, powiedzmy.
- D-dlatego mówiłam, żebyś się o mnie nie martwił! - dodała, chcąc się wytłumaczyć.
Sachi Nemuri- Liczba postów : 70
Join date : 18/08/2014
Re: Kiri i okolice
Odstawiła go na ziemię, jednak nie zdał o to w tej chwili. Przyglądał się jej uważnie. Niby zwyczajna, a kryła w sobie taką siłę!
-Nie ma powodu do wstydu!- powiedział, widząc jej czerwoną buźkę. Była urocza.
-Powinnaś być z siebie dumna!- rzucił, chwytając jej dłoń. W żadnym calu nie wyglądała inaczej niż przeciętna kobieta... Znaczy była bardzo ładna, ale jej ciało nie różniło się niczym od ciała zwykłej, słabej niewiasty.
-Ależ mówisz głupoty! Może i jesteś silna, ale nadal jesteś kobietą, do tego piękną! Kto wie na kogo mogłabyś trafić? A ja jestem mężczyzną, skoro już podjęliśmy rozmowę musiałem zadbać o Twoje bezpieczeństwo.- oburzył się. Gadała takie bzdury! Ale dość o tym. Dziewczyna wydawała się być nadal zawstydzona.
-Ale dość już o tym. Widzę, że ten temat Cię męczy.- co się stało z tą pewną siebie, całującą go na każdym kroku, Sachi?
-Jadłaś już coś?
-Nie ma powodu do wstydu!- powiedział, widząc jej czerwoną buźkę. Była urocza.
-Powinnaś być z siebie dumna!- rzucił, chwytając jej dłoń. W żadnym calu nie wyglądała inaczej niż przeciętna kobieta... Znaczy była bardzo ładna, ale jej ciało nie różniło się niczym od ciała zwykłej, słabej niewiasty.
-Ależ mówisz głupoty! Może i jesteś silna, ale nadal jesteś kobietą, do tego piękną! Kto wie na kogo mogłabyś trafić? A ja jestem mężczyzną, skoro już podjęliśmy rozmowę musiałem zadbać o Twoje bezpieczeństwo.- oburzył się. Gadała takie bzdury! Ale dość o tym. Dziewczyna wydawała się być nadal zawstydzona.
-Ale dość już o tym. Widzę, że ten temat Cię męczy.- co się stało z tą pewną siebie, całującą go na każdym kroku, Sachi?
-Jadłaś już coś?
Tooru Tamakoi- Liczba postów : 70
Join date : 19/08/2014
Re: Kiri i okolice
Nie widziała powodu do dumy... Jakoś ciężko było jej znaleźć przez to znajomych, bo albo ci kryli się za jej siłą, albo uciekali od niej. Nie pomagał też aspekt rodzinny, dlatego trzymała za zębami nazwisko. Pokiwała głową, dalej zawstydzona, patrząc na swoją dłoń w jego dłoni. Było to miłe, nawet bardzo, tylko nie wiedziała, jak na to zareagować.
- Nie jadłam... - odpowiedziała zgodnie z prawdą, ciesząc się ze zmiany tematu. - Może lepiej, jak wrócę już do siebie? Nie chcę ci się już bardziej narzucać... - Alkohol jej wywietrzał to i wróciło nieco rozsądku. Namówiła nieznajomego faceta, by ją przenocował. Ba, spała w jego gatkach. Jak ona mogła!
- Nie jadłam... - odpowiedziała zgodnie z prawdą, ciesząc się ze zmiany tematu. - Może lepiej, jak wrócę już do siebie? Nie chcę ci się już bardziej narzucać... - Alkohol jej wywietrzał to i wróciło nieco rozsądku. Namówiła nieznajomego faceta, by ją przenocował. Ba, spała w jego gatkach. Jak ona mogła!
Sachi Nemuri- Liczba postów : 70
Join date : 18/08/2014
Re: Kiri i okolice
-Tak też myślałem.- westchnął.
-Jak z dzieckiem.- dodał rozbawiony. Hmm? Chciała już uciec do domu? Cóż, rozumiał... Był jednak nieco zawiedziony.
-Zjedz ze mną śniadanie. Dopiero wtedy Cię puszczę. Nie mogę pozwolić by mój gość chodził głodny!- oznajmił dobitnym, nieznoszącym sprzeciwu głosem.
-Chyba nie boisz się, ze Cię otruję, co?- puścił jej oczko. Tak, zdecydowanie wytrzeźwiała.
-Na co masz ochotę?- spytał, kierując się do małej kuchni.
-Jak z dzieckiem.- dodał rozbawiony. Hmm? Chciała już uciec do domu? Cóż, rozumiał... Był jednak nieco zawiedziony.
-Zjedz ze mną śniadanie. Dopiero wtedy Cię puszczę. Nie mogę pozwolić by mój gość chodził głodny!- oznajmił dobitnym, nieznoszącym sprzeciwu głosem.
-Chyba nie boisz się, ze Cię otruję, co?- puścił jej oczko. Tak, zdecydowanie wytrzeźwiała.
-Na co masz ochotę?- spytał, kierując się do małej kuchni.
Tooru Tamakoi- Liczba postów : 70
Join date : 19/08/2014
Re: Kiri i okolice
Zupełnie nie rozumiała, co mu w głowie siedzi, ale nie zamierzała nawet dociekać, czując palące poczucie winy. Stoczyła się w przeciągu jednej nocy. Gdyby tylko została w tym lipnym barze i przenocowała u Furou... Musi pożyczyć trochę sake z domowego składzika, bo inaczej będzie się tak szlajać co noc. Pokiwała głową, zgadzając się na śniadanie.
- Obojętnie, naprawdę... Zjem to co ty - odpowiedziała. Wybredna nie była. Zaraz jednak pojawiło się pytanie. - Tou-chan, w ogóle, co to był za klub, w którym wczoraj występowałeś? - nagle zdała sobie sprawę, że ja to ciekawi.
- Obojętnie, naprawdę... Zjem to co ty - odpowiedziała. Wybredna nie była. Zaraz jednak pojawiło się pytanie. - Tou-chan, w ogóle, co to był za klub, w którym wczoraj występowałeś? - nagle zdała sobie sprawę, że ja to ciekawi.
Sachi Nemuri- Liczba postów : 70
Join date : 18/08/2014
Re: Kiri i okolice
-W takim razie zjemy naleśniki.- oznajmił uradowany. Zabrał się za przygotowanie posiłku. Będą pyszne i puchate~ Z truskawkami i czekoladą! Mina mu jednak zrzedła, kiedy usłyszał skierowane do niego pytanie.
-Ah? To...- burknął niepocieszony.
-Znajomi sobie ze mnie zadrwili, znowu.- kontynuował tym zdołowanym tonem.
-Nie chcesz wiedzieć, naprawdę.- rzucił. Wydawało się, że sam chciał uciąć rozmowę w tym miejscu.
Po niedługiej chwili postawił przed dziewczyną talerz pełen naleśników.
-Woda? Sok?
-Ah? To...- burknął niepocieszony.
-Znajomi sobie ze mnie zadrwili, znowu.- kontynuował tym zdołowanym tonem.
-Nie chcesz wiedzieć, naprawdę.- rzucił. Wydawało się, że sam chciał uciąć rozmowę w tym miejscu.
Po niedługiej chwili postawił przed dziewczyną talerz pełen naleśników.
-Woda? Sok?
Tooru Tamakoi- Liczba postów : 70
Join date : 19/08/2014
Re: Kiri i okolice
Mogło być. W sumie nawet kanapki by jej wystarczyły, byle nie musiała go naciągać na dodatkowe koszty. Jednak on był gospodarzem, on decydował. Usiadła przy stole, opierając głowę na ręce i obserwowała. Pytanie, które zadała, najwidoczniej wyprowadziło chłopaka z równowagi, co tylko pogłębiło ciekawość dziewczyny. Hmm... Uznała jednak, ze nie będzie drążyć. Wolała utrzymać z nim dobre relacje.
- Woda wystarczy, dziękuję - odpowiedziała. - Tou-chan, pracujesz dzisiaj? - zapytała po chwili przyglądania się talerzowi.
- Woda wystarczy, dziękuję - odpowiedziała. - Tou-chan, pracujesz dzisiaj? - zapytała po chwili przyglądania się talerzowi.
Sachi Nemuri- Liczba postów : 70
Join date : 18/08/2014
Re: Kiri i okolice
Skinął głową. Woda, woda...
-Ah, tak. Mamy próbę o piętnastej.- odparł z uśmiechem. Co prawda dzisaij wolałby się polenić... ale praca to praca.
-Ty dzisaij coś planujesz?- spytał, stawiając przed dziewczyną szklankę wody. Poszedł jeszcze tylko po swoją porcję. Postawił talerz siadając przy stoliku. Było trochę ciasno...
-Przepraszam, za ciasnotę. Mieszkam sam, więc zazwyczaj tyle miejsca starcza.- starał się jakoś wytłumaczyć. Pokręcił głową. Nieważne.
-Cóż, smacznego!
-Ah, tak. Mamy próbę o piętnastej.- odparł z uśmiechem. Co prawda dzisaij wolałby się polenić... ale praca to praca.
-Ty dzisaij coś planujesz?- spytał, stawiając przed dziewczyną szklankę wody. Poszedł jeszcze tylko po swoją porcję. Postawił talerz siadając przy stoliku. Było trochę ciasno...
-Przepraszam, za ciasnotę. Mieszkam sam, więc zazwyczaj tyle miejsca starcza.- starał się jakoś wytłumaczyć. Pokręcił głową. Nieważne.
-Cóż, smacznego!
Tooru Tamakoi- Liczba postów : 70
Join date : 19/08/2014
Re: Kiri i okolice
Próba. Hmm.
- Czyli wieczór masz wolny, tak? - rzuciła z uśmiechem na ustach, mając wielką nadzieję, ze tak. No bo już planowała, by z nim razem pójść, gdziekolwiek. Nie musiały być to te zatłoczone bary. - Ja pewnie tylko skoczę do domu i pójdę do kawiarni na trochę. Pracować oczywiście. Dobrze, ze są luźne godziny pracy. Ostatnio mały ruch - odpowiedziała na zadane pytanie bez ociągania. Nie była to żadna tajemnica. Machnęła rękę na ciasnotę. - Nie przejmuj się. Mam trójkę rodzeństwa, pomyśl, jak czasami bywało ciasno - mrugnęła do niego i zabrała się za jedzenie. przepyszne~!
- Czyli wieczór masz wolny, tak? - rzuciła z uśmiechem na ustach, mając wielką nadzieję, ze tak. No bo już planowała, by z nim razem pójść, gdziekolwiek. Nie musiały być to te zatłoczone bary. - Ja pewnie tylko skoczę do domu i pójdę do kawiarni na trochę. Pracować oczywiście. Dobrze, ze są luźne godziny pracy. Ostatnio mały ruch - odpowiedziała na zadane pytanie bez ociągania. Nie była to żadna tajemnica. Machnęła rękę na ciasnotę. - Nie przejmuj się. Mam trójkę rodzeństwa, pomyśl, jak czasami bywało ciasno - mrugnęła do niego i zabrała się za jedzenie. przepyszne~!
Sachi Nemuri- Liczba postów : 70
Join date : 18/08/2014
Strona 3 z 6 • 1, 2, 3, 4, 5, 6
Strona 3 z 6
Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach